Teraźniejsza Prawda nr 69 – 1934 – str. 21
jako „bardzo rano” (Mat. 20:1), podczas gdy każde z następnych połączone jest ze swoją szczególną godziną, „trzecia godzina”, „szósta godzina” itd. Istnieje powód do tej odmiany w wyrażaniu: ogólne powołanie skończyło się w roku 1881, a zatem ogólne powołanie trwało podczas tych dwóch godzin Przypowieści – to jest Październik,1874, do Lutego, 1878 i Luty, 1878, do Czerwca, 1881. Dlatego, że bardzo ranne wezwanie Przypowieści, jako część ogólnego wezwania, ciągnęło się przez dwie pierwsze symboliczne godziny Przypowieści, Pan zmienił dla niego wyrażenia czasu od formy, jakiej używa w innych wezwaniach. O tym pełnym znaczenia punkcie Broszura Brata Woodwortha zapomina zupełnie, zaczynając dzień od Października, 1881.
(16) Zwracając się do historji Żniwa, widzimy, że istniało wezwanie trwające od Października, 1874 do Czerwca, 1881, które sprowadziło wiele ludzi do poznania Prawdy, gromadząc ich w znacznej liczbie wypadków w klasy. Na dowód tego przypominamy artykuł pt.: Zgromadzania i Przesiewania w Żniwie (Harvest Gatherings and Siftings), w ang. Strażnicy z 1906, str. 228-237. Praca była rozszerzona i owocna. Nasz drogi Pastor zapewnił nas w roku 1914, że we Wrześniu albo w Październiku, 1874, poznał po raz pierwszy, że Drugie Przyjście naszego Pana będzie niewidzialne i zaczął natychmiast uczyć tego innych. Była to zapewnie pierwsza specjalna Prawda Żniwa, dana klasie Elijasza w pozaobrazowym drugim bochenku chleba i czasie wody przy jego drugiem obudzeniu i od tego zdarzenia zaczęliśmy datować 40 figuralnych dni podróży do figuralnego Horeb okresu ogólnego Żniwa (1 Król. 19:7, 8). albowiem ta Prawda, że celem powrotu naszego Pana miało być naprawienie wszystkich rzeczy, była rozpoznaną na kilka lat przed rokiem 1874, jak na przykład przez Brata Storrs, redaktora „Bible Examiner”, od którego drogi nasz Pastor dowiedział się po części i zrozumiał tę Prawdę przed rokiem 1872 (Zob. powyższy ang. art. str. 229 kol 2, par. 2) Zrozumienie przez naszego Pastora pierwszej wyraźnej Prawdy Żniwa około Października, 1874 wskazuje na tę datę, jako na czas zaczęcia się Żniwa. Wkrótce potem on głosił on swoje dziełko „Cel i Sposób Powrotu Pana Naszego”, które zdaje się być pierwszym wyraźnym wydaniem podczas Żniwa. Według powyżej wspomnianej angielskiej Strażnicy było to przed rokiem 1876. W 1877 Pan Barbour ogłosił, pod patronatem i kierunkiem naszego Pastora, książeczkę zatytułowaną „Trzy Światy”, która wraz z dziełkiem „Cel i Sposób Powrotu Pana Naszego” została szeroko i owocnie rozdana. – Dalej, wkrótce po Październiku, 1876, do Stycznia, 1879, wychodził miesięcznik „Herald of the Morning”, wydawany przez Braci Barboura, Russella i Patona, dając Poselstwo Żniwa. Ci trzej, a osobliwie dwaj ostatni, zrobili wiele pracy Pielgrzymskiej, podróżując po rozległem terytorium i zwiedziwszy większość stanów na wschód i nie mało na zachód od rzeki Mississippi. W roku 1879 ukazała się „Strażnica”, głosząc poselstwo Żniwa. Przed rokiem 1881 Pan Paton ogłosił w wydaniu „Prawda” swoją książkę „Brzask Dnia”, którą po roku 1881 popsuł błędem. Oprócz tych trzech wybitnych żniwiarzy była pewna liczba innych zdolnych żniwiarzy w ciągu pierwszego wezwania, „bardzo rano”. Widzimy tedy, że przez pierwsze dwie godziny Przypowieści (to jest od Października, 1874 do Czerwca, 1881) wielu żniwiarzy władało sierpem Prawdy, ścięli wiele łodyg pszenicy i zgromadzili ją w snopy, klasy (na przykład w Allegheny, Pa., Rochester, N. Almont, Mich., itd.), a każdy rys tej pracy był jasno widoczny już w roku 1876 i niektóre jej części wykonane były przed rokiem 1876. A zatem spełnione fakty w odniesieniu do wezwania „bardzo rano” zgadzają się z myślą, że dzień Przypowieści zaczął się w jesieni, l874, oraz, że było najpierw wezwanie długości dwóch symbolicznych godzin (to jest 6 lat i 8 miesięcy), zanim nastąpiło wezwanie trwające od Czerwca, 1881 do Października, 1884 (to jest wezwanie trzeciej godziny Przypowieści) które – po odjęciu czterech miesięcy – „Broszura o Groszu”, czyni pierwszą godzinę.
