Teraźniejsza Prawda nr 144 – 1952 – str. 7

nastawajac na sprawiedliwość, taki konflikt nie jest do pomyślenia w Boskim charakterze. Gdyby Boska litość i miłość chciały wyświadczyć dobrodziejstwo ludziom, to one musiałyby działać w zgodzie z sprawiedliwością. Tym to sposobem: Miłość dostarczyła okup (1 Jan 4:10) i użyje tego samego człowieka (Chrystusa) jako jej czynnika w błogosławieniu świata. „Niewzruszenie na wieki stoi Boska sprawiedliwość Tak jako na gruntach swoich góry stoją”

      Ta prawdziwa zasada sprawiedliwości, która stanowi fundament wszystkich poczynań naszego Ojca, jest podstawą naszej silnej ufności w wszystkie Jego obietnice. Pismo Święte oświadcza, że Bóg jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki, u którego nie masz odmiany, ani zaćmienia na wstecz się wracającego (Jak. 1:17). Gdyby Bóg tak był zmienny, że potępiłby rodzaj na śmierć w dniu Adamowym, a 6000 lat potem odwołałby Swoją własną decyzję, to co za zapewnienie moglibyśmy mieć, że za 6000 lat więcej lub mniej, nie mógłby się znowu zmienić, i odesłać nas do więzienia śmierci przez odwołanie przebaczenia dla niektórych lub dla wszystkich? Jako rodzaj grzeszny nie mamy podstawy do jakiejkolwiek nadziei przyszłego wiecznego życia, oprócz faktu, że Chrystus umarł za nas, a tym sposobem zadośćuczynił żądaniom Sprawiedliwości wobec nas.

      Przeto, tak daleko jak to dotyczy Jehowy, to nam jest odpuszczone przez Jego własne zaopatrzenie tj. przez Chrystusa. I tak daleko, jak to dotyczy naszego pokrewieństwa z Panem Jezusem, który położył życie Swoje za nas, to On dobrowolnie przebacza wszystkim, którzy chcieliby przyjść do Ojca przez Niego. A na tyle ile to dotyczy nas, to wyniki osiągnięte przez Boski plan są najkorzystniejsze dla nas dochodząc do tego samego jak gdyby Ojciec przebaczył nam bezwarunkowo i bez okupu, wyjąwszy, że znajomość tego faktu umożliwia nam rozumować z Bogiem i widzieć, że choć były grzechy nasze jako szarłat, to jednak staliśmy się bielszymi niż śnieg (Izaj. 1:18), i jak sprawiedliwy jest Bóg podczas gdy usprawiedliwia i uwalnia nas (Rzym. 3:26). Tym sposobem mamy pewną podstawę wiary i ufności. – H ‘51, 18.

„JAKO PRZEZ NIEPOSŁUSZEŃSTWO JEDNEGO CZŁOWIEKA”

      Jeden z naszych czytelników zapytuje jak Chrystus mógł „okazywać się za nami”, Kościołem, bez okazywania się za Adama albo bez odpokutowania za niego, gdyż Adam był rzeczywistym przestępca a my tylko jesteśmy uczestnikami w przestępstwie z powodu naszego pokrewieństwa z nim. Odpowiadamy, że pytający w rzeczywistości odpowiada na swój argument: Adam był tylko doskonały – Adam był tylko wystawiony na próbę i tylko on przez nieposłuszeństwo podlega pod bezpośredni wyrok śmierci. O jego potomstwie jest napisane, że było „zrodzone w i poczęte w nieprawości”. W tym niedoskonałym warunku byliśmy sposobni na inną próbę, tak jak to było wykazane przez Żydów, którzy otrzymali specjalna łaskę, będąc poddani pod Przymierze Zakonu, który oni myśleli, iż będą mogli utrzymać i pod którym spodziewali się osiągnąć wieczne życie. Lecz Apostoł wyjaśnia, że pod warunkami tegoż przymierza zostali- potępieni na śmierć. To samo byłoby prawdą z całą resztą rodzaju ludzkiego w podobnych warunkach, jednak cały rodzaj ludzki nie był postawiony w takie warunki ani też nie były mu one ofiarowane. Jedynie Izrael był poddany temu Zakonowi, mając zapewnione pewne błogosławieństwo, jako wynik doświadczeń, które potem,

poprzednia stronanastępna strona