Teraźniejsza Prawda nr 140 – 1952 – str. 25

Z początku ich pobyt na puszczy pogarsza ich trąd do strasznych rozmiarów: popadają oni w nowe sadzle (grzechy), nowe wrzody (samolubstwo), nowe sparzeliny (światowość), nowe plamy (błędy), nowe plamy trądu na szatach (przywłaszczanie sobie władzy i panowania), i gorszy trąd w domu (sekciarstwo) (3Moj. 13; 14). Jest to wszystko bardzo straszne; jednakowoż takie musi być ich doświadczenie, aż ostatecznie, jak niektórzy pijanicy doświadczają obłędu opilczego, gdy wytrzeźwieją spostrzegają ich niewymowną degradację; po zastanowieniu się porzucają pijaństwo, a zbudziwszy się jakby ze strasznej mary, rozpoznają swój straszny stan spowodowany dziką gwałtownością głupoty i zła; tak i ci poznają do czego ich zły stan serca i głowy doprowadził, a będąc złamanymi na duchu, odrzuconymi i w rozpaczy, spowodowanej ich domniemanymi zdolnościami w przewodnictwie „będą wołać do Pana w utrapieniu swoim, a z ucisków ich wybawi ich”. Przez Prawdę Epifanii wybawi ich z ciemności (błędu) i cienia śmierci (niebezpieczeństwa Wtórej Śmierci) i z więzów grzechu, samolubstwa, światowości, przywłaszczenia władzy, panowania i sekciarstwa (Psalm 107:12-14). Po tym, ten sam Psalm mówi nam, że oni będą wysławiać Pana za jego dobroć i za Jego dziwne sprawy przed synami ludzkimi. O szczęsny dzień! Oczekujemy tego dnia jako tego, w którym nasi bracia, którzy znajdują się pod kontrolą Azazela, zostaną uwolnieni jako córki Boże (2Kor. 6:18)! Jak mocno za tym tęsknimi, modlimy się i pracujemy! Z pewnością ten czas przyjdzie. Chociaż zima jest sroga, wiosna nareszcie musi przyjść. Tylko pracujmy i oczekujmy tego czasu, który tak na pewno przyjdzie, jak pewne jest Słowo Boże. A wtedy znów będziemy radowali się w społeczności naszych braci, których swawolny bunt zmusił nas do wycofania od nich naszej społeczności!

      (62) Reszta zdania 15 wiersza jest wieloznacząca w pozafigurze. We figurze łatwo można zrozumieć myśl: „A lud się nie ruszył, aż była Maria przyjęta (literalnie, zebrana)”. Z podróżowań Izraela po puszczy dowiedzieliśmy się, że różne części tej podróży przedstawiały różne przejścia odnoszące się do wzrastania w łasce znajomości i służbie. Myśl, zatem, że pozafiguralny Izrael nie ruszył się z miejsca aż Maria była nazad przyjęta do obozu pokazuje nam co następuje: Czysty lub Pański w Epifanii nie będzie miał jeszcze jednego nowego zbioru doświadczeń na wzrastanie w łasce, znajomości i służbie łącznie z inną formą pracy jak tylko pracą ku Kozłowi Azazela, aż ta praca zostanie skończona, a Wielkie Grono, zwłaszcza w swych wodzach, będzie wykonywało czystą pracę po swym oczyszczeniu. Ta praca będzie składała się najpierw z budowania Epifanicznego Obozu, z pomiędzy wyznawców nominalnego kościoła po jego zniszczeniu, i drugie, z pomiędzy Cielesnego Izraela po tym, jak patrzeć będą na Tego, którego przebodli tłumacząc się z tego (Zach. 12:10). Literalne tłumaczenie „zebrana” zamiast „przyjęta” nie powinno być przeoczone;

poprzednia stronanastępna strona