Teraźniejsza Prawda nr 82 – 1936 – str. 39

nas i co On ma rację spodziewać się od nas i ostrzegać jeden drugiego przeciwko tym rzeczom, które uważamy, że są skłonnościami świata – odciąganiem naszych serc i uczuć ku rzeczom ziemskim.

POWŚCIĄGLIWOŚĆ W ZŁYM OTOCZENIU

      Izraelici przyszli do ziemi, której mieszkańcy praktykowali bałwochwalstwo, połączone z lubieżną formą nabożeństwa. Tam prawa Boże, pod którymi byli Izraelici koniecznie wskazywałyby na powściągliwość, przeciw czemu ich upadłe natury buntowały się mniej lub więcej i Jozue życzył im, aby mieli te sprawy dobrze w swoich umysłach i aby zadecydowali kwestię wierności ku Bogu z całego poglądu na te fakty, jak to już je rozumieli, lub będą oceniali. Z jednej strony były to swawola i ponęty lubieżnych form bałwochwalstwa i przyjemności grzechu różnego rodzaju, które na pewien czas przyczyniły się do utraty łaski Bożej; z drugiej strony były powściągania przez prawa Boże połączone z łaską Bożą, protekcją i opieką, tyczące się nie tylko obecnego życia, lecz również onego w przyszłości. On wywiadywał się, czy to zdaje się im być czymś złem, niepożądanym dla nich jako Izraelitów, jako ludu Bożego, aby pozostawać pod powściągliwościami Jego praw a przeto mieć Jego łaskę i błogosławieństwo. Oni teraz, jako lud mieli być doświadczeni pod tym względem, jako jednostki i jako naród i on chciał ich uprzedzić względem prób i doświadczeń ich wiary i posłuszeństwa, przez utwierdzenie ich umysłów i prowadzenie się, aby zadecydowali tak lub inaczej. Wtenczas on jako wódz zajął swoje stanowisko bardzo stanowczo po stronie Pana, mówiąc, „aleć ja i dom mój będziemy służyli Panu.”

      Wielu byłoby skłonnych do wątpienia w mądrość przedstawienia ludowi takiego wyboru; byliby skłonni przeciwnie, aby nie pozostawić żadnego wyboru, lecz. aby nalegać i domagać się, aby Pana uznawano i Jemu jedynie było się posłusznym, pomimo wszelkich niebezpieczeństw. Lecz w rzeczywistości Jozue kładł nacisk na wybór, którego Bóg wciąż stawia przed lud; pozwala On im brać dobre albo złe, służyć Jemu, lub służyć sobie, albo grzechowi, lub bogactwu albo innym bałwanom. W rzeczywistości nie mamy prawa przymuszać, ponieważ Pan zostawia tę sprawę otwartą do wyboru, co też Jozue uczynił: On szuka tych, co pragną być Jego sługami, Jego królewskim kapłaństwem, Jego świętym narodem, Jego dziwnym ludem; tych, którzy sobie tego nie życzą być i On sobie nie życzy i on ich nie woła i nie pociąga ich teraz. Mistrz nasz dał nacisk na tę lekcję w Swoim kazaniu, mówiąc do Żydów, „Jeśli kto chce iść za mną, (jako uczeń), niechajże weźmie krzyż swój i naśladuje mnie”; on dalej napomina ich, aby usiedli i policzyli koszt uczniostwa, zanim podejmą uczynić wybór, tak jak Jozue w tej lekcji przedstawił umysłom jego słuchaczy coś z obu stron tej kwestii, która napomina ich, aby zadecydowali właściwie, tj. po stronie Pana, po stronie żywota i pokoju i błogosławieństwa i obietnic Bożych.

      Chociaż ta sprawa decydowania była otwarta i zostawiona ludziom podczas Wieku Żydowskiego i podczas jeszcze wyższego powołania we Wieku Ewangelii, to jednak ona nie będzie pozostawiona otwartą podczas tysiąclecia; ludzie wtenczas nie będą proszeni do wyboru komu mają służyć i kogo czcić; lecz przeciwnie, gdy królestwo już będzie ustanowione, prawo wyjdzie i bez pytania się, co kto woli czy dobre czy złe, posłuszeństwo będzie przymusowe, a źle usposobieni będą siłą wstrzymywani. Takie panowanie prawa i porządku będzie utrzymywane i ci, co nie podporządkują się temu, będą karani, jako też pouczani, a wszyscy, którzy nie podporządkują się temu Królestwu i jego prawom sprawiedliwości zewnętrznie i ostatecznie nie poddadzą się jemu serdecznie, będą odcięci Wtóra Śmiercią – Dz. 3: 23.

