Teraźniejsza Prawda nr 153 – 1954 – str. 20

uwolnienie jej spod panowania i mocy Szatana jest dalszym krokiem zwycięstwa Baranka nad wielkim Przeciwnikiem, albowiem teraz, tak jak to Jezus obiecał (Obj. 2:26, 27), wszyscy z 144000 członków są połączeni z Nim w wykonywaniu Jego władzy nad narodami, krusząc je jako statki garncarskie.

      (7) Epifania również wiele dokonała w przywróceniu Cielesnego Izraela pomimo opozycji Szatana. Od chwili gdy Czasy Pogan się skończyły w r. 1914, sprawa Syjonizmu posuwała się naprzód z wzrastającą szybkością. Po sławnej „Deklaracji Balfoura” z 2 listopada 1917, nastąpiło zdobycie Jerozolimy 9 grud. 1917, przez Generała Allenby, od którego to czasu szczególnie byliśmy świadkami wypełnienia się proroctwa z księgi Ezech. 36:24 (R.S.V.): „Bo was zbiorę z narodów, i zgromadzę was ze wszystkich ziem, i przywiodę was do ziemi waszej”. To ponowne zgromadzenie, ma się rozumieć, było poprzedzone zupełnym zakończeniem się Czasów pogan, w którym to czasie Bóg rozproszył ich (Jer. 30:10, 11; 46:27, 28), w tym to celu Bóg wzbudził wiele „rybitwów” z pociągającą przynętą by pozyskać Izraelitów z powrotem do ich ojczystego kraju oraz wzbudził wiele „łowców” w takich krajach jak Rosja („ziemia północna”), Niemcy (gdzie Hitler prześladował i wymordował miliony z nich), a również kraje takie jak Włochy, Rumunia, Węgry, Polska, itd. ścigały i usiłowały zniszczyć ich, sprawiając tym sposobem to, że wielu uciekało z życiem, wracając do ich obiecanej ziemi (Jer. 16:14–16). „I stanie się też dnia onego, iż Pan po wtóre rękę swą przyłoży (tak jak to uczynił pierwszy raz przy końcu niewoli Babilońskiej), aby posiadł ostatek ludu swego… I podniesie chorągiew między poganami, a zgromadzi wygnanych z Izraela, a rozproszonych z Judy zbierze ze czterech stron ziemi” (Izaj. 11:11, 12). Ponowne gromadzenie i prosperowanie Izraela znamiennie się wypełnia — jako dalszy dowód przygotowania Królestwa Bożego (Łuk. 21:29–31) oraz pozbawiania Szatana władzy.

      Podczas gdy Bóg zawyrokował powrót Izraela do Palestyny i jego tam pomyślność tuż przed i podczas Armagedonu, jak również jego pomyślność w przerwie pomiędzy Armagedonem a Anarchią i podczas Anarchii (bo wszystkie władze w świecie są bezsilne,
kol. 2
aby zatrzymać dzieło Wszechmogącego), to tak samo Bóg zawyrokował przeminięcie obecnego złego świata, zarówno co do jego symbolicznych niebios jak i jego symbolicznej ziemi, a te wprawdzie przemijają z wielkim trzaskiem a żywioły palą się w wielkim ogniu ludzkich namiętności i walki. Nieład, słabość i gwałty ze wszystkich stron są złowrogimi zwiastunami wielkich klęsk, grożącego Armagedonu w porównaniu z którym gwałty francuskiej rewolucji okażą się bez znaczenia. Gdziekolwiek spojrzymy, to widzimy te warunki. Praca, kapitał, przemysł, rządy, religijne i społeczne życie są niemi przesycone. Coraz więcej świat rodzaju ludzkiego chwieje się i zatacza jak pijany człowiek, będąc w ciężkim kłopocie („wszystka umiejętność ich niszczeje” — Psalm 107:27), „Oto Pan obnaży ziemię, i spustoszy ją, i przemieni oblicze jej, a rozproszy obywateli jej… Wielce obnażona będzie ziemia, i bardzo złupiona; albowiem Pan mówił to słowo” (Izaj. 24:1–3).

      Z wszystkich stron widzimy wytężone wysiłki, ze strony świeckich, finansowych i religijnych władz aby podtrzymać obecny porządek rzeczy tj. królestwo Szatana. Stany Zjednoczone północnej Ameryki hojnie wyczerpały swoje zasoby aby podtrzymać obce kraje posuwając się w długach aż do beznadziejności i zachwiania się pod ich ciężarem. W całości wojenne długi Stanów Zjednoczonych w okresie Epifanii tak publiczne, korporacyjne jak i osobiste wynoszą teraz około 700 miliardów dolarów albo 4000 dolarów na osobę. One jeszcze pójdą więcej w górę. Prezydent Eisenhower prosił Kongres o wyznaczenie 200 milionów dolarów na pomoc wojną spustoszonej Korei, jest całkiem jasne, iż jest to dopiero pierwszy fundusz o który on prosi. Tutaj znowu widzimy to samo stare błędne koło. Przez zachłanne samolubstwo finansistów, partactwo politycznych przywódców, ustawiczne mieszanie się w sprawy zagraniczne, branie udziału z gołymi rękami i w rękawiczkach w sprawach N.Z wspólnictwo z bezbożnymi i pogańskimi narodami, oraz finansowe i militarne popieranie narodów napastniczych jak i niesłusznych powodów wywołujących kłopot, a potem wojnę, na którą wydaje się miliardy na podtrzymanie jej jak i na wspieranie narodów biorących w niej udział, chociaż w wielu wypadkach narody te nie oceniają tej pomocy a nawet obracają

poprzednia stronanastępna strona