Teraźniejsza Prawda nr 145 – 1952 – str. 93

To było początkiem, po temu praca ta powiększyła się stopniowo. Ze śmiercią posłannika Epifanii wzięła nowy obrót w proklamowaniu poselstwa z Obj. 19:5-9, „przyszło wesele Barankowe” i „ujął królestwo Pan Bóg wszechmogący.” To było czynione zgodnie z instrukcjami danymi nam przez Jego posłannika Epifanii.

      Dlatego że przesiewanie 1948-1951, równoległe przesiewaniu 1908-1911, skończyło się w czerwcu 1951, możemy teraz spodziewać się, że ta praca pójdzie naprzód jeszcze z większym rozpędem. Radujemy się z tego widoku, albowiem w ten sposób wchodzimy do nowego zbiegu doświadczeń naszego wzrastania w łasce, znajomości i służbie, ponieważ to znaczy że podróżujemy do pozafiguralnego Faran – Królestwa. Jak chwalebną jest ta myśl że królestwo jest bliskie!

      Nawołujemy na nieoczyszczonych członków pozafiguralnej Marii aby się oczyścili z błędnych doktryn i praktyk a powrócili do Prawdy Parousji aby mogli poznać wypełnienie się przepowiedni brata Russella w Prawdzie Epifanii, i aby zaczęli ogłaszać poselstwo pierwszego tomu itd. w jego czystości. Tęsknimy za czasem, kiedy oni też będę zebrani. Nie spodziewamy się że 60 grup przyłączy się do „dobrych Lewitów”, albowiem jak było podane powyżej, że ogółem mówiąc, odłamy Wielkiego Grona, które się sformowały, gdy pozafiguralna Maria była nieczysta, pozostaną takimi po jej oczyszczeniu się; albowiem każda grupa będzie niewątpliwie miała swe specjalne dzieło do spełnienia po swoim oczyszczeniu się, a przed opuszczeniem świata. Wszyscy radować się będziemy gdy nieprzyjaźń obecnie panująca pomiędzy ludem Bożym zamieni się na pokój i pojednanie (P. ’43, str 12, kol. 2, par. 1)! – P '51,124.

LIST DO OGÓLNEJ WIADOMOŚCI

      Drogi bracie Caron, Łaska i Pokój!

      Z radością wysyłam bratu dzisiaj wyniki pierwsze go roku drukowania Teraźniejszej Prawdy w Francji.

      Możemy widzieć jak Bóg opiekuje się nami; pomimo trudności napotykanych, bracia języka polskiego nie przestali otrzymywać Prawdy. Prezentacja T. Prawdy, jest mniej piękną niż poprzednio, lecz każdy z nas bardzo dobrze wie, że nie prezentacja dla braci i sióstr, jest najważniejszą rzeczą, ale pokarm duchowy. Radujemy się z tego, że Pan daje nam jeszcze tu w Francji możność czytania Prawdy regularnie, ponieważ nasi drodzy bracia w Polsce znajduję się w warunkach o wiele mniej korzystnych i T. Prawda dochodzi do nich o wiele trudniej. Jednak co za radość jest w naszych sercach wiedząc, że te trudności wszelkiego rodzaju będą wkrótce rozproszone przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.

      Jak już drogi bracie Caron mogłeś zauważyć, to pierwszy rok był obficie błogosławiony przez Pana, bracia naprawdę poświęceni, po ich dniówce pracy w cegielni czy na kopalni nie wahali się przyjść nam pomóc w drukowaniu. Tym sposobem, chcąc pozostać pokornymi i małymi w Panu, radowaliśmy się razem z przywileju służenia Panu. Staraliśmy się wypełnić zwłokę spowodowane na początku tej pracy, i możemy powiedzieć

poprzednia stronanastępna strona