Teraźniejsza Prawda nr 160 – 1955 – str. 47
chrześcijańskiego? Co czasowo nie jest czynione w czasie doświadczania prób? O co więc modli się Jesus? Dlaczego ta modlitwa jest specjalnie właściwa przy pozafiguralnym Faran? Jaki to będzie rodzaj powrotu? Jakie dwie rzeczy zakończamy w tych studiach? Jaki inny rozdział z 4 księgi Mojżesza badaliśmy w czasie tych studiów? W związku z czym? Czego przez nasze studia dokonaliśmy? Co powinniśmy czynić względem Boga w związku z naszymi studiami?
Naprzód żołnierze idźmy Chrystusowi!
Krzyż jest przed nami, co prowadzi nas,
Tam Chrystus wiedzie przeciwko wrogowi
Chorągiew rusza. Już jest bitwy czas!
Dołączcie do nas, ludzie nam współcześni
Ruszajmy razem na radosny zew!
Chwałę oddając Królowi w tej pieśni,
Którą na wieki brzmi aniołów śpiew!
kol. 1
PYTANIA I ODPOWIEDZI
Pytanie: Czy poganie i inni ludzie będą zbawieni przez swą nieświadomość?
Odpowiedź: Uważamy że nie; ponieważ nieświadomość nie posiada ani siły zbawczej, ani innych dobrych cech niezbędnych dla zbawienia. Zgodnie z Pismem nieświadomość nie jest podstawą do zbawienia, natomiast stanowi przyczynę oderwania od Boga i zguby (Efez. 4:18; Oz. 4:6; Rzym. 2:12).Co więcej, Pismo wykazuje, że wiedza jest konieczna dla wiary i zbawienia (Rzym. 10:14-17; Dz. 4:12). Wynika to również z faktu, że uzyskanie zbawienia jest uzależnione od osobistych aktów, rozumu, uczucia i woli, tj. od spraw należących do pojęcia charakteru, ponieważ wymaga z naszej strony pokuty, wiary i poświęcenia. Dlatego właśnie Kościołowi kazano nauczać, tzn. sprawiać by inni wiedzieli że przez wiedzę osiągną zbawienie (Mat. 28:18-20; 2Piotr 1:2, 3; 2:20, 21). Teoria, że poganie i inni ludzie zbawieni są przez swą nieświadomość jest oczywistym nonsensem. Po co posyłać do nich misjonarzy, którzy uczą ich jak osiągnąć zbawienie, skoro zbawia ich nieświadomość. Zgodnie z tą teorią nauczanie ich miałoby ten skutek, że większość – ta która nie uwierzyła – byłaby zgubiona, podczas gdy nieświadomość mogła ich była zbawić. Nauczanie poprzez wszystkie pokolenia Wieku Ewangelii stałoby się w ten sposób przyczyną zguby wszystkich prawie, którzy słyszeli poselstwo. Czy prawdą jest, że nauczamy ich, ponieważ Bóg tak przykazał? Odpowiedź brzmi: tak, ale oczywiście czynimy to w tym celu, by mogli przez to dostąpić tego, czego inaczej są pozbawieni: zbawienia. Wspomniana wyżej teoria znaczyłaby, że Bóg przekreśla swe własne
kol. 2
zamierzenie: pragnienie obdarzenia łaską wszystkich. Czyż mielibyśmy wierzyć, że Bóg który pragnie, by ludzie dostąpili życia wiecznego (Ezech. 18:32) jest tak nierozsądny i niepraktyczny, że ustanowił misję nauczania Słowa Bożego, jako środka ku zbawieniu – przez które stosunkowo niewielu ludzi jest obecnie zbawionych podczas gdy pozostawienie ich w nieświadomości zbawiłoby wszystkich? Po co w ogóle ustanawiać służbę nauczania i głoszenia Słowa Bożego, jeśli nieświadomość ma wszystkich zbawić? Jasnym jest, że twierdzenie, iż poganie są zbawieni przez nieświadomość jest nierozumne, sprzeczne z Biblią i faktami. Bóg posiada lepszy sposób zbawienia ludzkości niż nieświadomość, która zbawić nie może, gdyż w najlepszym razie znieprawia charakter. Boski sposób zbawienia wybranych odbywa się obecnie przez „głupie kazanie”” 1Kor. 1:21 – czyli nauczanie dające znajomość rzeczy, odnoszących się do zbawienia; a Boski sposób zbawienia nie-wybranych w Tysiącleciu będzie przez moc Boskiej nauki, która da im wiedzę i pozwoli użyć jej ku podniesieniu z upadku. Będzie to właśnie restytucja przez którą wszyscy mogą być zbawieni, a przez którą zbawieni będą chętni i posłuszni, a nie inni. Taka wiedza dopomaga obecnie i dopomoże ludziom w Tysiącleciu osiągnąć stan serc i umysłów, w którym życie wieczne stanie się osiągalne i upragnione – charakter podobny Boskiemu, który pozwala przetwarzać wiedzę w odpowiednie myśli, słowa i czyny ku Boskiej chwale i korzyści własnej oraz innych ludzi. – H. 1947, 40.