Teraźniejsza Prawda nr 68 – 1934 – str. 9
Stadku wspaniałą ucztę z wielką radością, a w tem i nasz Pan uczestniczył (Obj. 3:20). Uczestnictwo Pańskie jest w tem reprezentowane przez Boozowe ucztowanie z weselem (w. 7). Jego ułożenie się na noc przy stogu (jęczmienia) reprezentuje, iż nasz Pan przestał na chwilę wydawać dodatkowe uczty w łączności z Wielkiem Gronem oraz zmniejszając na chwilę próby rozdzielenia; ponieważ nic więcej nie było dane, aż gdy wyszedł z druku trzeci numer Present Truth (Ter. Prawdy) 17-go lutego 1919. Zaś przedruk numeru z artykułem „Ostatnie czynności Elijasza i Elizeusza”, który wyszedł z druku rychło w lutym, a którego cyrkulacja była wstrzymaną przed zwolennikami Towarzystwa aż do lipca. Przyjście Ruty po cichu, odkrycie nóg Boozowi i ułożenie się przy nim (w. 7) reprezentuje, że Młodociani Święci zgodnie z naukami, które otrzymali, jak powyżej podane, w cichości, bez szumnej ostentacji, w skrytości i pokorze ich serc, przynieśli swoją sprawę do Pana i w cichości oczekiwali Jego decyzji. Boozowe lekkie zerwanie się ze snu (w. 8 – nie ulękniecie), co przebudzający się ze snu zwykle czyni, reprezentuje najrychlejszą ruchliwość naszego Pana ku klasie Ruty, potem gdy się układli, oczekując na Jego rozporządzenie. Booz obróciwszy się zobaczył Rutę, reprezentuje pierwsze zwrócenie uwagi naszego Pana, w działaniu ku Młodocianym Świętym, jako odrębnej klasy. To zdarzyło się przez Pańskie pobudzenie piszącego do przygotowania artykułu o Młodocianych Świętych, który ukazał się w trzeciem wydaniu Present Truth (Ter. Pr.), tj. 17-go lutego 1919. Ten sam artykuł można czytać w Ter. Prawdzie w numerach: 5, 33, 47 i 67. Boozowe zapytanie Ruty „Któżeś ty?” (w. 9) reprezentuje naszego Pana, wzbudzającego w Młodocianych Świętych pytania o tożsamości i rzeczywistości stanowiska klasowego Młodocianych Świętych we wspomnianym artykule. Odpowiedź Ruty: „Jam jest Rut służebnica twoja,” reprezentuje odezwę Młodocianych Świętych, gdy czytali odnośne części tego artykułu, przyznawając, że oni są faktycznie tą szczególną klasą sług Pańskich. Prośba Ruty, ażeby Booz rozciągnął swój płaszcz na nią w przyznaniu, że on jest jednym, co mógłby odkupić ją jako jej bliski krewny, reprezentuje Młodocianych Świętych proszących pod wpływem owego artykułu naszego Pana, o uznanie ich jako klasę sług i przyjęcie ich w laką łączność z Samym Sobą, któraby uczyniła ich owocnymi w pracy dla Niego.
(15) Odpowiedź Booza (w. 10) i pochwała dla niej, za udanie się za nim, raczej aniżeli za młodszymi mężczyznami, reprezentuje mowę naszego Pana przez odnośne części owego artykułu o Swem ocenieniu ducha wytrwałych Młodocianych Świętych, którzy, gdy grzech i samolubstwo wzmaga się na świecie, nie postępują za grzesznikami ani za wielkimi ani małymi, lecz wolą raczej wiernie służyć i trzymać się Pana. Boozowe zachęcanie Ruty („nie bój się, córko moja”, w. 11), reprezentuje zachęcanie Młodocianych Świętych przez naszego Pana w całej treści owego artykułu odnośnie Młodocianych Świętych. Booz obiecując uczynić wszystko cokolwiek Rut będzie sobie życzyła, ponieważ publicznie było wiadomo o jej cnocie, reprezentuje określenie naszego Pana udzielone przez ów artykuł o obecnych nagrodach i przywilejach dla Młodocianych Świętych z przyczyny ich publicznie znanej wierności w poświęceniu. Boozowe przyznanie, że on jest ten, któryby mógł ją odkupić, lecz namawiając równocześnie, że jest jeszcze bliższy odkupiciel (w. 12) reprezentuje naszego Pana zapewniającego Młodocianych Świętych, że On jest bliskim krewnym, który może ich uznać, lecz że jest jeszcze bliższy krewny – jak np. niektórzy wodzowie Wielkiego Grona, dyrektorzy i redaktorzy jako przedstawiciele Towarzystwa, którzy przeto, że są lewitami, a Młodociani Święci będąc również Lewitami, dlatego klasa Wielkiego Grona byłaby bliższą pokrewieństwa dla klasy Młodocianych Świętych, aniżeli Głowa Arcykapłana Świata (Ter. Prawda, nr. 5, str. 56, par. 3 (ostatnie zdanie); num. 33, str. 24, par. 3; num. 47, str. 56, par. 3). Booz rozkazując Rucie, ażeby czekała aż będzie zadecydowane, czy ten bliższy krewny uzna ją i połączy się z nią w celu rozmnożenia jej potomstwa (w. 13), reprezentuje Pańskie opatrznościowe opóźnienie w cyrkulacji Present Truth z maja 1919, która będąc drukowaną w lutym została rozesłaną dopiero w lipcu tego samego roku, zawierała ona artykuły zwracające
