Teraźniejsza Prawda nr 107-108 – 1946 – str. 73

tj. iż koniec tejże władzy przypada na październik 1914 roku. Przerażenie Babilończyków na widok ręki piszącej na ścianie wyobraża przerażenie pozafiguralnych Babilończyków na widok znaków czasu. Niezdolność mędrców babilońskich wytłumaczenie pisma, wyobraża niezdolność mówczych narzędzi chrześcijaństwa do wytłumaczenia znaków czasu. Daniel w tym miejscu, jak i we wszystkich innych historycznych częściach księgi Daniela, reprezentuje „onego Sługę.” Tylko Daniel mógł wytłumaczyć pismo na ścianie, tak w pozafigurze tylko „ów Sługa” był zdolnym do wytłumaczenia znaki czasów. Jak liczba gerah, 2520, była zmieszaną w napisie, tak Bóg zmieszał w znakach czasów poselstwo Czasów Pogan przez nauki „onego Sługi”. Noc uczty wyobraża ”koniec czasu, 1799-1954. Jak podczas owej nocy król został zabity i Babilon zdobyto, tak też podczas końca czasów, nie tylko władza świecka jaka jest teraz ustanowiona – ale i mistyczny Babilon – Imperium Szatana – zostaną obalone. Daniel, odmawiając przyjęcia obiecanych darów w celu zachęcenia go do wytłumaczenia pisma, wyobraża „onego Sługę” odmawiającego przyjęcia nagród jako zachętę za swoją usługę. Ale jak po wytłumaczeniu pisma Daniel został uczczony, tak i „ów Sługa” w późniejszych czasach swej służby był często czczony przez wielkich ludzi tej ziemi, jak wysokich politykierów, finansistów i urzędników.

PRZYPOWIEŚCI

P 1946, 108 – Dokończenie

      Przypowieści Salomonowe od rozdziału 25-29 były widocznie odpisane z poprzednich rozdziałów przez tych, którym kazał tak uczynić król Ezechyjasz, którzy będąc figurą wydawców Biblii, podają je osobno i odrębnie od poprzednich rozdziałów przypowieści (25:1). Ukrywanie Prawdy w Biblii aż do czasu właściwego jest ku czci Boskiej; a posłaniec paruzyjny i posłaniec epifaniczny byli uprzywilejowani do studiowania, tych prawd w czasie właściwym i jasno przedstawili je ludowi Bożemu (2). Symboliczne niebiosa mogą być badane dla wzniosłych prawd; a społeczeństwo dla grzechu i błędu; lecz umysł, serce i wola obydwóch posłańców przy końcu Wieku nie mogły być pojęte, aż nadszedł czas właściwy do objawienia ich (3). Aż nastąpi zupełne wyrafinowanie utracjuszów koron z żużlu samolubstwa i światowości, dopiero wtedy staną się stosownymi naczyniami dla Pana, do zanoszenia poselstwa Bożego drugim (4). Ze względu na posłańca epifanicznego członkowie Wtórej śmierci maja być usunięci ze stanowisk służby; a władze jego stanowiska wzmocnią się w prawdzie, sprawiedliwości, i świątobliwości (5). Nikt nie powinien przyjmować prerogatywy względem niego, ani nie udawać się za wielkiego (6), gdyż lepiej jest zaczekać na wywyższenie przed nim od Pana, niż być poniżonym przed wodzem, którego się uważa jako takiego (7). Niechaj nikt nie spieszy się do kłótni: tak jak to uczynił p. Knock w sporze z posłańcem epifanicznym, żeby snąć jak p. Knock. nie mogąc utrzymać swego poglądu w sporze do końca, nie doznał zamieszania od swego przeciwnika (8). Bo gdy kto rozpocznie spór, w którym można odnieść zwycięstwo, to niechaj prowadzi go do końca; lecz niechaj nie zdradza powierzonego mu zaufania (9), by ten. co go wysłucha, nie objawił jego zdrady, a to byłoby zamieszaniem i hańbą bez końca (10). Dawanie właściwej nauki fiest łaską Boża, wyrażoną w szacie prawdy (11). Ten co napomina prawda jest w wyrozumieniu wierzącego klejnotem Bożym i ozdoba (12). Jak chłodne powietrze odświeża żeńców, tak ten, co przynosi prawdziwe poselstwo, jest dla tych. co go posyłała; ponieważ odświeża ich (13). Ten, co się chlubi z daru otrzymanego sposobem oszukańczym, jest tak samo oszukanym jak chmury i wiatry bez deszczu, choć grożą deszczem obfitym (14).

