Teraźniejsza Prawda nr 61 – 1932 – str. 83
niech wasz gniew nie będzie długim, aby rozwinął się w gorzkość, złośliwość, nienawiść, lecz niech będzie kontrolowany przez miłość. – „Ani nie dawajcie miejsca diabłu” Niech Prawda nie upada, aby błąd miał tryumfować nad nią. Każdy lojalny żołnierz powinien podnieść królewski sztandar Prawdy wysoko i gorliwie go bronić. Czy dowodem świętości jest, aby nigdy się nie gniewać? Możemy powiedzieć, że jest to raczej znakiem głupoty i leniwej niedbałości, ponieważ nikt, w teraźniejszym złym wieku, w którym szatan ma kontrolę, nie mógłby żyć bez powodu do sprawiedliwego rozgniewania się. Niesprawiedliwość i zło powinno otrzymać słuszną naganę ze strony prawdziwych dzieci Bożych. Gdybyśmy szli ulicą i widzieli niesprawiedliwe prześladowanie niemego zwierzęcia, a posiadali ducha sprawiedliwości, to doprowadziłoby nas do gniewu. Co w danej chwili uczynilibyśmy, zależałoby od okoliczności. Jeżeli moglibyśmy dać właściwą przestrogę prześladującemu barbarzyńcy to powinniśmy to uczynić. Byłoby więc to grzechem. gdybyśmy to zaniedbali: bowiem dałoby to miejsce diabłu.
Jeżeli wiec jest właściwie rozgniewać się na czynioną niesprawiedliwość dla niemego stworzenia, o ile więcej jest grzechem dawać miejsce diabłu, aby wprowadzał niesprawiedliwość i zło dla ludzkich, stworzeń, mianowicie dla ludu Pańskiego. A jeżeli miłość pobudza nas. abyśmy bojowali dla Prawdy i strofowali błąd, mianowicie takie błędy i krętactwa Jego Słowa, któreby miały oblać wiarę dzieci Bożych. Strzeżmy się! Zauważmy przestrogę: „Gniewajcie a nie grzeszcie”. Gniew pobudzony przez miłość, powinien być kontrolowany miłością. Nie może być złośliwością i gorzkością ku tym. którzy grzeszą. Sprawiedliwy gniew który wykaże do punktu i da słuszną naganę i przestrogę, przyniesie żal i pokutę. Niebezpieczeństwo przychodzi przez przekroczenie granicy z jednej, a przez niedbalstwo z drugiej strony. Niektórzy gniewają się aż do gorzkości i osobistej nienawiści; inni znów nie dosyć czuwający, dawają miejsce diabłu przez osobistą
przyzwoitość, swobodę lub niedbalstwo, nie pomagając przez to wiernemu podtrzymywaniu Prawdy i Sprawiedliwości.
GNIEW BOŻY
Powinniśmy zauważyć, że gniew zawsze ma tu samo znaczenie, to jest niezadowolenie i chociaż przeciwieństwo to może doprowadzić do różnych czynów, stosownie do wykonanego charakteru gniewu. Gdy mówimy o rozgniewanem zwierzęciu, daje nam myśl o dzikości i mszczącej nierozumnej złości. I gdy mówimy o złym człowieku, wrażenie gniewu będzie zależeć od stanu upadłości człowieka. Doskonały człowiek mógłby gniewać się ze zła i niesprawiedliwości, a gniew jego byłby kontrolowany przez rozum, sprawiedliwość i miłość. Im więcej upadłą będzie dana osoba, tem więcej nierozumnym i niesprawiedliwym będzie jej gniew i wyrażenia słów tejże. Gdy myślimy o napełnionym Duchem i miłością dla Prawdy i sprawiedliwości chrześcijaninie, który jest pod kontrolą przykładu i nauk Chrystusa, będącym w gniewie, możemy zaraz wnioskować, że Jego gniew jest podobny do Boskiego niezadowolenia i opozycji czegoś złego i błędnego, i że ten gniew był przyczyną miłości i jest kontrolowany miłością.
Tak więc, gdy myślimy o Boskim gniewie, to spoglądamy na Jego ogólny charakter i naturę, aby dowiedzieć się, jaki skutek miałby gniew na Niego i jak postąpiłby z tymi, na którychby się gniewał. Gdy dowiedzieliśmy się o Jego charakterze – że jest Miłością, bardzo litościwym i pełnym miłosierdzia, i że Sprawiedliwość jest gruntem stolicy Jego – upewnia nas, że wszystkie Jego poczynania muszą być w harmonii z tymi elementami Jego charakteru. Tak więc widzimy. że choć Biblia często mówi, że: „Bóg gniewa się na grzeszników”, to jednak gniew Jego nie jest gniewem niesprawiedliwości lub złości, takim jak upadłych ludzi i diabłów, lecz gniewem niezadowolenia czyli opozycją natchnioną przez miłość Prawdy i Sprawiedliwości, miłość dla stworzenia, które zostało uszkodzone przez błąd i grzech. Boski gniew musi więc także być kontrolowany Sprawiedliwością i Miłością, kara za grzech nie może być ani za mała ani za wielka, lecz sprawiedliwa.
