Teraźniejsza Prawda nr 121-122 – 1949 – str. 5
domagając się tylko tego, co kto widział. Kiedy przyszła kolej na prywatnego sekretarza, można było zauważyć, że mozolił się jakby postawić Pastora w złym świetle, wreszcie odpowiedział, tak: widziałem cię jak trzymałeś siostrę na kolanach. Gdzie to było? został zapytany. W twoim biurze, odpowiedział. Następnie zapytał się sekretarza, gdzie on znajdował się gdy to widział? Po pewnym wahaniu przyznał się, że patrzył przez dziurkę od klucza. Teraz powiedz coś widział? Widziałem jak ty siedziałeś na biurku i oboje rozmawialiście ze sobą, a to tak wyglądało jakby ona siedziała na…”. Natychmiast Pastor przerwał mu, mówiąc, ja nie chcę wiedzieć jak to wyglądało, my nie interesujemy się domysłami, ale powiedz akuratnie coś widział. Po kilku usiłowaniach wytłumaczenia swych domysłów musiał w końcu przyznać, że widział jak Pastor siedział wprawdzie z siostrą przed biurkiem, ale czy była na jego kolanach, tego nie widział. Tym sposobem cały ów skandal rozwiał się i źródło obmowy zostało wykryte, chociaż niektórzy bracia pozostali pod jego wpływem. Podobnież w obecnym przesiewaniu zdarzyło się więcej jak raz, że prywatny sekretarz został przyłapany na podglądaniu, zamiast być zajętym pracą. Miał on również udział w skandalu, jaki powstał przeciwko posłannikowi, chociaż go nie zapoczątkował. Brat Johnson, w celu powstrzymania skandalu, powołał świadków przed zbór filadelfijski i skandal rozwiał się jako nie mający żadnej podstawy. Tutaj sprawdza się angielskie przysłowie, które mówi: Ten co rzuca błotem traci grunt! Następnie zauważmy, co pisał ów sługa o obmowie w czasie piątego przesiewania, Strażnica (ang.) 1910, str. 166.
”Jeżeli nowe stworzenie jest niewierne w tym znaczeniu, że przyzwala na grzech, to ono przestaje istnieć – tam już nie ma nowego stworzenia. Jednakowoż nowe stworzenie może być uśpione i w pewien sposób usidlone. Na przykład, niejeden sługa może być w sercu wiernym swemu panu tak, że nie chciałby pobłażać złodziejom, gdyby się zakradli do domu. Gdyby ów sługa był niedbałym pod względem zamykania drzwi i okien, sługa ów w takiej mierze byłby niewiernym i winnym. Gdyby on jednak świadomie pobłażał złodziejom, lub nawet samby im drzwi otworzył, to on nie byłby już więcej sługą ani domownikiem, ale raczej nieprzyjacielem. On sam byłby złodziejem.”
Jak pełnymi znaczenia są powyższe słowa pisane przez wiernego sługę! Jak ściśle odnoszą się do obecnego równoległego przesiewania! Łącznie z tym weźmy pod uwagę napomnienie z Listu Jakuba 4:11, 12, 16, 17. ”Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia! Kto obmawia brata i potępia brata swego, obmawia zakon i potępia zakon; a jeśli potępisz zakon nie jesteś czynicielem zakonu ale sędzią. Jeden jest zakonodawca. który może zbawić i zatracić. Ale ty ktoś jest, co potępiasz drugiego? Ale teraz chlubicie się w pysze waszej: wszelka chluba takowa zła jest. Przetoż kto umie dobrze czynić a nie czyni, grzech ma.” Te słowa mogą być dobrze zastosowane do obu równoległych przesiewań. Niektórzy powiedzą: Wprawdzie tak jest, ale to może odnosić się także i do obu posłanników, którzy zło wypowiadali i sądzili przesiewaczy. Lecz takie zapatrywanie wskazywałoby na brak dobrego rozbierania Słowa Prawdy. Apostoł Jakub w powyższych cytatach podał prawo jak ono w ogóle stosuje się do braci, a nie do tych, których Pan używa za Swoich posłanników i których postanowił na stanowisku władzy. Na przykład Apostoł Paweł nie grzeszył przeciwko rozkazowi Jakuba, kiedy karcił wszeteczeństwo pewnego brata, zapisane w pierwszym liście do Koryntów w piątym rozdziale, i sądził go,
