Teraźniejsza Prawda nr 82 – 1936 – str. 38
„OBIERZCIEŻ SOBIE DZIŚ, KOMU BYŚCIE SŁUŻYLI”
Ks. Jozuego 24: 14 – 25 (P. T. Feb. 1936)
Decyzja, jedna z najważniejszych zalet charakteru chrześcijańskiego, jest esencją tej lekcji. Jozue mając około 110 lat i rozumiejąc, że jego bieg jest blisko końca, zwołał dlatego ogólne zgromadzenie Izraelitów, możliwie głowy każdego pokolenia i rodziny, i powtórzył przed nimi miłosierdzia Pańskie od czasu powołania Abrahama. Upłynęło już około trzydzieści lat od czasu, kiedy Jozue zastąpił Mojżesza, jako wodza i prawodawcę, sędziego narodu. Pod jego zarządzeniem Chanaan był podzielony między pokolenia i ćwierć stulecia dobrobytu nastąpiło w tej nowej ziemi; lecz nie bez walk i trudności. Jozue przed jego opuszczeniem ludu starał się wyryć na ich umysłach nie tylko błogosławieństwa i łaski, które otrzymali od Pana, lecz także zobowiązania, które oni przyjęli, gdy stali się prospektywnie Tego ludem; dziedzicami przymierza Abrahamowego i tymi, przez których wszystkie narody ziemi będą błogosławione. On przypomina im, że praojcowie Abrahama, „co byli za rzeką, tj. po drugiej stronie wielkiej rzeki Eufrates, byli bałwochwalcami; a łaska Boża była w znacznej mierze z Abrahamem i z jego potomkami do tego czasu, w którym on im to mówił. Ażeby wywrzeć na ich umysłach to czego mogą się spodziewać od Pana w przyszłości, on szczegółowo zwraca ich uwagę na Jego obchodzenie się z nimi w przeszłości, na lekcję w Egipcie, wyprowadzenie ich, przejście przez Morze Czerwone, doświadczenie na puszczy, ich przejście przez Jordan do ziemi obiecanej i ich zdobycie tej ziemi obiecanej od zamieszkałych rozmaitych mieszkańców. Chciał on, żeby oni pamiętali o tym, że te zwycięstwa nie były dokonane z powodu ich własnej siły, zdolności, lub mądrości, lecz dlatego, że Pan był po ich stronie. On również zwraca ich uwagę na jedną 7. wielkich walk, w której ich nieprzyjaciele byli porażeni przez mnóstwo szerszeni, a potem przychodzi do napomnienia, które stanowi właśnie niniejszą lekcję.
Korzystnym jest także dla duchowego Izraelity częste powtarzanie Boskich opatrzności. On może spojrzeć wstecz nie tylko na okazanie łaski i mocy Bożej podczas Wieku Żydowskiego naturalnemu Izraelowi, lecz może także widzieć łaskę Bożą innego czasu, daną duchowemu Izraelowi podczas wieku Ewangelii. Rozumiejąc różnicę w dyspensacjach, on może widzieć, że błogosławieństwa Boże podczas Wieku Żydowskiego były doczesne, że ci, co byli wierni Panu byli błogosławieni w ich stadach, ziemskich korzyściach i zdrowiu, a że podczas Wieku Ewangelii ci, co czczą Pana, są Jemu posłuszni i starają się chodzić Jego
kol. 2
drogami, są błogosławieni w duchowych rzeczach; On otwiera ich oczy wyrozumienia, karmi ich serca, udziela im pokrzepienia z wody żywota, światłości i znajomości dobroci Bożej, która świeci w obliczu Jezusa Chrystusa Pana naszego i uświadamia Jego wiernych o długości, szerokości, głębokości i wysokości miłości, mądrości i mocy Bożej. Tacy teraz odczuwają, że mają protekcję przed światem, ciałem i przeciwnikiem i pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum ludzki i rządzi w ich sercach, choćby nawet te same opatrzności mogły dozwolić, aby otrzymali rozmaite próby i trudności, prześladowania i zawiedzenia, przeciwną kolej losów fizycznie, finansowo i społecznie. Świadectwo łaski Bożej na korzyść Duchowego Izraelity jest uzdrowienie jego duszy z chorób grzechu, pokrzepienie nowego życia i pomoc w zwycięstwach nad słabościami ciała i opozycjami Przeciwnika – to są właśnie silne argumenty duchowego Izraelity odnośnie dobroci i wierności naszego Boga, tak jak ziemskie zwycięstwa powtórzone przez Jozuego były świadectwami naturalnemu Izraelicie.
Tak jak Mojżesz, nim umarł, zwołał Izraelitów, aby odnowili swoje. przymierze z Panem. podobnież Jozue pragnął przy końcu swoich dni odezwać się do swoich braci odnośnie wierności Panu, ażeby było długo zapamiętane przez nich. On rozumiał, że Bóg szuka takich, co by Go czcili w duchu i prawdzie nie z bojaźni, ani z przymusu, lecz z chętnego umysłu, i dlatego jego argument był podobny do tej myśli „Bracia, uczyńmy silne postanowienie, że ze względu na dobroć Bożą ku nam będziemy Mu zawsze wierni; bójmy się Go w znaczeniu uszanowania Jego przykazań, w znaczeniu bojaźni, aby nie sprawić nieprzyjemności Temu, który był tak łaskawy ku nam; pamiętajmy też o tym, że pomimo Jego łaskawości, On obchodzi się z nami według zasady, i jeżeli odbiegniemy od zasad, które On uznaje, to błogosławieństwo i łaska Jego opuści nas. Usuńmy przeto bogi, którym służyli nasi ojcowie, a służmy tylko Jehowie.” Może być, że jeszcze zakradało się bałwochwalstwo między ludem, lub możliwie, że Jozue tylko ostrzegał ich przeciwko bałwochwalczym skłonnościom, które mniej lub więcej napadają na całą ludzkość – skłonność zapominać mniej lub więcej niewidzialnego Boga, a zakochać się w ziemskich rzeczach, bałwanach i oddawać im cześć, która właściwie należy się Jemu. Jozue usiłował pobudzić lud do dobrego postanowienia. Tak też widzimy, że Izraelici według ducha potrzebują często pobudzać jeden drugiego do wierności ku Bogu, do ocenienia tego, co On uczynił dla