Teraźniejsza Prawda nr 143 – 1952 – str. 79
nie brany w rachubę a tylko okrągłe lata są podane, jak np. 1Kron. 29:27 podaje pierwsze 71/2 lat panowania Dawida (2Sam. 2:11; 5:5 1Kron. 3:4) jako 7 lat, a jego 40½ lat całego panowania jako 40 lat (2Sam. 5:4, 5; 1Król. 2:11; 1Kron. 29:27) w każdym wypadku ignorując ułamek roku. Tak, więc ułamek roku w wypadku Brata Russella i Br .Johnsona po zdaniu swych ostatnich raportów (wyobrażonych w ostatnim raporcie Dawida w 2Sam. 25:1-7; ang. E Tom 14, str. 241, co jest figurą na Brata Russella i Brata Johnsona jako równoległym tego pierwszego) chociaż różnych długości, jest ignorowany dlatego że nie stanowi pełnego roku. Gdyby Brat Johnson dożył do 31 października albo 1 listopada 1950 uczyniłoby to razem 34 lat, zamiast 33 pełnych lat wymaganych w równoległości. Z tego widzimy, że czas jego odejścia nie był wypadkiem, ale przeznaczonym od Boga („W rękach twoich są czasy moje” Psalm 31:16). „Czemuż od Wszechmocnego nie są zakryte czasy?, a którzy go znają, nie widzą dni jego? Niezbożni granice przenoszą, trzody zabierają i pasą” (Ijob 24:1, 2).
Powyższe rozważania dają nam powód do ponownego podziwiania wielkiej mądrości Boskiej, ponieważ przez ten ukryty i zawiły system równoległości, Bóg zatrzymywał prawdę odnoszącą się do tych równoległości połączonych z tą sprawą; a jak zawile one wyłaniały się dozwalając nam abyśmy chwilowo spodziewali się, że równoległości wykażą nam iż śmierć Brata Johnsona wypadnie 31 października 1956, a co było wynikiem, że Pan celowo dozwolił na tę próbę charakteru. Po próbie tej, dokonywającej swego celu, Pan teraz nagradza swoje wierniejsze dziatki przez udzielenie im postępującego światła i właściwego wyrozumienia tej sprawy. Radujemy się także, iż pozafiguralna matka córki (3Moj. 12) doświadczyła dodatkowego zarysu swego 80 letniego oczyszczenia. (ang. E Tom 4, str. 100).
Mając na względzie, powyższe i inne wywody podane na innych miejscach, gorąco zachęcamy tych, którzy są oszołomieni lub przeciwni, lub jedno i drugie, aby ponownie z wielką ostrożnością zbadali z modlitwą, dowody dane przez Brata Johnsona i dalsze dowody dane później, które wskazują na to, że on był ostatnim kapłanem, który miał opuścić ziemię. Rozważcie ostrożnie i z modlitwą, drodzy bracia, czy nie staje się coraz to jaśniejszym, że Pan wprawdzie dał poprawne wyrozumienie tej sprawy przez szpalty Teraźniejszej Prawdy. Pokory będzie potrzeba aby przyznać się że byliście w błędzie lub powolni do uwierzenia, lecz Pańskim życzeniem jest, aby wszyscy Jego słudzy rozwinęli się w niskim poważaniu samach siebie, jeżeli chcą Jego łaski; albowiem on daje łaskę pokornym. Jesteśmy gotowi z tęsknym sercem i otwartymi ramionami przyjęć kogokolwiek, który pokornie chce powrócić na zielone pastwiska Prawdy Epifanii w jej pełności, tak jak ona była nam dana przez Pana przez Posłannika Epifanii. „Dobry jest Pan tym, którzy nań oczekują, duszy takowej, która go szuka” (Treny 3:25). Niech będzie błogosławione święte Imię Jego! „Tedy będę chwalił imię Boże pieśnią, a będę je wielbił z dziękczynieniem” (Psalm 69:31).
Dnia 22 października 31 października 1952, względnie, przypada 36-ta i 2-ga rocznica przejścia poza zasłonę ostatnich dwóch członków gwiazd. Jest nader właściwym aby Epifanią oświeceni bracia zwołali specjalne zebranie, nie na czczenie aniołów, lecz na ich pamiątkę