      Lud odezwał się wzniosie, że ocenia opiekę i błogosławieństwa Boże i że będzie wierny i poddany Jemu; lecz rozumiejąc, że przyrzeczenia są łatwo uczynione i potrzebują być głęboko wyryte, Jozue powtórzył to napomnienie drugi raz, mówiąc w streszczeniu: Wy nie możecie służyć Panu łatwo; nie powinniście sobie wyobrażać, że przyrzeczenia,
kol. 2
które wy czynicie mogą być wykonane bez znacznego wysiłku; ani nie powinniście sobie wyobrażać, że częściowe niedbałe zachowywanie prawa Bożego będzie Panu przyjemne, lub otrzyma Jego błogosławieństwo. On jest Bogiem zazdrosnym w miłości. Tak jak mąż, lub żona, wstąpiwszy w stan małżeński byliby właściwie zazdrośni czyimuś wtrąceniu się lub obojętności, czy oziębłości, tak też Pan, przyjąwszy Izraela za Swój własny lud, czuwałby nad nim z zazdrosną opieką, nie byłby obojętny, gdyby podzielili swoją miłość, lub uwielbianie między Niego i innych. A Bóg jest ten sam dziś i na wieki i życzy Sobie, aby Jego Izrael Duchowy rozumiał, że, ażeby trwać w Jego miłości, znaczy, ażeby był posłuszny do Jego zarządzeń i które wszystkie są rozumną służbą Bożą. On chciałby, żebyśmy jasno zrozumieli, że chociaż On był łaskawym ku nam i podniósł nasze nogi z strasznego dołu i gliny grzechu, potępienia i śmierci i poczytalnie usprawiedliwił na>, i postawił nasze nogi na opoce, Chrystusie Jezusie i chociaż On przyjął nas w Swoją rodzinę, jako synów, obleczonych w sprawiedliwość Chrystusową, przyjętych w Umiłowanym, to jednak pomimo uczynienia nam tych dobrodziejstw On nie uznawałby nas więcej za synów i odrzuciłby nas, jako niegodnych dalszej łaski, jeżeli byśmy rozmyślnie okazali się niewiernymi Jemu. Tak, jak Izraelici potwierdzili swoje zadecydowanie być wiernymi Panu, tak i my, Izraelici według ducha wyryjmy głęboko na naszych sercach nasze poświęcenie i często ożywiajmy i powtarzajmy to poświęcenie, ażeby pieczołowanie o ten żywot nie zmuszało je pod żadną miarą.

      Lecz te dwa napomnienia i te dwa potwierdzenia ludu jeszcze nie były zadowalniające dla Jozuego, ponieważ po raz trzeci jeszcze więcej potęgując wrażenie tej lekcji, napomniał ich nie tylko, aby usunęli wszystkie myśli o bałwochwalstwie, lecz z drugiej strony, aby nakłonili swe serca do Pana. Dopiero potem, gdy staliśmy się ludem Bożym przez usprawiedliwiającą wiarę, potem, gdy On przestał nas nazywać sługami, a nazwał nas synami. On przemawia do nas, mówiąc: „Synu mój, daj Mi serce twoje.” Dać serce Panu, znaczy zupełne poświęcenie woli, a więc każdej nadziei, ambicji i interesu; a to rzeczywiście jest jedynym sposobem, którym możemy zapewnić się, że żadna forma światowego bałwochwalstwa nie będzie miała miejsca w naszym życiu. Jeżeli będziemy starali się służyć Panu tylko powierzchownie, ceremonialnie i nominalnie, to w krótkim czasie świat, ciało i Przeciwnik podstępnie odciągną naszą uwagę i energię od Pana ku rozmaitym rzeczom, płatając nas w rozmaite ziemskie sprzymierzenia i nabożeństwa, które będą oznaczały duchowe ubóstwo i letnie, a może absolutnie zimne serce ku Panu. Przeto, tak jak ci, do których Jozue przemawiał, podobnież i my dojdźmy do stanowczego zadecydowania raz na zawsze; a cokolwiek to będzie kosztowało i jakkolwiek powabiające i piękne może się nam zdawać służenie sobie, lub Mamonie, to jednak ze względu na przeszłe doświadczenia i na obietnice, do których dążymy w przyszłość, zadecydujmy, że będziemy służyli Panu. Nie czekajmy aż On podniesie Swe ręce w sądach i potępieniach, ale słuchajmy Jego głosu, ażeby poznać Jego wolę i wykonywać ją.

      Do tego kontraktu lub przymierza użyto 3-ch świadków. Pierwszym był sam lud, który teraz będzie długo pamiętać przymierze trzykroć powtórzone. Drugim była deklaracja Jozuego, możliwie w łączności z tablicami Prawa (Zakonu), że przymierze Izraela było odnowione przez statut i uchwałę – że pierwotne przymierze, dane na górze Synaj było ratyfikowane i ponownie zatwierdzone. Trzecim świadkiem był kamień pomnikowy, którego Jozue „postawił tam pod dębem” (lub w ogrodzie dębowym), który był (blisko) świątnicy Pańskiej. Ten również byłby im świadkiem tego, co oni uczynili ich przyrzeczenia Panu w obecności Jozuego. Dobrem jest więc dla duchowego ludu Pańskiego uczynić więcej, aniżeli tylko przymierze, lub ugod? zawrzeć z Panem w ich sercach i umysłach. Decyzja umysłu jest ważna i powinna być uczyniona najpierw; lecz oprócz tego ona potrzebuje pomocy, naprzykład takich, jak wyznanie takowej przed współczłonkami ciała Chrystusowego, Kościołem, lub przed członkami Młodocianych świętych; ona potrzebuje również jakiejś pamiątki, jak naprzykład: pamiątki chrztu naszego ofiarowania się na śmierć.

poprzednia strona – następna strona