Teraźniejsza Prawda nr 75 – 1935 – str. 19
dowodów Pisma świętego i przy pomocy wiary. Wiara nasza w obietnicę Bożą jest zatem opartą na śmierci naszego Pana lub zasłudze i jest tym środkiem, przez który przyswajamy sobie usprawiedliwienie, przyswajamy sobie ludzką sprawiedliwość Chrystusową z Jego prawem do życia i życiowymi prawami, które idą razem ze sprawiedliwością. Nasze spożywanie chleba, który symbolizuje Jego ciało i picie wina, które symbolizuje Jego krew – innymi słowy, nasze przyswajanie sobie tego, co symbolizuje Jego ludzką sprawiedliwość, którą razem z prawem do życia i z życiowymi prawami symbolizuje przyswajanie naszą wiarą usprawiedliwienia przez Jego zasługę. Tym sposobem drugą wielką myślą połączoną z Pamiątką jest nasze usprawiedliwienie za pomocą naszej wiary w obietnicę Boża związaną z zasługą Chrystusową. A zatem drugą myślą jaką symbolizujemy w tej Pamiątce jest ten wielki fakt, że Sprawiedliwość Boża nie potępia już nas więcej w Adamie, lecz że miłość Boża, jaka jest w Chrystusie i okazuje się przez Chrystusa wyzwala nas z Adamowego potępienia, przypisując nam zasługę naszego Pana, przez którą Sprawiedliwość jest zupełnie zadowoloną, a my jesteśmy uwolnieni ze wszystkich jej wymagań, jakie spoczywały na nas z powodu przestępstwa Adamowego. Gdy będziemy brali udział w chlebie i winie, myślmy, najmilsi, o naszym przyswajaniu sobie zasługi Jezusowej, korzystnej 'dla nas z powodu Jego śmierci. A więc niech każdy czyni to sercem skruszonym, wierzącym, wdzięcznym, oceniającym i wiernym, bowiem brak takiego uczucia uczyni nas niegodnymi uczestnikami.
Trzecią rzeczą symbolizowana w Pamiątce jest nasz udział z naszym Panem w przywileju ofiary – Ofiary za grzech. Apostoł wykazuje nam to w 1Kor. 10:16, 17, gdy mówi: „Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest (czy nie symbolizuje) społecznością (udziałem) krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, izali nie jest (czy nie symbolizuje) społecznością (udziałem) Ciała Chrystusowego? Albowiem jednym chlebem jednym ciałem – wiele nas jest; bo wszyscy chleba jednego jesteśmy uczestnikami” (Diaglott). Przez wyrażenie izali nie jest (czy nie symbolizuje) społecznością krwi Chrystusowej… ciała Chrystusowego?” – Apostoł uczy, że nasz udział w kielichu i w chlebie, symbolizuje nasze uczestniczenie, jako klasy Chrystusowej w śmierci ofiarniczej. A że wyrażenie „społeczność” (w grec. Koinonia) krwi Chrystusowej znaczy mieć udział z Nim, jako Jego członkowie ciała w śmierci, która jest Ofiarą – za grzech, możemy to zauważyć z równoległego wyrażenia świętego Pawła z listu do Filip. 3:10 „…i społeczność (z greckiego Koinonia) ucierpienia Jego, przykształtowany będąc śmierci Jego”. A że wyrażenie „społeczność Ciała Chrystusowego’1 znaczy nasze uczestniczenie z Jezusem jako Jego członkowie Ciała w śmierci ofiarniczej Ofierze za grzech jest widoczne z dwóch powodów, jakie święty Paweł podaje w wierszu 17-tym na dowód tego oświadczenia: (1) „Albowiem jednym chlebem – jednym ciałem – wiele nas jest; (2) bo wszyscy chleba jednego jesteśmy uczestnikami”, w którym to oświadczeniu on tutaj mówi, że reprezentuje jedno Ciało, którym my jesteśmy. Zgodnie z tym, trzecia myśl symbolizowana w tej Pamiątce jest współuczestnictwo każdego z nas z Jezusem i z Jego innymi członkami Ciała w śmierci ofiarniczej, tj. w Ofierze za grzech. Przeto Najmilsi, gdy będziemy uczestniczyli w tych emblematach, myślmy o naszym uczestnictwie z Panem i jeden z drugim, oraz ze wszystkimi członkami Ciała od czasu Zesłania Ducha św. aż dotąd, w ofiarniczej śmierci czyli w Ofierze za grzech. Czyńmy to z sercem pełnym ufności, nadziei, sympatii, miłości, wdzięczności, ocenienia i wiary. Tym sposobem każdy z nas przez te trzy kierunki myśli, będzie posiadał przed swym umysłem i sercem zupełność nauki biblijnej odnoszącej się do tej tak ważnej Pamiątki. Zatrzymajmy się na chwilę w celu dalszego rozmyślania nad trzecią częścią tej myśli; ponieważ do tej trzeciej myśli Pamiątkowej, którą w tej porze roku powinniśmy trzymać głęboko w sercu i umyśle, chcemy raczej dodać niektóre dalsze szczegóły, aniżeli do myśli zawartych w dwóch poprzednich
