Teraźniejsza Prawda nr 101 – 1939 – str. 58
(„czyny mówią głośniej niż słowa”), przez które dodatnie gnębienie było dane pod uwagę pozafiguralnemu Izraelowi, np., jedynie złota waluta w r. 1877, najpierw dająca się odczuć gnębiące, była przemówieniem, dodatkowym ciemiężeniem przez te pięć form przekleństwa, jako pozafiguralnych ciemiężycieli, natomiast reformatorzy zaczęli agitować za ulgę przynoszącymi sposobami, zaczynając w 1877 r., zaraz po zaczęciu się opresji i odczuciu jej. Ci reformatorzy wyrazili się legalnie w 1877 r. w Blanda Allisonowym Akcie. Przykładem tego w religijnym świecie jest pozafiguralny ciemiężyciel, błąd, wprowadzając ruchy, nauczające przeciw nauce Wtórego Przyjścia przed Tysiącleciem i ruchy, nauczające o Wtórym Przyjściu po Tysiącleciu w więcej konserwatywnych nominalnych kościołach, a w więcej liberalnych nominalnych kościołach, wprowadzając ruch, głoszący o powrocie Chrystusa w ciele przed Tysiącleciem w celu założenia królestwa dla błogosławienia tylko żyjących. W podobnej intencji prawa były prowadzone odnośnie zła, społeczeństwa, państwa, nominalnego kościoła, rodziny, itd. Przystawowie (tj. ciemięzcy) i urzędnicy (ludu), mówiąc, „Tak mówi Farao” (w. 10), przedstawia, że zarysy przekleństwa i reformatorzy przez swoje czyny pokazali, że prawdziwym źródłem ich wysiłków był Szatan i wykonanie zasad Szatana. Zdanie (w. 10) „Ja nie będę wam dawał plew”, przedstawia jak dotyczące czyny oznajmiły, że poprzednie stosunkowe wyrozumienie przekleństwa dłużej nie będzie dozwolone. Ich rozkaz do ludu (w. 11), „Sami idźcie, zbierajcie sobie plewy, gdzie znajdziecie”, przedstawia ich czyny, które przycisły lud w głębszą i cięższą opresję. Wyrażenie (w. 11), „Bo się najmniej nie umniejszy z roboty waszej”, przedstawia czyny, przez które ci pokazali, że żaden z przeszłych zarysów wyroku przekleństwa – grzech, błąd, samolubstwo, światowość ani śmierć nie będą odjęte. Więc celem Szatana było nadal czynić, jako ten, który ma władzę śmierci w zastosowaniu poprzednich metod wykonywania przekleństwa i dodawania innych.
PRZYŚPIESZANIE PRZEKLEŃSTWA
(23) Rozbieżenie się ludu po wszystkiej ziemi Egipskiej dla zbierania ścierniska (w. 12) przedstawia rozszerzanie się po całym teraźniejszym złym świecie powiększonego rygoru przekleństwa podczas Parousii i Epifanii, dotyczącego wszystkich z ludu Bożego tymi dodatnimi cierpieniami. Lud szukając ścierniska (w. 12) zamiast słomy, której właściciele odmówili dostarczyć, przedstawia, jak co raz to więcej ciemiężeni ludzie chwytali się ulgę sprawujących sposobów, które podczas powiększania wyroku zła przekleństwa ponad te, co były przed żniwem, obiecały pewną miarę ulgi z gorszego grożącego zła gnębiącego ze wszystkich stron. Przynaglanie ludu przez przystawów (w. 13) przedstawia przyśpieszanie przekleństwa, co z pewnością od 1877 r. powiększające się wykonuje. To jest widoczne w powiększającym się wielkim pędzie zła w państwie, kościele (nominalnym), rodzinie, finansie. przemyśle, handlu, społeczeństwie, kryminalistach społeczeństwa, transportacji, rolnictwie, pracy, radykalizmie, w kształceniu, wiedzy, militaryzmie, zaprowadzaniu stosunków pokojowych, metodach sprawujących lepsze skutki, itp., itp., itp. Okropne i nieustannie przemagające samolubstwo po wszystkich stronach, mówiące głośniej niż słowa, wymaga od ludu, żeby przechodził do ostateczności („Wykonywajcie roboty wasze, zamiar każdodzienny. itd.” – w. 13), powiększają się formy i rygory przekleństwa w dodatku do tych form istniejących przed żniwem i do 1877 r. I w tych dodanych formach powiększonego przekleństwa jedna pogorszą drugą. Tym sposobem błąd i śmierć powiększa jedno drugie i każde z osobna powiększa się. Bicie urzędników z synów Izraelskich
kol. 2
(w. 14) przedstawia zadawanie cierpień reformatorom przez samolubstwo, światowość, grzech, błąd i śmierć. Wyzywanie i sprzeciwianie się takim reformatorom jak Lawson, Brian, La Folette, Willard, Comstock, Wheeler i McBride, w finansowym, politycznym i moralnym świecie; jak Mitchell, Gompers i Green, w świecie związków rzemieślników; jak Debs, MacDonald, Liebknecht, Tolstoy itd., w socjalistycznym świecie, pokazuje, jak grzech w drugich bił reformatorów. Ich własne błędy wprowadziły ich w szkodzące pomyłki i zagnały ich w większości wypadków do przedwczesnych grobów. Tym sposobem byli pobici pozafiguralni przystawowie. Szatanowe zdradzieckie obrócenie środka przeciw końcom daje się zauważyć w tych wypadkach – on sam będąc przedstawiony przez te pięć form przekleństwa, jako pozafiguralny ciemięzca, bijąc przystawów, tj. urzędników (z ludu), których on postawił nad ludem, żeby ich ciemiężyli do ostateczności.
