Teraźniejsza Prawda nr 130 – 1950 – str. 48

PYTANIA I ODPOWIEDZI

      Pytanie: Kiedy rozpocznie się oczyszczenie utratników koron?

      Odpowiedź: Oczyszczenie utratników koron odbywało się podczas całego Wieku Ewangelii i często następowało natychmiast po ich splugawieniu szat różnymi formami zła. Np. brat w Koryncie (1 Kor. roz. 3) splugawiony grzechem kazirodztwa, został, przez swe doświadczenia odebrane z rąk Azazela, oczyszczony z wielkiego grzechu (2 Kor. 2:4 – 11). Z tego przykładu wnosimy, że wszyscy utratnicy koron, którzy podczas Wieku Ewangelii byli godnymi żywota, doświadczali oczyszczenia z grzechu, samolubstwa i światowości w tym życiu. Tak samo w Epifanii odbywało się oczyszczenie jednostek natychmiast po splugawieniu szat. Lecz co się tyczy klasowego oczyszczenia Wielkiego Grona, to jeszcze nie nastąpiło. Wierzymy jednak, że, to wnet nastąpi, a mianowicie: gdy ostatni słup zostanie wystawiony, co zdaje się nastąpić w niedalekiej przyszłości.  P ’38, 29.

      Pytanie: Z czego składa się oczyszczenie utratników koron?

      Odpowiedź: Ażeby właściwie i jasno odpowiedzieć na to pytanie musimy najpierw zauważyć różnicę pomiędzy kilkoma rzeczami: (1) pomiędzy tym, co ma być w nich oczyszczone; i (2) pomiędzy oczyszczeniem jednostek, aż do czasu ich klasowego oczyszczenia i ich oczyszczeniem jako klasy. Są dwa gatunki zła, z którego utratnicy koron muszą być oczyszczeni: (1) z grzechu, samolubstwa i światowości, i (2) z błędu. Utratnicy koron jako jednostki, aż do czasu ich klasowego oczyszczenia, musieli się oczyszczać z pierwszych wymienionych rzeczy, tj. z grzechu, samolubstwa i światowości, bo gdyby nie oczyszczali się z tego w tym życiu w znaczeniu zwyciężania zła, to pomarliby wtórą śmiercią. Lecz ta klasa nie koniecznie musi oczyszczać się w tym życiu z drugiego rodzaju zła, tj. z błędu; bo gdyby takie było wymaganie, to ogromna większość ich umarłaby wtóra śmiercią, np. ci wszyscy utratnicy koron, którzy przez cały Wiek Ewangelii pomarli w błędach w Babilonie, członkowie szpiegów z obu Żniw i wielka liczba utratników koron w grupach lewickich w Epifanii, którzy pomarli nie otrzymawszy Prawdy epifanicznej. Prawie wszyscy z powyżej wymienionych utratników koron pomarli, nie otrzymawszy pokarmu na czasie, a w takim razie poszliby na wtórą śmierć, gdyby Bóg wymagał od nich pozbycia się błędu w tym życiu, a przyjęcia Prawdy jaka przyświecała za ich czasów. Z powyższego wnosimy, że dla zachowania ich życia, Bóg wymagał tylko oczyszczenia ich szat z plam grzechu, samolubstwa i światowości. Czas na oczyszczenie ich z błędu i udzielenie im Prawdy na czasie nastąpi dopiero aż zmartwychwstaną jako duchowe istoty. (Obj. 7:17). Ten pogląd o dwojakim oczyszczeniu utratników koron jest potrzebny, bo inaczej musielibyśmy przyjść do wniosku, że wszyscy utratnicy koron, którzy nie oczyścili się z obu rodzajów zła w tym życiu, pomarli wtórą śmiercią, a w takim razie ogromna większość ich poszłaby na wtórą śmierć. Lecz ta sprawa przedstawia się inaczej z klasowym oczyszczeniem utratników koron, które nastąpi wkrótce po wystawieniu 60 – go słupa epifanicznego. Oni (jako klasa będą musieli oczyścić się z błędów i przyjąć Prawdę, parousyjną i epifaniczną, jak również przemóc grzech, samolubstwo i światowość. Że oni będą musieli oczyścić się z błędów w tym życiu jest jasne z tego względu, że dopóki nie nastąpi ich oczyszczenie z obu rodzajów zła, przynajmniej w dużym zapoczątkowaniu, tak długo nie będą mogli służyć Kapłaństwu (4 Moj. 8:7, 21, pierwsze i drugie zdania 22, 13 – 19). A jako część ich oczyszczenia, tj. ta, która musi być wykonaną względem Boga, „przed Panem”, jako odmienna od ich osobistej części w procesie oczyszczenia, pokazana w 4Moj. 8:7, 21 (pierwsze i drugie zdania), oni będą musieli poddać się pod omycie we krwi Barankowej (Obj. 7:14), które jest przedstawione w 4Moj. 8:8, 12, 21 w ostatnim zdaniu. Jeżeli zachowamy w pamięci różnicę pomiędzy (1) tymi dwoma gatunkami zła, z których Lewici muszą być oczyszczeni, i (2) indywidualnym oczyszczeniem zanim rozpocznie się klasowe oczyszczenie, i ich oczyszczeniem jako klasy, wtedy, tak jak powyżej było przedstawione, będziemy mieli właściwą i jasną odpowiedź na powyższe pytanie.  P ’38, 29.

      Pytanie: Jakie to jest zebranie nieformalne?

