Teraźniejsza Prawda nr 151 – 1953 – str. 87
Ostatni zaś, czwarty alarm poruszył obozy leżące na północ, czyli obozy Dana, Asera i Neftali. Te trzy pokolenia przedstawiają Kościoły: baptystów, metodystów i unitarianów. Czwarte trąbienie na alarm przedstawia proklamację spornego poselstwa często w kierunku Miłości Bożej na ile to poselstwo miało wpływ na ich szafarskie doktryny. Zaś trzy maszerujące pokolenia przedstawiają, że te trzy wyznania wchodziły w spory w obronie swych szafarskich doktryn i zwalczanie ataków przeciw nim skierowanych. Wymarsz zaś i posuwanie się naprzód wszystkich dwunastu pokoleń, przedstawia wzrastanie tych wyznań w Prawdy wynikające z szafarskich ich doktryn. Tak więc ich postęp w Prawdach związanych z ich szafarskimi doktrynami wśród sporów, jest przedstawiony w wierszach 5 i 6.
(12) Wiersz 7 ukazuje kontrast istniejący pomiędzy wzrastaniem w Prawdzie, rozwijającej się poprzez kontrowersje czyli spory, a potęgowaniem się znajomości o Prawdzie znanej już z wcześniejszych faz rozwoju. Myśl o nie trąbieniu na alarm, lecz o trąbieniu zwyczajnym celem zwołania ludu, jest podkreślona sposobem kontrastu w wierszu 7. W sposób figuralny wiersz ten poucza, jak w zwykły sposób Prawda winna być podawana nie walczącemu nominalnemu ludowi Bożemu. Możemy używać sporu wtedy tylko, gdy przeciwnicy walczą przeciw Prawdzie błędem ale w zwykłych okolicznościach życiowych przedstawienie Prawdy za pomocą sporu, może przeszkodzić jej przyjęciu. Wywołuje ono kłótliwość (ducha sporu) w słuchaczu i może sprawić, że stanie się on raczej przeciwnikiem Prawdy niż jej przyjacielem. Jeśli nam zależy na tym, by zdobyć słuchaczy, powinniśmy unikać sporów, o ile to jest tylko możliwe. Jeżeli zaś chcemy zwalczyć błąd, to wtedy musimy używać spornej argumentacji. Pozytywne, nie w celu walki, przedstawienie Prawdy w normalnych okoli- cznościach jest najlepsze i najbardziej skuteczną metodą dla jej rozprzestrzenienia, jak zostało to ukazane w Przedmowie do Tomu I. Spór ma swoje miejsce w Chrześcijaństwie do odparcia ataków i do atakowania błędów w czasie wojen teologicznych, lecz nie jest właściwy do zdobywania zwolenników dla Prawdy. Tutaj metoda niewojownicza tomu I, jest znacznie lepszą. „Więcej much się łapie na cukier, niż na ocet”.
kol. 2
Dlatego też, na zebraniach publicznych i domowych oraz w rozmowach, w których chodzi o pozyskanie słuchaczy, unikajmy trąbienia na alarm, lecz posługujmy się trąbą dla celów konstruktywnej nauki. W takich zaś publicznych zebraniach, zborowych zebraniach i w takich rozmowach jakich dostarczają: pozaobrazowa Wtóra Walka Gedeona, Strofowanie Janowe, List Eliasza i prowadzenie do Bramy tej części Kozła Azazela, która jest w Prawdzie, musimy trąbić w trąbę alarmową, ponieważ sam temat jest związany z kontrowersją (sporem).W ten sposób wiersze 5 i 6 ukazują na potrzebę kontrowersji w naszej pracy, gdy chodzi o zwalczanie błędu; zaś wiersz 7 ukazuje pozytywną stronę naszej pracy, polegającą na rozpowszechnianiu Prawdy.
(13) Wiersz 8 pokazuje czyim przywilejem było trąbienie. Synowie Aaronowi przedstawiają tu oczywiście Pod-kapłaństwo Wieku Ewangelii. Pozafiguralne trąbienie było zawsze, w każdej epoce Kościoła, rozpoczynane przez anioła danej epoki, to znaczy – z wyjątkiem Kościoła Efezkiego – przez głównego wodza w gwieździe wchodzącego w skład anioła danej epoki. Święty Paweł, główny wódz Kościoła Efeskiego, jest jedynym wyjątkiem. Ponieważ on jeszcze nie był w Kościele, Św. Piotr otrzymał przywilej zaczęcia trąbienia w trąbę jako pierwszy, co też uczynił, otwierając drzwi wstępu do Kościoła dla wierzących Żydów w czasie Zesłania Ducha Świętego oraz dla wierzących Pogan w 3½ lat później. W każdym innym wypadku główny wódz („książę z ludu” – Micheasz 5:5) każdej gwiazdy, prowadził resztę członków gwiazdy. Jest to prawdziwe historycznie, jak to widać w wypadku Jana w Kościele Smyrneńskim, Ariusza w Kościele Pergamos, Klaudiusza z Turynu w Kościele Tyjatyra, Marsiglio w Kościele w Sardziech, Wessela w Kościele Filadelfijskim i Russella w Kościele Laodyceńskim. W pięciu Kościołach pomiędzy dwoma Kościołami Żniwa specjalny pomocnik każdego członka każdej gwiazdy, postępował z trąbieniem symbolicznym wspomagając swojego wodza towarzyszy (tych siedemdziesięciu, którzy byli pozafigurą, siedemdziesięciu Żniwa Wieku Żydowskiego; jako pozafigury wychodzili po dwóch). Potem reszta Kapłaństwa wówczas czynnego, zgodnie z Duchem, talentami i możliwościami, dołączała się w symbolicznym trąbieniu – ogłaszając poselstwo w owym czasie konieczne dla prawdziwego i nominalnego Kościoła.