(24) Ciemięzcy (urzędnicy Faraona) (w. 14), domagając się od dozorców przyczyny, dlaczego oni nie dostarczyli jak pierwej, ani wczoraj ani dziś, wymaganej liczby cegieł, przedstawia, jak uczynki przekleństwa strofowały reformatorów za to, że sami dosyć nie ucierpieli opresji, jak również za to, że nie uciemiężyli dosyć lud Boży, co było skutkiem ich reformacyjnych wysiłków, zmierzających, aby ulżyć ludowi w pewnej mierze od przekleństwa. To wczoraj odnosi się do czasu, od kiedy Izraelici przestali pracować tak ciężko po wyjściu pierwszego poselstwa, zaczynającego się od 1874 roku, a trwającego do kw. 1877 r. To dzisiaj odnosi się do czasu po kw. 1877 r.; ponieważ trzeba pamiętać, że ten obraz trwa dalej do skończenia, aż do końca Epifanii. Cierpienia reformatorów posuwały ich do więcej wytężonych i skupionych publicznych wysiłków, żeby usunąć zło z przekleństwa, każda grupa zwalczając to zło przeciw któremu sama sobie obrała walczyć. Te więcej wytężone i skupione publiczne wysiłki są przedstawione przez urzędników z ludu (t. j. z przełożonych z synów Izraelskich) narzekających do Faraona (w. 15 – 18) o ich złym traktowaniu, o złym powodzeniu, jakie mieli i o cierpieniach, zadanych im przez złych przeciwników, których grzechy, samolubstwo, światowość i błędy, jak również reformatorów własne niedomagania, dokuczały tym ostatnim, przyciskając ich w procesie umierania. Ich cierpienia pod pogorszonymi formami przekleństwa przemawiają, jako czyny w pozafigurze narzekania przełożonych, że podczas gdy słoma nie była im dana ani ludowi ich (w. 16) to wymagano od nich i od ludu żeby dostarczyli tyle cegieł, ile przedtem robili gdy im dostarczano słomę.
(25) Z oskarżeń ciemięzców (urzędników Faraonowych w. 14) i zdań przełożonych w w. 15, wnioskujemy, że przystawowie Izraelscy nad niewolnikami z Izraela musieli, oprócz doglądania niewolników, sami robić cegły; i to przecież jest widoczne w pozafigurze; bo wodzowie reformacyjni nie tylko mieli pracę doglądania Boskiego ludu ciemiężonego samolubstwem, światowością, grzechem, błędem i śmiercią, ale sami musieli przechodzić ciemiężenie od pozafiguralnych ciemięzców. Te protesty, okazane w czynach, często połączone z słowami, przeciw tym pozafiguralnym ciemiężeniem są pozafigurą pytania, stawionego przez przełożonych (przystawów) Faraonowi, „Czemuż tak czynisz sługom twoim?” Zdanie, „Sługi twe biją”, przedstawia faktyczne i słowne protesty przeciw opresji, jaką innych i ich własne grzechy, błędy i proces umierania przyniósł na reformatorów. Słowny i faktyczny protest P. Briana przeciw opresji przychodzącej do złego traktowania, jakie grzeszność i błędy p. Darrowa przyniosły na niego podczas debat na tle ewolucji w Dayton, Tenn. w 1925 r., kończących się jego aktualną śmiercią,