Teraźniejsza Prawda nr 159 – 1955 – str. 21
namiotu zgromadzenia pod wodzą księcia Elijazafa, syna Duela. Gad oznacza kompanie, Elijazaf – mój Bóg dodaje, Duel – uznanie potęgi. Gad jest figurą na Kościół Episkopalny, czyli Anglikański; Elijazaf zaś przedstawia takich jego wodzów z utratników koron jak: Elżbietę, Parkera, Grindal’a, Whitgift’a, Hooker’a, Taylor’a, Barrow’a, Laud’a itd. Członkiem Maluczkiego Stadka, który rozpoczął ten ruch około r. 1533 zniekształcony potem w Kościół Anglikański był Tomasz Cranmer, który będąc w sporze z papieżem zatrąbił on w trąby alarmowe, że Jezus i Kościół podczas gdy w ciele w sprawach świeckich są podlegli z Bożego nakazu władzom cywilnym. Ta zasada biblijna nie daje państwu władzy nad Chrystusem w Jego duchowych prawach, obowiązkach i posiadaniu, ani władzy rządzenia Kościołem jako instytucją, lecz czyni jego członków w sprawach świeckich, jeśli chodzi o ich osoby, podległymi cywilnej władzy. Do Cranmera, który był członkiem gwiazdy, bardzo prędko przyłączył się w tym ruchu Latimer, jego pomocnik i towarzysz, który jednak nie był członkiem gwiazdy. Również inni Kapłani przyłączyli się do tego trąbienia na alarm i rozpoczął się żywy ruch Maluczkiego Stadka. Ruch ten częściowo został zamieniony w sektę przez członków Maluczkiego Stadka, którzy błędnie wierzyli, że król ma prawo kierować religijnymi i kościelnymi sprawami, bo uczyli oni, że król pod władzą Boga jest Głową Kościoła Anglikańskiego. Całkowite zamienienie tego ruchu w sektę było od początku kierowane przez Elżbietę, Cecil’a i Parker’a, przez ich prace i agitacje w tym kierunku. Po tym inni przywódcy z utratników koron przyłączyli się do tego dzieła przemieniania ruchu w sektę. Wszyscy ci wodzowie bez koron przez ofiarowanie misy, czaszy i łyżki rozpoczęli w pozafigurze Elijazafa, syna Duela wędrówkę (w. 20). Szczegóły tego dotyczące można znaleźć w rozdziale V. Do nich przyłączyło się wielu innych jako członkowie Kościoła Anglikańskiego. Ponieważ wchodzili spory w sposób sekciarski, dlatego są pozaobrazem pokolenia Gad, rozpoczynającego swą wędrówkę według wiersza 20. Postęp pokolenia Gad w tej wędrówce wyobrażał ich wzrastanie w wiedzy, łasce i służbie przez defensywne i ofensywne spory w związku z doktryną szafarską Kościoła Episkopalnego, mówiącą, że w sprawach świeckich
kol. 2
Jezus i Kościół, jako jednostki są podlegli władzom cywilnym. Poprzez zaś używanie tej doktryny w sposób poprawczy i etyczny postępowali oni naprzód w wiedzy, łasce i służbie zgodnie z ich szafarską doktryną. Czyniąc to, zaś posuwali się naprzód i obronili Boską mądrość w poddaniu Jezusa i Kościoła, jako jednostek władzom świeckim, bo przez to Boska mądrość przejawiała się w rozwijaniu Chrystusa (Głowy i Ciała) przez cierpienia, które po większej części przychodziły na nich z powodu prześladowań państwowych itd. Dyskusja ta dotycząca trzech pokoleń na południe od przybytku (Rubena, Symeona i Gada) ukazuje, jak w pozaobrazie te trzy szafarskie doktryny koncentrują się na klasie Chrystusowej, będącej jasnym wyrazem Mądrości Bożej działającej w Boskim Planie.
(39) Posuwając się dalej w naszym badaniu 4Moj. 10:11-36, warto pamiętać o tym, że trzydniowy marsz tam opisany wyobraża postęp w Wieku Ewangelii prawdziwego i nominalnego Kościoła od wyjścia jego z Judaizmu aż do Królestwa. W czasie tego marszu pozaobrazowi Kapłani niosący pozaobrazową Arkę prowadzili pochód (w. 33). Najbliżsi do nich z punktu widzenia logicznego nie zaś chronologicznego, byli wodzowie z utratników koron z pozaobrazowego Judy, a potem pozaobrazowy Juda, jako idący za nimi. Z kolei za nimi szli wodzowie utratnicy koron z pozaobrazowego Isaschara a za tymi ich zwolennicy. Następnie szli wodzowie z utratników koron z pozaobrazowego Zabulona, a za nimi postępowali ich zwolennicy – itd., jeden obóz za drugim wyruszał w pozafiguralnym marszu w logicznie wyznaczonym podziale i porządku. Przy ruszeniu każdego z obozów pozaobrazowi Kapłani trąbili na alarm na swych trąbach na rozpoczęcie pozaobrazowego marszu obozów (w. 5, 6). Patrząc na to z punktu widzenia chronologii wiemy, że każde pozaobrazowe pokolenie wyruszało nie prędzej, aż odpowiedni ruch Kapłański się rozpoczął, bo w swych przywódcach bez koron zaczynał się on z chwilą ofiarowania przez nich pozafiguralnej czaszy, misy i łyżki. Wtedy w każdym wypadku odpowiednie wyznanie wyruszało w swą pozaobrazową podróż. A więc marsz z 4Moj. 10:11-36 jest bardzo wybitnym typem, którego badanie powinno być zarówno pouczające jak i odświeżające. Jesteśmy obecnie pozafiguralnie niemal przy końcu marszu Wieku Ewangelii. Niedługo ostatni Kapłani poniosą pozaobrazową Arkę do miejsca odpocznienia (w. 33) i będzie ona