kol. 2
myślach Pamiątkowych. Dlatego pragnieniem naszym jest, ażeby poświęcić tej części główną część tego artykułu i w tym celu pragniemy zacytować i wyjaśnić tekst następujący: „Najmilsi niech wam nie będzie rzeczą dziwną ten ogień, który na was przychodzi ku doświadczeniu waszemu…ale radujcie się z tego, żeście uczestnikami ucierpienia Chrystusowego, abyście się i w objawienie chwały Jego z radością weselili” (1Piotra 4:12, 13). Gdy dosłownie przetłumaczymy ten tekst, to pierwsze zdanie jego brzmiałoby w sposób następujący: „Najmilsi, nie bądźcie zdziwieni z powodu palenia się między wami, które dzieje się ku doświadczeniu waszemu.” To napomnienie skierowuje nasze myśli do oświadczenia Pańskiego, które dał przez proroka Malachiasza, w którym oświadcza, że z nagła przyjdzie Posłannik Przymierza tj. ten, którego przyjścia spodziewano się od wielu stuleci; i było ważnym pytanie, kto będzie mógł znieść Dzień Przyjścia Jego, ponieważ On będzie siedział jako „rafiner” i „polerownik” złota i srebra (Mal. 3:1-3). Jak wiadomo stosujemy to proroctwo po pierwszy raz do czasu pierwszego Przyjścia naszego Pana. Wierzymy, że On tak przyszedł wówczas, jak było przepowiedziane; i że tak wtedy jak i przez cały Wiek Ewangelii Jego dzieło względem Jego ludu było przypodobane do przetapiacza szlachetnych metali przedstawiających lud Jego. Proroctwo to ma również zastosowanie do końca Wieku Ewangelii, tak podczas Parousii jak i Epifanii.
W naszym tekście św. Piotr zdaje się mówić: „To jest ognista próba, w której cały Kościół bierze udział.” To nie jest jego myślą, że wszystkie nasze ogniste próby muszą, być z konieczności między nami, lecz, że całe doświadczenie prawdziwego Kościoła przez cały Wiek Ewangelii będzie ognistym. Jego słowa również znaczą, że nasze najsroższe doświadczenia przyjdą ze strony naszych braci Chrześcijan. A będzie to coś w rodzaju jak było z naszym Panem, którego bracia Żydzi za Jego czasów prześladowali. Myślą św. Piotra zdaje się być to: że ktokolwiek przyjdzie do Ciała Chrystusowego, ten nie może się spodziewać, że droga jego odtąd będzie gładką; lecz przeciwnie, Kościół musi ponosić ogniste próby aż do końca swego biegu, aby tym sposobem mógł być przygotowany do chwały Królestwa. Prawdą jest, że próby ogniste, przez które Kościół przechodził, były w jednych okresach ostrzejsze, a w drugich słabsze. Jest również prawdą, że Słowo Boże wskazuje, że przy samym końcu Wieku Ewangelii będą specjalne próby, które doświadczą wiary każdego członka Ciała Chrystusowego, będącego w ciele; i że te specjalne próby będą dozwolone w tym celu, by okazać kto budował swą wiarę ze złota, srebra i drogich kamieni Słowa Bożego, a kto budował z drzewa, siana i słomy ludzkich tradycji i „doktryn diabelskich” (1Kor. 3:12; 1Tym. 4:1). Podczas tego „ognia Dnia Pańskiego” tylko budowa pierwszorzędna będzie zachowaną, lecz budowa tej drugiej klasy zostanie zniszczoną (1Kor. 3:13-15). To jest szczególnie prawdziwe odnośnie do okresu Epifanii, w którym się teraz znajdujemy.
PRÓBA RÓWNA DLA WSZYSTKICH NOWYCH STWORZEŃ
Jednakże, nie przypuszczajmy, że ci, co żyją przy końcu Wieku Ewangelii, są szczególnie więcej doświadczani, aniżeli byli ci, którzy żyli w poprzednich wiekach Wieku Ewangelii. Nikt nie będzie cierpiał, kuszony będąc więcej, aniżeli jest w stanie znieść; ponieważ z każdej pokusy Pan da również i wyjście (1Kor. 10:13). Gdy Bóg dozwoli na cięższe próby i doświadczenia, które mogą przyjść w każdym czasie, to On położy coś w rodzaju zachęcenia na drugą stronę szali. A tak znajomość Planu Bożego, którą Kościół obecnie posiada, powinna nas uzdolnić do wytrwania we wszystkich doświadczeniach obecnego dnia o wiele łatwiej aniżeli było to możebne tym. którzy nie rozumieli zamiarów Pańskich tak dobrze jak my je obecnie znamy. Powinniśmy przeto mieć na uwadze ten fakt, że podczas, gdy pod pewnymi względami nasza próba jest ostrzejszą, aniżeli ich była, to pod innymi względami jest mniej ostrą. W naszym tekście Apostoł omawia różnorodne cierpienia, jakie Chrześcijanie muszą przechodzić.