kol. 2
ani Jezus nie gwałcił własnego prawa kiedy strofował nauczonych w Piśmie i faryzeuszów. Lecz ci co źle mówią o posłannikach i sądzą ich niesłusznie za ich wierne wykonywanie nieprzyjemnych rozkazów, jakie Pan dał im do wykonania, jak dowodzą Pisma, ci oczywiście gwałcą powyższe i inne napomnienia biblijne przeciwko obmowie i sądzeniu. Niech czytelnik zastanowi się jeszcze raz nad tym co Apostoł mówi w Liście do Rzymian 2:1-9, który to wyjątek podaliśmy za główny tekst do naszego wykładu. W 1 Liście Jana 3:10-16 czytamy po części: „Po tym poznać dziatki Boże i dzieci diabelskie. Wszelki, który nie czyni sprawiedliwości, nie jest z Boga i który nie miłuje brata swego (czy jest możliwe, ażeby były dzieci diabelskie między nami?) Każdy, co nienawidzi brata swego, mężobójcą jest; a wiecie iż żaden mężobójca nie ma żywota wiecznego w sobie zostającego.” Pastor Russell tak pisze odnośnie 15-go wiersza w komentarzu bereańskim: ”Podług tej reguły każdy oszczerca jest mężobójcą.” ”A żaden mężobójca nie ma żywota wiecznego w sobie zostającego.” Wyobrażam sobie, że niektórzy powiedzą: ”O bracie Jolly, nie mogę zgodzić się z tobą na tym punkcie. To jest zbyt ostre. Myślę, że za mało posiadasz ducha Pańskiego kiedy mówisz te rzeczy.” Lecz moi drodzy, przecież widzicie, iż sam tego nie powiedziałem, tylko odczytałem to. co wierny sługa i Apostoł Jan pisali w tym względzie. Bez względu czy się kto zgadza z tym czy nie. to oni obaj zgadzają się ze sobą bardzo dobrze!
ÓSMA RÓWNOLEGŁOŚĆ
(8) Teraz przystępujemy do ósmej równoległości; służalcze czczenie aniołów, czyli brak własnego utwierdzenia w Prawdzie. W przesiewaniu 1908-11 było wielu takich, co poważali osoby i postępowali za wodzem bez różnicy kto nim był. Owce Pańskie słuchają tylko głosu swego Pasterza. Oni doświadczają i wiedzą, że to jest głos Jego, bez względu przez którego podpasterza oni go słyszą. Było jednak wielu takich wtedy, jak i teraz jest, co poszli za tym lub owym według swego upodobania, bez względu gdzie Prawda znajdowała się. Tak wtedy jak i teraz wielu ciągnęło za swoimi mężami lub żonami, albo też rodziny trzymały się razem, tak jak to się stało w obu wypadkach z sekretarzami, ich żonami i krewnymi. Drudzy trzymali się tych co przyprowadzili ich do znajomości Prawdy lub nauczali ich, inni zaś trzymali się ulubionych im starszych lub pielgrzymów, bez względu gdzie znajdowała się Prawda. Niektórzy trzymali się jednego z posłanników, myśląc że w ten sposób będą bezpieczni, chociaż byli do tego pobudzeni więcej bojaźnią jak duchem Pańskim. Często Pastor Russell napominał nas, mówiąc: ”Żadnym sposobem nie dostaniecie się do Królestwa gdy się trzymać będziecie mojego surduta; ale poznajcie Prawdę, a Prawda was wyswobodzi.”
(9) Milutkie wyznawanie cnót cechowały przesiewaczy w latach 1908-11. Oni w tym czasie wysławiali swoje wielkie cnoty: udawali jakoby byli za świętymi, by czynić rzeczy, o jakie posądzali specjalnego sługę Pańskiego i jego zwolenników; uchodzili za wielkich świętoszków; czynili lament nad tym. że Pastor traci ducha Pańskiego i Jego cenną Prawdę (?), szczególnie prawdy odnośnie Przymierza, Pośrednika itd. i zasyłano modły do Boga w swojej pseudoświątobliwości o uleczenie Pastora z chorobliwego stanu duchowego, a przywrócenie go do zdrowia według ich własnych pomysłów. O jak bardzo wielkodusznymi, poświęconymi i miłującymi zdawali się być ci przesiewacze! Nic wiec dziwnego, że oszukaństwem i obłudą pociągnęli za sobą wiele biednych i zaślepionych owieczek, które nie pasły się właściwie na Pańskich zielonych paszach! Wiemy jednak, że szatan,