Patrzmy teraz jak Bóg obchodził się z pierwszym naszym ojcem Adamem. Bóg postawił go na próbę z bardzo prostym zarządzeniem, ze gdyby żył w harmonii i posłuszeństwie do swego Stwórcy, mógłby żyć wiecznie, a w razie nieposłuszeństwa miał umrzeć – utracić swe życie i wszelkie prawa do niego. Jak sprawiedliwym było takie zarządzenie! Bóg dał mu życie i dlatego miał nie tylko władzę, ale i prawo je odebrać, aby człowiek znikł, tak jakby go wcale nie było. To było rozumną karą, jednak wielką stratą gdy Adam dowiedział się, że będzie mógł radować się życiem tylko na krótki czas a ostatecznie procesem umierania utracić je. Miłość musiała zgodzić się na taki wyrok Sprawiedliwości, ponieważ życie bez harmonji z Bogiem sprowadziłoby tylko większą niedolę na człowieka i jego potomstwo. – Boska wiec Miłość i Sprawiedliwość zgodziła się na karę, odcinając buntownika od życia, który w przeciwnym razie powiększyłby swoją niedolę; jednak jest jawnem wszystkim, że złość i gorzkość nie była pokazana przeciw Jego stworzeniu. Ani Bóg nie mógłby tak uczynić, ponieważ Jego charakter jest Miłość. Widzimy wiec, że gdy Bóg sprawiedliwie osądził człowieka na śmierć – odbierając od niego wszelkie prawa do życia – Bóg w miłości Swej wyznaczył plan, przez który ktokolwiek będzie chciał, będzie mógł otrzymać życie przez Zmartwychwstanie z umarłych. Ten plan jednak nie usuwa Boskiej prawej opozycji niezadowolenia i wyroku śmierci dla grzesznika, lecz broni lego Sprawiedliwości i Miłości przez dozwolenie, aby Baranek Boży zgładził grzechy świata przez wydanie Jego życia okupem czyli równą cena za wszystkich.
Jak bardzo został charakter Boga fałszywie przedstawiony, a gniew Jego błędnie pojmowany, iż jest złością i gorliwością, prawie przez wszystkie dzisiejsze kościoły nominalne! – Oprócz Kalwinistów, ogólnie wszyscy się zgadzają, że Bóg miał dobre zamiary względem Adama, gdy go stworzył doskonałym i postawił go w raju. Gdy Adam zgrzeszył wszyscy się zgadzają, że Bóg się rozgniewał, nie był zadowolony lub sprzeciwiał się swoim stworzeniom. Jeszcze więcej niż to. twierdzą bowiem, że lego złośliwość i nienawiść ściga Swoje stworzenia nawet poza grobem, bo gdy umierają, idą do piekła – ognia i siarki – które Bóg przygotował, nie rozumiejąc, że Księga Objawienia jest księgą symbolów. Tam, twierdzą oni, że Adam jest torturowany przez przeszło 5000 lat. Wszyscy jednak zgadzają się z tem, że nikt z ludzi nie mógłby być wiecznie palony, aby nigdy się nie spalił, lecz jednak wielu twierdzi, że Bóg tak się rozgniewał z powodu grzechu, że wiecznie będzie trzymać Adama w tych torturach. Nikt nie może przypuszczać, aby Sprawiedliwość wymagała takiej kary za przestępstwo Adama, a Miłość wcale nie mogłaby tego uczynić. Przeciwnie, byłoby to wielką niesprawiedliwością, gdyby to miało być prawdą, sprzeciwiałoby się to wielkiemu wyrażeniu Miłości i Sprawiedliwości Bożej w Piśmie świętem. Lecz nauki takie są tylko „halucynacją”, które powstały w ciemnych wiekach papiestwa i nie mają żadnej podstawy w natchnionym Słowie. Jaka wielka ulga nadeszła teraz po przebudzeniu się, gdy widzimy w brzasku poranku, jak Sprawiedliwość i Miłość wyraża się w Jego Boskim gniewie – jak wszyscy zostali sprawiedliwie osądzeni na śmierć (po hebrajsku sheol, po grecku hades, zwykle tłumaczone „piekło” w naszych Bibliach) i ponieważ Miłość wszystkich odkupiła, dlatego wszyscy przyjdą z powrotem do życia (Rzym. 5:18.19). Jak chwalebną rzeczą jest więc wiedzieć o tem, jakim rzeczywiście jest Bóg. którego Sprawiedliwość i Miłość zostały wyrażone w naszym potępieniu i Odkupieniu! Naśladujmy więc dlatego naszego Ojca, drodzy Bracia i Siostry: „gniewajcie się a nie grzeszcie, słońce niech nie zachodzi na rozgniewanie wasze; nie dawajcie miejsca diabłu” – względem wielkich grzeszników i błądzących odnośnie Boskiej Prawdy.
——————
Gdzie Prawdy jest toń
Uciekam się doń ;
Czerpię moc, w dzień i noc,
Najlepsza to broń