Teraźniejsza Prawda nr 86 – 1937 – str. 15
artykułu czuł się upoważnionym od Pana do zwołania generalnej Konwencji. Zgromadzeni bracia w Asbury Park nie mieli nawet upoważnienia od swych domowych kościołów (zborów) do nadania władzy Komitetowi, ażeby zwoływał owe kościoły na konwencje, pominąwszy iż zwoływano i inne kościoły; w dodatku do powyższych dowodów, oni nie mieli prawa do nadawania takiej władzy owemu Komitetowa. Według wyrozumienia autora, to ów Komitet nie miał prawa do zwoływania takich Konwencji.
Nigdy nie twierdziliśmy, ani wierzyliśmy, że jesteśmy takim prorokiem, który przez natchnienie przepowiada przyszłość, jak br. McGee często powtarza. Ale mówimy o sobie, co najwyżej, iż jesteśmy omylnym, nienatchnionym badaczem proroctw. Jeśliśmy się pomylili, co do niektórych wydarzeń z wojny opartych na niektórych Pismach, to z łaski Pańskiej przepowiedzieliśmy dziesięć kroć więcej wydarzeń wojennych opartych na oddzielnych tekstach i równoległościach dyspensacyjnych, jak wielu braci wie o tem; i tak jak „ów sługa” tak i my w pokorze przyznajemy się do omylności w przepowiadaniu niektórych rzeczy.
Brat McGee, w „Krótkim Przeglądzie” na str. 2, par. 1, dowodzi, że „Drugorzędni Prorocy” z 1Kor. 12:28, przestali istnieć z darami Ducha. Lecz Ap. Paweł myśli inaczej, a mianowicie w Liście do Efez. 4:11-13, mówi: „a iżbyśmy się wszyscy zeszli” itd. Tak samo myślał „ów sługa” (Zob. Komen. na 1Kor. 12:28). Ze smutkiem spostrzegamy, że ten brat traktuje ten ustęp Pisma św. w tym samym duchu jak potraktował 2Kron. 21:12. z którego wyrzucił Elijasza. Zdaje się, że nie z innego to powodu, a tylko z tego, że ów wiersz wywraca jego teorje, dlatego ten ustęp stara się przekręcić ażeby nie stał przeciw jego poglądowi. Pragnęlibyśmy z cała miłością doradzić drogiemu Bratu, że byłoby dobrze, gdyby nie „przekręcał” Pisma św. i myśli z niego pochodzących, na podobieństwo przeciętnego adwokata wobec przeciwnych sobie aktów dowodowych.
Takie traktowanie Słowa Bożego jest o wiele więcej niebezpieczniejszą procedurą! Ponieważ takie postępowania są niczem innem jak tylko „fantazyjnemi tłumaczeniami i dzikimi spekulacjami”. A to jest ofiarowaniem obcego ognia!
NIEKTÓRE INTERESUJĄCE PYTANIA I ODPOWIEDZI ODNOSZĄCE SIĘ DO POWYŻSZEGO PRZEDMIOTU
Pytanie: – Jeżeli Apostołowie nauczają teraz Kościół przez swoje pisma, czy nie należałoby rozumieć, że „Drugorzędnymi Prorokami” są pisarze Starego Testamentu, którzy nauczają Kościół przy pomocy swoich pism.
Odpowiedź:- Pisarze Starego Testamentu nie są nauczycielami Kościoła; ponieważ, ażeby mogli być nauczycielami Kościoła, musieliby rozumieć swoje posłannictwo do Kościoła, oraz podać, jak to posłannictwo ma Kościół rozumieć, a także musieliby mieć. udział w członkostwie Kościoła – a to są rzeczy, które oni nie posiadali (1 Piotr 1 :10, 11 ; Mat.11 :13; Kol. 1:26; Żyd. 11:39, 40) ; podczas gdy osoby, ażeby mogły być Apostołami i Prorokami koniecznem jest wyrozumienie posłannictwa i zdolność jego tłumaczenia. (Ef. 3:5 ; 1 Kor. 14:6, 19, 22). Oprócz tego, ażeby być jednym z tych Proroków, dana osoba musiałaby posiadać członkowstwo w Kościele, który jest Świątynią Bożą i Ciałem Chrystusowem (Ef. 2 :20, 21; 4:7, 11; 1 Kor. 12:27, 28; Rzym. 12:5, 6) ; bo tak jak fundament jest częścią budynku, tak też pozafiguralne kamienie fundamentalne są częściami pozafiguralnej Świątyni, którymi przecież nie byli i nie są prorocy Starego Testamentu. A zatem Efez. 2:20 nie może się do nich odnosić. Powyżej podaliśmy jak Pastor Russell podczas sprawy sądowej z wydawnictwem „The Eagle” przyznał, że jeżeli prorocy z tego tekstu są fundamentalnymi kamieniami, to, to wyrażenie musi odnosić się do nieapostolskich generalnych nauczycieli Kościoła, jako części pozafiguralnej Świątyni; albowiem prorocy Starego Testamentu nie byli członkami Kościoła. Przez wyrażenie „Drugorzędni Prorocy” musimy rozumieć osoby, a nie pisma lub nauki, tak jak przez wyrażenie Apostołowie, nie. pisma, ani nauki, lecz osoby są rozumiane, chociaż oni uczą nas teraz przez swoje pisma, tak jak i niektórzy z „Drugorzędnych Proroków” jak np.: Marek, Łukasz i inni.