      Przez długą wytrwałość sędzia przychyla się na czyjąś stronę, a łagodna mowa zwycięża silna wole (15). Jeźli kto znajdzie coś smacznego. niechaj używa tego z umiarkowaniem, aby snać nadużywanie tej rzeczy nie stało się wstrętnym (16). Niechaj nikt nie nadużywa gościnności przyjaciela, aby nie stać się uprzykrzonym przyjacielowi i nie dać powodu do nienawiści (17). Każdy kto mówi fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, jest jako kruszący młot, raniący miecz i przeszywająca strzała (18). Ufać człowiekowi niewiernemu w czasie utrapienia przynosi smutek zawodu ufności i złego postępowania (19). Jak niewłaściwym byłoby pozbycie się swego odzienia w zimie, albo wlanie octu na saletrzan potasu, który go niszczy, tak też niewłaściwym jest wesoły śpiew smutnemu sercu (20). Niechaj kto ulży potrzebie nieszczęśliwego nieprzyjaciela (21), a tym sposobem ostro go napomni; a Pan wynagrodzi takiego dobroczyńcę (22). Jak pewne wiatry przynoszą deszcz, tak ostry język przynosi twarz gniewliwą (23). Lepiej żyć w ubóstwie, niż mieszkać w wielkim domu z żoną kłótliwą (24). Jak zimna woda jest odświeżeniem pragnącemu, tak wieść dobra z ziemi dalekiej od swych umiłowanych (25). Jako źródło pomącone i zdrój splugawiony, tak święty, który upada przed członkiem wtórej śmierci (26). Jak zamiłowanie w luksusach jest wstrętnym, tak też nie jest chwalebnym szukanie własnej sławy (27). Mąż, któremu brak powściągliwości, jest w charakterze podobny miastu zrujnowanemu, i którego mury są rozwalone (28).

      W rozdziale 26-tym znajdują się dalsze napomnienia i instrukcje. Jako śnieg w lecie, a deszcz w czasie żniwa; tak głupiemu nie przystoi chwała (1). Jako ptak tułający się i jaskółka odlatująca nie przychodzą do nikogo, tak przekleństwo nie zasłużone nie spada na nikogo (2). Jako koń potrzebuje bata, a osioł wędzidła tak głupiec potrzebuje karania (3). Pod pewnymi okolicznościami nie powinno się rozmawiać z błądzącymi zgodnie z jego błędami, aby ten, co tak czyni, nie stał się mu podobnym (4). Pod innymi okolicznościami powinno się jego błędy odeprzeć, aby nie stał się zarozumiałym w swoich błędach (5). Ten, kto posyła poselstwo przez błędnika szkodzi swemu postępowaniu i przyswaja sobie zło (6). Jak nogi chromego, tak przypowieść w ustach błędnika kuleje, z braku równowagi (7). Jak nieskutecznym byłoby przywiązanie kamienia do procy, tak nierozsądnym wywyższenie błędnika (8). Jak boleści’ dokuczają pracy pijanych błędem i złem, tak przypowieść odbija się złymi skutkami, gdy jest wypowiadana przez tego co błądzi (9). Wielki Stwórca wszystkich rzeczy odpłaci błędnikowi i grzesznikowi (10). Jak pies wraca się do swoich wymiotów, tak błędnik przyjmuje błędne nauki, które już raz odrzucił (11). Lepsza jest nadzieja nawrócenia błędnika od jego błędu, niż nadętej osoby (12). Leniwcy wymyślają sobie rozmaite niebezpieczeństwa jako wymówki, żeby nie pracować (13). Jak drzwi trzymają się zawiasów, tak leniwa osoba trzyma się łóżka (14). Leniwy człowiek wstrzymuje się od wykonywania nawet najłatwiejszej pracy (15), i we własnym mniemaniu myśli, że jest lepiej poinformowany niż wiele dobrze poinformowanych osób (16). Jak ten, co łapie psa za uszy naraża się na ugryzienie, tak przechodzeń wtrącający się w cudze kłótnie (17).

      Jak szaleniec czyni różne szkody niszczącymi narzędziami (18),

poprzednia stronanastępna strona