(17) Przed zaczęciem omawiania przesiewań i broni ku wytraceniu chcemy prosić naszych czytelników, aby zbadali artykuł zatytułowany „Te rzeczy były typem” (These Things Were Types) w Straż, 1913, str. 198. Ufamy, że kilka uwag o tym artykule okaże się pomocnemi. Przywilejem naszym było z wiosną 1910 roku napisać obszerną
kol. 2
dyskusję o 1Kor. 10:1-14 i podać ją naszemu Pastorowi. Przejrzawszy ją w ciągu tygodnia, zrobił on krótki wyciąg pewnych rysów naszego artykułu i podał go nam, mówiąc, abyśmy go przejrzeli i przekonali się czy on dobrze przedstawiał zarysy naszej myśli. Ten abstrakt, z kilku krótkiemi dodatkami, jakie zrobiliśmy, celem załączenia niektórych opuszczonych ważnych rzeczy, jest słowo w słowo artykułem, który przeszło trzy lata później ogłosił on pod tytułem: „These Things Were Types”, w Strażnicy 1913 str. 198. Jak artykuł ten wykazuje, opuścił on wiele z naszych szczegółów. Bez wątpienia powodem tego, że tak długo zatrzymał ten artykuł było to, iż niektóre z naszych wniosków odnosiły się do przyszłości, chciał przeto poczekać i przekonać się czy przyszłość okaże, że się sprawdzą W kilku szczegółach spełnienie się nastąpiło, lecz w jednem z nich spełnienie nie ziściło się – a mianowicie, myśmy spodziewali się, że pozafiguralna plaga z 4 księgi Moj. 16:46-50 będzie miała wpływ także na lud Prawdy, co nie nastąpiło. Zdaje się, gdy był już pewien, że nasz pogląd ogólny o 1 Kor. 10:1-14 był poprawny (albowiem z początku miał wątpliwości co do niektórych szczegółów), ogłosił ten artykuł, oprócz kilku naszych dodatków, bez zmian ze swego wyciągu, który zwróciliśmy mu z początkiem Czerwca, 1910. Pan dał nam to zrozumienie, ufamy w nagrodę za wierną służbę Prawdzie w przesiewaniu 1908-1910, służbę tak szczerze i długo wykonywaną, że spowodowała znużenie mózgu, o którem J.F. Rutherford, autor „Przesiewania Żniwa”, nie mówił na podstawie osobistej obserwacji, lecz w sposób nielitościwy i nieprawdziwy nazwał ten stan obłąkaniem. Obejście się naszego Pastora z tym artykułem, tj. opublikowanie go w „Strażnicy” wykazało, że miał on zupełnie odmienne zdanie o stanie naszego umysłu! Znajdowaliśmy się wówczas w bliskiej styczności z nim i wiedział on wszystko o nas.
(18) Chociaż pięć przesiewań jak i pięć wezwań da się odnaleźć w Żniwie Wieku Żydowskiego, my ograniczamy nasze badania w niniejszym artykule do Żniwa Wieku Ewangelicznego. Badając te wezwania, przesiewania i broń ku zabijaniu, zobaczymy, że chronologicznie działalność przesiewania i broni ku zabijaniu mamy w każdym z okresów wezwania, czego nie można powiedzieć o chronologicznym założeniu rzeczy, jakie Brat Woodworth daje tej Przypowieści z wyjątkiem okresu pierwszego wezwania, który pokrywa wezwanie trzeciej godziny, z odjęciem czterech miesięcy, jak rzecz tę sądził nasz drogi Pastor. Zbadanie sytuacji umożliwia nam dopatrzenie się, że przesiewanie takie ma nastąpić podczas każdego okresu wezwania, albowiem w wezwaniu „bardzo rano” musiało nastąpić przesianie w jego połowie, na wiosnę 1878, gdy nadeszła Zupełność Pogan (tom II str. 232-242), gdyż inaczej ogólne wezwanie byłoby ustało na wiosnę 1878, zamiast na jesieni 1881. Znajdujemy zatem przesianie podczas pierwszego wezwania rozpoczynającego się w roku 1878. Tak samo od roku 1881 cztery następne wielkie wezwania byłyby me mogły nastąpić, jeżeli by nie było czterech wielkich odrzuceń, wykazanych przez cztery towarzyszące im przesiania; wiemy bowiem, że nikt nie byłby wezwany po jesieni od roku 1881 gdyby ktoś z poprzednio wezwanych nie stracił był swojej korony, a przeznaczoną liczbą był pełny Październik, 1881. Jest to drugi punkt potwierdzający chronologicznie okresy wezwania, jak „on sługa” je rozumiał, a zaprzeczający okres wezwania, jak Brat Woodworth je podał w swojej „Broszurze o Podobieństwie Grosza”. Choćbyśmy nie mieli innego argumentu niż ten, jego ustanowienie chronologii spełnienia się Przypowieści byłoby dowiedzione jako nieprawdziwe. Jego pogląd nie pozwala, na to, czego fakty pięciu wezwań, przypadające w czasie Żniwa Ewangelicznego wymagają – mianowicie towarzyszące im przesiewania dowodzą, że wiele koron zostało straconych, oraz, że liczne wezwania były konieczne, aby zapewnić wielka liczbę miejsc straconych przez tych, których korony upadły. Zgodnie z tym widzimy,