      Odpowiedź: Zebranie nieformalne, czyli nieurzędowe, jest to takie zebranie gdzie kilku braci zgromadza się w nierównych odstępach czasu na studiowanie Prawdy parousyjnej lub epifanicznej, mając do tego różne pomocnicze podręczniki, lub na przedstawienie Prawdy wprost bez podręczników. Zachęcamy braci do takich zebrań, szczególnie w takich miejscowościach gdzie nie ma zboru, tam nasi pielgrzymi i ewangeliści
kol. 2
mogliby rozpocząć takie zebrania. Zebrania tego rodzaju mogą rozpocząć się z dwoma lub trzema osobami (Mat. 18:20) i w nierównych odstępach czasu, a często mogą posłużyć do rozpoczęcia stałych zebrań, jeśliby w danej miejscowości nie było stałych zebrań. Na zebrania nieformalne mogą uczęszczać ludzie nie będący w Prawdzie, dla których mają służyć za czynnik do poznania i ocenienia Prawdy. Czasami brat lub siostra mogą rozpocząć takie zebranie przez wyjaśnienie rysunku Planu Wieków lub innych zarysów Prawdy, jednej lub więcej osobom nie będącym w Prawdzie (zob. przedruk Watch Towers str. 1973. Zachęcamy do tego braci a zwłaszcza pielgrzymów i ewangelistów, ażeby posiadali w domach swoich rysunki Planu Wieków i byli biegłymi w wyjaśnieniu ich. P. ’50, 31.

      Pytanie: Czy zebrania nieformalne mają być rozpoczynane i kończone śpiewem i modlitwą?

      Odpowiedź: Toby zależało od okoliczności. Np. gdyby brat lub siostra w Prawdzie mieli spotkać się z nowymi osobami interesującymi się Prawdą, więc nie byłoby rozumnie rozpoczynać lub kończyć takiego zebrania śpiewem i modlitwą, bo to mogłoby takie osoby odstraszyć. Ludzie światowi mają się zwykle na ostrożności by się nie dać złapać, a śpiew i modlitwa mogłyby wzbudzić w nich takie podejrzenie, podczas gdy w zwykły sposób gotowi są prowadzić rozmowę na każdy przedmiot Prawdy. Po pewnym czasie gdy stale uczęszczali na takie zebrania, możnaby stopniowo naprowadzić ich na myśl potrzeby śpiewu i modlitwy, zwłaszcza gdy byli w nominalnym kościele gdzie jest zwyczaj rozpoczynania i kończenia zebrań śpiewem i modlitwą. W razie gdyby bracia z innych grup zgromadzali się na takie zebrania, to możnaby rozpoczynać i kończyć modlitwą, ale najlepiej pozostawić sprawę śpiewu i modlitwy do ich decyzji. My prawie stale rozpoczynamy i kończymy nasze studiowania modlitwą. P ’50, 31.

      Pytanie: Czy bracia mogą prowadzić zebrania nieformalne, jeśli się takie nastręczają, osobno od regularnie naznaczonych zebrań zborowych?

      Odpowiedź: Wierzymy, że mogą i polecamy to szczególnie pielgrzymom i ewangelistom. Ale nie chcemy, by nas błędnie rozumiano, że zebrania nieformalne mają zastąpić lub współzawodniczyć z regularnymi zebraniami naznaczonymi przez zbór, które mają być na pierwszym miejscu. Ani nie mają być prowadzono w tym samym czasie, co regularne zebrania zborowe (przedruk Watch Towers, str. 4010, druga szpalta u góry; i str. 5122) w danej okolicy, ani też w sposób odciągający od uczęszczania na regularne zebrania zborowe. Nikt bowiem nie powinien pozbywać się lub odłączać od zebrań zborowych z powodu osobistych badań lub urządzeń własnych zebrań (przedruk Watch Towers, str. 5410, górna część drugiej szpalty), chyba że zbór nie byłby w zgodzie z Prawdą Parousii lub Epifanii i ich zarządzeniami. Zebrania nieformalne powinny ewentualnie przestać istnieć, a tych którzy na nie uczęszczali powinno się zachęcić do uczęszczania na regularne zebrania zborowe; albo zebrania nieformalne powinny stać się regularnymi zebraniami pod zarządem lokalnego zboru, któryby naznaczył wodzów i poczynił inne potrzebne zarządzenia. Jednakowoż okoliczności w każdym wypadku mają zadecydować o sposobie postępowania.

      Pytanie: Czy zebrania nieformalne mają mieć przewodniczącego?

      Odpowiedź: Przewodniczący nie jest potrzebny, z powodu że po pierwsze, tego rodzaju zebrania nie są zebraniami formalnymi, a po drugie, że na takich zebraniach są mniej więcej prowadzone rozmowy i dlatego nie wymagają by były prowadzone w taki sam sposób jak zebrania formalne. P. 50,31.

ZAWIADOMIENIA

      Sprostowanie: Z powodu pomyłki w podawaniu Roku Stworzenia, jaką uczyniono w Spisie Rzeczy we wszystkich wydaniach Present Truth od lutego 1947. Rok Stworzenia i w polskich wydaniach Teraźniejszej Prawdy był błędnie podawany w każdym Spisie Rzeczy. Wobec tego Rok Stworzenia (Anno Mundi) od października 1949 do października 1950 ma być A.M. 6078 zamiast 6079. Prosimy braci o poprawienie sobie tej pomyłki w poprzednich wydaniach Teraźniejszej Prawdy.

      Konwencja w Chicago odbędzie się w angielskim języku w dniach 10-12 listopada 1950, w Hotelu Maryland, 900 N. Rush St. Co do szczegółów konwencji prosimy zobaczyć sierpniowe wydanie Present Truth.

poprzednia stronanastępna strona