Pytanie: – Jeżeli tekst do Efez. 4:11-13 dowodzi, że Prorocy mieli pozostawać w Kościele, czy on by również nie dowodził, że Apostołowie byliby z nami w ten sam sposób aż dotąd, ponieważ to samo jest powiedziane o nich, co jest powiedziane o Prorokach? Jeżeli ten tekst odnosi się do pism apostolskich, czy on by również nie mógł odnosić się do ich pism prorockich, bo oni byli tak dobrze prorokami, jak i Apostołami ?
Odpowiedź: – Jeżeliby podstawa rozumowania pytającego była właściwa, toby również dowodziło, że przez wyrażenie „ewangeliści, pasterze i naczyciele”, również należy rozumieć Apostołów, ponieważ Apostołowie (gdy użyjemy tych słów w ogólnem znaczeniu) byli także ewangelistami, pasterzami i nauczycielami; wobec takiego rozumowania, jedynemi osobami budującymi Kościół do których by się odnosił ten tekst, byłoby dwunastu Apostołów. Lecz błąd pytającego jest z powodu niewłaściwego rozbierania Słowa Prawdy (2 Tym. 2:15), jak jest przedstawione w powyższym artykule, wykazującym różnicę odnośnie ogólnych, a szczególnych znaczeń słowa prorok. W ogólnem znaczeniu wszyscy Apostołowie byli prorokami. Lecz w tekście do Efez. 4:11 jest użyte słowo prorocy, które szczególnie odnosi się do tych, którzy są nazwani w 1 Kor. 12:28 „Drugorzędnymi Prorokami” („secondarily prophets” według Upoważ. Przekładu ang. Biblji). Że „prorocy” z Efez. 4:11 nie są temi samemi osobami co Apostołowie, o których nadmienia ten sam wiersz, jest jasnem z języka greckiego. W Upoważnionym Przekładzie jest tam wykazane dość jasno, lecz Poprawiony Przekład i Am. Popr. Przekład wykazują to jeszcze jaśniej, a mianowicie: „A On dał niektóre ażeby byli Apostołami, a niektóre prorokami”, i t. d. Najjaśniej ze wszystkich podaje Przekład Ulepszony: „A On dał niektóre jako Apostoły, niektóre jako proroki”. Greckie wyrażenie „tous men” i „tous de” dowodzą, iż to oznacza inne osoby; ponieważ te wyrażenia są użyte na przeciwstawienie wspomnianych osób jako osobnych i odrębnych od siebie. Apostołowie jako nauczyciele każdego członka Ciała Chrystusowego (Jan 17:20), nie mogli wykonywać po śmierci swego urzędu osobiście; lecz musieli to czynić przy pomocy swoich pism. Ani te pisma nie są prorockie w przeciwstawieniu z apostolskiemi; albowiem główną funkcją urzędu apostolskiego było nauczanie przez natchnienie, nietylko na zasady oderwane, lecz również odnośnie osób, wypadków i rzeczy, bez względu czy to odnosiło się do przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości. Lecz nauczanie każdego członka Ciała Chrystusowego nie jest ważną funkcją „Drugorzędnych Proroków”; ani nawet nauczanie każdego członka Ciała Chrystusowego, żyjącego w czasie wykonywania ich urzędu jako „Drugorzędni Prorocy”. Mówiąc ogólnie to ich urząd upoważnia ich i uzdalnia ażeby byli nauczycielami dla Kościoła Powszechnego w czasie kiedy żyją, chociaż wyjątkowo, dawali oni instrukcje przez swoje pisma braciom) żyjącym po ich śmierci. Tak np. Marek, Łukasz, Marsiglio, Wykliff, Luter, Melanchton, Stone, Zwingli, Hubmeier,