Teraźniejsza Prawda nr 139 – 1952 – str. 3

ale my na imię Pana, Boga naszego, wspominamy. Onić polegali i upadli, a myśmy powstali, i ostoimy się.” (Psalm 20:8, 9; patrz także Izajasz 31:1-3). Czasami gniew Boży był wymierzony przeciwko Izraelowi „przeto, iż nie wierzyli Bogu, a nie mieli nadziei w zbawieniu jego.” (Psalm 78:22). Bóg rozprasza niektórych jak źdźbło, dlatego że Go zapomnieli i kładli nadzieję w niewłaściwych rzeczach: w kłamstwie (Jer. 13:24, 25); we własnych dziełach (Jer. 48:7); we własnej broni (Łuk. 11:22); w bałwanach (Psalm 115:8); w obronie (5 Moj. 28:32); we własnej sprawiedliwości (Łuk. 18:9), itd. Wprawdzie, „kto ufa w sercu swem, głupi jest” (Przyp. 28:26); „podcięta bywa nadzieja jego, a jako dom pająka ufanie jego. Spolężeli na domu swoim, nie ostoi się; wesprzeli się na nim, nie zadzierzy się.” (Ijob. 8:14, 15).

      Nie mamy rozumieć z powyższych cytatów, ze nie mamy mieć zaufania w żadnej innej osobie lub rzeczy oprócz Boga, albowiem to znaczyłoby, że żony nie mogłyby mieć zaufania w mężach, lub mężowie w żonach; dzieci w rodzicach, a rodzice w dzieciach; że nigdy nie moglibyśmy mieć zaufania w naszych sąsiadach lub przyjaciołach; i że w zakresie interesu lub handlu nie moglibyśmy mieć w nikim żadnego zaufania. Właściwa myśl jest ta, że chociaż możemy mieć zaufanie do innych osób lub rzeczy oprócz Boga, nie mamy ufać w nich zamiast Boga; nasza najwyższa ufność musi być w Bogu, a to ze wszystkiego serca i bezgranicznie. Nasza ufność w ludziach musi mieć swoje granice, według okoliczności i doświadczonej pewności; lecz nigdy nie mamy ufać człowiekowi do tego stopnia, że poprowadzi nas daleko lepiej od Pana. Jak często mężowie ufali w swych żonach więcej aniżeli w Panu, tak, że gdy żona porzuciła Pana, jej mąż poszedł za nią jak niemowlę! Jak często widzieliśmy jak mąż porzucił Prawdę, gwałcąc swe poświęcenie, a żona poszła za nim, zamiast zwrócić się do Boga po kierownictwo i opiekę. Jezus modlił się (Jan 17:17) „Poświęćże je w Prawdzie twojej, słowo twoje jest Prawdą”, a nie, „Poświęćże je w zaufaniu do ich mężów i żon, lub do innych rzeczy!” Jedynym bezpiecznym i pewnym sposobem jest ufanie w Panu z całego serca, a nie spoleganie na własnym wyrozumieniu. Bez wyjątku, wszyscy co byli przesiani z Prawdy i porzucili Pana, pogwałcili te instrukcje dane przez naszego Pana w tym tekście. To pokazuje jak bardzo ważnym on jest!

      Nie jest naszym celem podać pełne określenie wiary w tym artykule, lecz staraliśmy się podać krótkie wytłumaczenie pierwszej części naszego tekstu. Lecz chcemy tu położyć szczególny nacisk na jedną bardzo ważną zasadę, dlatego że ona się tyczy ludu Pańskiego w obecnym czasie. Posłannik Epifanii bardzo dobrze oświadczył w P ’23 str. 54, kol. 2Par. 1: „Bóg zawsze dawał każdemu taki duży stopień dowodu niezawodności w Jego czyny, jaki stopień wiary danej osoby wskazywał na jej otrzymanie. Jednym osobom więcej dowodów było danych w tym względzie aniżeli drugim, a powód jest ten, że pierwsi wykazali swoją wiarę we większym stopniu i w szerszej sferze jak ci drudzy. Boskim zwyczajem jest, aby dać większe i szczególniejsze dowody większej i szczególniejszej wierze. Kiedykolwiek ufaliśmy Panu ze względu na Boską znajomość, stale otrzymywaliśmy

poprzednia stronanastępna strona