kol. 2
szczególną uwagę bliższemu krewnemu (które to opóźnienie było z przyczyny uwięzienia dyrektorów i redaktorów Towarzystwa i choroby J.F. Rutherforda po jego uwolnieniu), prosząc klasę Młodocianych Świętych, ażeby czekała aż do właściwego czasu, gdy dyrektorom i redaktorom jako najbliższemu odkupicielowi będzie dana sposobność zajęcia się pozafiguralną klasą Ruty. Booz dając przyrzeczenie Rucie, że gdyby najbliższy odkupiciel uchylił się od swej powinności względem niej, to on zajmie jego miejsce (w. 13), reprezentuje naszego Pana zapewniającego Młodocianych Świętych, że On będzie stał przy nich, jeżeli drudzy odmówią spełnienia swego obowiązku. To przyrzeczenie zawiera się w tym fakcie, że Jezus uznał Młodocianych Świętych, jako podrzędną część pozafiguralnego Elizeusza, co było udowodnione w powyżej podanych odnośnikach do Teraź. Prawdy i przez ten Jego opatrznościowy akt, że Booz mówił Rucie, ażeby spała aż do poranku (w. 13), a to przedstawia, że Pan wymaga od Młodocianych Świętych, ażeby oczekiwali aż nadejdzie właściwy czas na Jego działalność względem nich.
(16) Zgodzenie się z tem żądaniem w figurze i pozafigurze jest pokazane w pierwszem zdaniu w wierszu 15. Ruta działając w tajemnicy, i Booz radząc jej zachowanie tajemnicy (w. 15), reprezentuje ukrytą działalność Jezusa i Młodocianych Świętych. Ta sama rzecz okazuje się w odejściu Ruty, gdy jeszcze było ciemno i nikt nie mógł poznać jej (w. 14). Booz każąc trzymać Rucie jej płachtę (fartuch – w poprawnym tłumaczeniu) aż namierzy jej jęczmienia, reprezentuje rozkaz naszego Pana dany Młodocianym Świętym, ażeby przygotowali się, by mogli być skutecznymi w pozyskiwaniu utracjuszy koron, jako owoc swego poświęcenia. Ta myśl jest również zawarta w ostatnich dwóch odnośnikach do Ter. Prawdy, jak również w Ter. Prawdzie w nr. 5-tym, str. 57, par. 4; nr. 33, str. 25, par. 4; nr. 47, str. 57. par. 2. Boozowe namierzenie dla Ruty sześć miarek jęczmienia (w. 15) przedstawia, że nasz Pan dał tej klasie niezupełną liczbę utracjuszy koron, jako rezultat ich służby. Rut przynosząc jęczmień do miasta, reprezentuje Młodocianych Świętych przyprowadzających tego rodzaju utracjuszy koron między lud w Prawdzie. Ta praca była wykonaną od marca do lipca w roku 1919-ym. Przybycie Ruty do Noemi (w. 16) reprezentuje przedstawienie się tej klasy swym towarzyszom, utracjuszom koron w okresie dopiero co wspomnianym. Pytanie Noemi „Któżeś ty?” reprezentuje, jak utracjusze koron zapytywali się Młodocianych Świętych, czy już dowiedzieli się, że są Młodocianymi Świętymi, czy jeszcze nie. Ruta, opowiadając jej o tem, co Booz jej powiedział, reprezentuje Młodocianych Świętych oznajmujących swoim towarzyszom – utracjuszom koron – co Pan im powiedział przez Prawdy o Młodocianych Świętych podane w angielskiej Ter. Prawdzie z 17-go lutego 1919 roku, (w polskich numerach 5, 33, 47 i 67). Ruta, pokazując Noemi owych sześć miarek jęczmienia (w. 17), reprezentuje Młodocianych Świętych, przedstawiających utracjuszom koron, którzy już byli dawno w Prawdzie, tych utracjuszy koron, których Pan im dał pozyskać do Prawdy, jako rezultat ich pracy i jest pozafigurą tego, co Booz mówił Rucie, ażeby nie wracała późno do swojej świekry. Noemi (w. 18) radząc Rucie w cichości oczekiwać Booza, którego charakter był gwarancją tego, że on załatwi tę sprawę skutecznie, reprezentuje utracjuszy koron radzących Młodocianym Świętym w cichości i ufności oczekiwać na Pana, którego charakter jest gwarancją, że tylko On tę sprawę skutecznie zakończy.
JEZUS PODEJMUJE SPRAWĘ
MŁODOCIANYCH ŚWIĘTYCH
(17) Rozdział 4-ty z Księgi Ruty odnosi się w pozafigurze do okresu od lipca 1919 do około lipca 1921 roku. W Ks. Rut 4:1, Booz idąc do bramy i usiadłszy tam, reprezentuje przygotowanie się naszego Pana do szerokiej cyrkulacji między ludem w