Teraźniejsza Prawda nr 140 – 1952 – str. 18

ponieważ wiedzieliśmy że był wiernym sługą, i prawdopodobnie miał lepsze wyrozumienie aniżeli my, chociaż do tego czasu nie mogliśmy uznać jego myśli za biblijną.

      (52) Udaliśmy się do tronu łaski o pomoc w tej sprawie, gorliwie prosząc Pana, żeby gdyby nowy pogląd był prawdziwy, aby nam otworzył oczy naszego wyrozumienia, a gdyby nie był prawdziwy, aby nam to też wykazał. Wkrótce przyszło kilka okoliczności, które nas doświadczyły przez pytania, itd., czy możemy się sprzeciwiać jasno wyrażonemu poglądowi naszego Pastora, z którym jeszcze się różniliśmy. Odpowiadaliśmy na pytania w sposób następujący: Nasz Pastor przedstawił przyczynę, dla której zmienił swój pogląd, i że bracia powinni badać te przyczyny. Następnie wymienialiśmy te przyczyny. W ten sposób byliśmy kłopotani przez blisko dwa miesiące, i doszło to do najwyższego punktu na Konwencji w Columbus, Ohio, w drugiej połowie czerwca 1914. Na tej konwencji było sporo braci, którzy nie popierali zamienionego poglądu brata Russella. Niektórzy bracia, którzy czytali notatki z naszej odpowiedzi na powyższe pytanie, przyszli do nas i mówili w sposób następujący: Bracie Johnson, jesteśmy bardzo radzi, że brat obstaje za tym, że Kościół opuści świat w październiku. Stój bracie przy tym stanowczo, a my będziemy ciebie popierali; albowiem jesteśmy po twojej stronie a przeciwko nowemu poglądowi. To wyrażenie wywarło skutek zupełnie inny, aniżeli się ci bracia spodziewali; albowiem poznaliśmy Szatana poza tym wyrażeniem. Wiedząc że bracia, którzy się tak wyrażali byli widocznie w stanie nieczystym, zgromiliśmy ducha pobudzającego do takiego wyrażenia, którego celem było by nas pobudzić do opozycji przeciwko Pańskiemu oku, ręce i ustom i bardzo strwożyliśmy się że Szatan usiłował użyć nas do przesiania braci. Rozumi się, że nigdy nie dalibyśmy się świadomie do tego namówić. Przystąpiliśmy do Pana, mówiąc Mu, że żadne powody podane przez naszego Pastora względem zmiany jego poglądu nie były dla nas przekonywującymi, podczas gdy argumenty dawnego poglądu były takimi, a zwłaszcza to, że Eliasz przybył do góry Bożej po czterdziestu dniach. Lecz także powiedzieliśmy Panu, że w żaden sposób nie będziemy sprzeciwiali się Jezusowemu oku, ustom i ręce, i prosiliśmy Go aby nam otworzył oczy wyrozumienia na nowy pogląd, jeśliby był prawdziwy. Wnet otrzymaliśmy na to odpowiedź, gdy Pan zwrócił naszą uwagę, że grosz nie był dany aż wieczór, tj. po październiku, 1914 – pogląd, który przed tym nie był zrozumiany przez nikogo. Lecz nie chcieliśmy polegać na naszej myśli przed wyjawieniem jej naszemu Pastorowi, z którym za umówieniem że chcemy przedyskutować przedmiot, mieliśmy nazajutrz rozmowę. Wtedy opowiedzieliśmy mu o naszym zakłopotaniu z powodu tej kwestii, i że bardzo żałujemy, iż po temu, gdy on wyraził swoje wątpliwości względem tego przedmiotu, my nieco dogmatycznie i opozycyjnie przedstawiliśmy stary pogląd na zebraniu pytań w Washingtonie, upewniając go, że użyliśmy tylko takich argumentów, jakie były przez niego popierane. Następnie przedstawiliśmy nasze powątpiewania w jego poglądy, które opieraliśmy na 40 dniowej podróży Eliasza do góry Bożej.

poprzednia stronanastępna strona