Teraźniejsza Prawda nr 153 – 1954 – str. 18

również w równoległościach pomiędzy okresem Paruzji a okresem Epifanii, tak jak to jest przedstawione i figurowane w panowaniu Dawida 71/2 lat plus 33, albo 401/2 lat (zobacz Ter. P. ’52, str. 74-80), Pan pokazał, że Posłannik Epifanii, jako ostatni członek Oblubienicy miał być zabrany przez 1 listopada 1950 r., i że odtąd dalsze równoległości brata Russella na Epifanię nie miały być wypełnione przez brata Johnsona (zob. Ter. P. ’52, str. 5-14 i 23-27).

      Ponieważ 40-letnie równoległości pomiędzy Paruzją a Epifanią niezależnie dalej działają i wierzymy, iż będą one działać aż do 31 października 1956, dlatego możemy się spodziewać, że rok 1954 będzie wprawdzie rokiem o wielkim znaczeniu, coś w rodzaju podobnie jak rok 1914. Gdy weszliśmy w rok 1914, to Wysokie Powołanie było jeszcze otwarte i Maluczkie Stadko było jeszcze zbierane; tak samo gdy wchodzimy w r. 1954, to sposobność do Klasy Młodociano Godnej jest jeszcze otwartą i ta klasa Epifanicznych Wybrańców jest jeszcze dalej zbierana. Rok 1914 był świadkiem zupełnego uwolnienia Prawdy od wszelkiego błędu niezbędnej do rozwoju Maluczkiego Stadka (mężczyzny 3Moj. 12:2-4); oraz końcem oczyszczenia jej wiernych sług, tak jak to było pokazane w paźdz. 1914, że ci, którzy zatrzymali swoje korony dotąd, mieli zatem nadal je zachować. Tak samo, rozumiemy, że rok 1954, jako 80-ty rok oczyszczenia matki w łączności z porodzeniem dzieweczki (3Moj. 12:5), będzie świadkiem zupełnego uwolnienia Prawdy od wszelkiego błędu niezbędnej do rozwoju klasy Wielkiego Grona; oraz końcem oczyszczenia sług Prawdy, którzy służą tą Prawdą od takiego splugawienia, które uczyniłoby ich niesposobnymi do zajęcia swego miejsca w Tysiącleciu, jak również przez to przygotowanie ich do szczególnej służby świadczenia o Prawdzie począwszy od października 1954 r. i nadal (E tom 4, str. 99; P. ’29, str. 31 u góry).

      Wierzymy że nadchodzący rok będzie również o wielkim znaczeniu dla świata. Czy będzie czy nie będzie wielkiego wybuchu dalszego ucisku tej nadchodzącej jesieni, odpowiadającego wybuchowi Światowej Wojny na jesień 1914 r., tego nie wiemy, chociaż byłoby rozsądną rzeczą tego się spodziewać. Jednak nie popadajmy w błąd tak jak niektórzy
kol. 2
to czynią, spodziewając się zupełnego zakończenia ucisku na jesień 1954 albo 1956 r. Królestwo Szatana dalej będzie stopniowo obalane. Dym uchodzi stopniowo a odzież zużywa się z biegiem czasu; tak samo czytamy u Izaj. 51:6 „Podnieście ku niebu oczy wasze, a spojrzyjcie na ziemię na dół. Niebiosa jako dym zniszczeją, a ziemia jako odzienie zwiotszeje, i obywatele jej, jako i ona zaginą (stopniowo — od kołyski do grobu)”. Być może, iż w naszym niepokoju i wzdychaniu za błogosławieństwami królestwa aby były już wprowadzone, jesteśmy skłonni myśleć że władze obecnego złego świata powinny przeminąć o wiele szybciej, lecz proroctwo oświadcza: „Góry jako wosk (nie jako lód ) rozpływają się przed obliczeni Pańskim, przed obliczem Pana wszystkiej ziemi” (Psalm 97:5). Chociaż Epifania w ścisłym znaczeniu skończy się w r. 1954, to jednak nie spodziewajmy się by „dzień Pański” skończył się tego roku, albowiem jest to dzień, „w którym niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą” (2Piotr. 3:10), jest całkiem nieprawdopodobnym aby wszystko to zniszczenie było dokonane do jesieni 1954 albo 1956 r.

      Widocznie niektórzy wytworzyli fałszywe pojęcie o Bazylei albo Królestwie, to jest że ono będzie od samego początku erą pokoju, pomyślności i szczęścia ziemskiego. Powinniśmy pamiętać, że dopiero po zebraniu wszystkich wybranych Wieku Ewangelii a zatem uwolnieniu zasługi krwi od ręczenia za nich, Nowe Przymierze zacznie być wprowadzane, rychło w Bazylei, po zupełnym zakończeniu Wieku Ewangelii (Żyd. 12:18-29; E tom 6 str. 717), w kropieniu pozafiguralnej księgi (Żyd. 9:19-22), które jest podobne do kropienia ubłagalni, jest figurowane zadość uczynienie sprawiedliwości. Wprowadzenie, zapieczętowanie, inauguracja albo ustanowienie Nowego Przymierza (E tom 6, str. 678) nastąpi więc z kropieniem pozafiguralnego ludu, przybytku i naczyń, a to nie zostanie ukończone przed końcem panowania Pośrednika. Stąd Nowe Przymierze nie zostanie wprowadzone pomiędzy Bogiem a człowiekiem, jako rzecz działająca aż w Małym okresie, gdy Chrystus nie będzie więcej działał, jako Pośrednik, lecz jako Sędzia i Namiestnik Boży (E tom 11, str. 412). Tysiącletnie panowanie Chrystusa będzie przeto przeznaczone na zupełne

poprzednia stronanastępna strona