Teraźniejsza Prawda nr 60 – 1932 – str. 76

jego mężowie z bronią ku zabijaniu – duchowe istoty zabijają fizycznie bezbożnych (S. ’31, 342, par. 10, 11), ale Biblia uczy, że ludzkie istoty będą niektórych zabijać (2 Król. 9-11), a głody i mory także wielu z nich zabiją. Ta cała część jest symboliczna, rozumie się, i zabijanie musi być symboliczne. Ci, którzy mają znak na czołach, mówi, że są to miliony z obecnie żyjących, co nigdy nie umrą (S ’31/342, par. 14)! Pomimo okropnych wstrząśnień z powodu tej nauki, on, jednak nie może się oderwać od tej myśli o „milionach”! Przynajmniej to, co następuje jest Prawdą o wielu z tych, w których wmówiono, by wierzyli, że są z tak zwanych milionów. Z powodu milionowej propagandy przed rokiem 1925, symboliczny atrament został do tego stopnia zepsuty i wydający woń nieprzyjemną, iż nawet daje się jeszcze odczuwać i teraz w symbolicznej atmosferze, a bryzganie nim w oczy wydało bardzo zły skutek, gdyż z powodu jego wyblakłości nie można było zrobić nim znaku na czole. Nigdzie w Biblii nie jest wspomniane o kim innym jak tylko o Maluczkim Stadku że Bóg rozkazał, by byli naznaczeni na czołach swych (Obj. 7:1-3; 14:1). Zatem ci naznaczeni atramentem (Ezech. 9) są wiernym Kościołem w czasie Parousii, gdyż wszyscy z nich byli tak naznaczeni. Jeszcze jedno małe zastanowienie, nie wspominając już nic o wielu innych podanych na stronicach Ter. Prawdy w numerze 1 i 28, a pobije jego pogląd zupełnie, a mianowicie dowodem, że mężowie z bronią ku zabijaniu byli czynicielami złego jest to: że oni splugawili świątynię Bożą Kościół(Ezech. 9: 7), a Biblia uczy: „Jeźli kto gwałci [plugawi] Kościół Boży, tego Bóg skazi” (1 Kor. 3: 17). Zatem ci mężowie z bronią ku zabijaniu nie mogą przedstawiać Jezusa, dobrych aniołów i zmartwychwstałych świętych, ale było to sześć grup bezbożników, prowadzących te sześć przesiewań Żniwa.

NOWE IMIĘ – ŚWIADKOWIE JEHOWY

      Na podobieństwo judaszowskiego pocałunku on wyznaje miłość i poważanie dla Brata Russella (S. ’31, 355, par. 1 – 7), ale w tym samym czasie wbija mu symboliczny nóż w plecy przez wyrzeczenie się tak pokrewieństwa do jego pracy_ głównych jego nauk i sympatyków wyznających te nauki jak i tego imienia „Studenci Biblijni”, które Brat Russell zwykle używał dla ludu Bożego, gdy przemawia! do publiczności w odpowiedzi na ich wymaganie imienia, po którym możnaby ich poznać. Pod obecnymi warunkami myślimy, że dobrze, że się tak stało, ponieważ jego wielkie błędy, nie wypełnione przepowiednie i hałaśliwe maniery za wiele już niesławy przyniosły naszemu Pastorowi, jego naukom, zarządzeniom 1 sympatykom. On tedy daje swoim naśladowcom imię, raczej, nie imię, ale wyrażenie określające wiernych do publiczności podczas całego Wieku: świadkowie Jehowy (Dz.Ap. 1:8; 1Kor. 15:15). Twierdzi, że Bóg rozkazuje by to rzekome imię było im dane. Przychodzi do tego wniosku ze swą charakterystyczną tępością umysłu. Mówi, że aby być świadkami Jehowy (jego oddani sekciarze, symbolicznie całujący palec u nogi małego papieża) znaczy, że jego ostatek otrzymał kamyk z nowym imieniem (świadkowie Jehowy jest tym przywłaszczonym nowym imieniem) napisanym na nim, Obj. 2: 17. Ponieważ wyrażenie świadkowie Jehowy, jest sekciarskim imieniem jego naśladowców i jest znane przez wielu z publiczności, to dowodzi, że ono nie może być nowym imieniem Obj. 2: 17, o którym nikt nie ma wiedzieć tylko ci, którzy je przyjmują. Ponieważ jego naśladowcy przyjęli prawie z dzikim zachwytem to imię, gdy było im dane na Konwencji w Columbus, czy to dowodzi, że ono było im dane od Boga? Zrównoważony chrześcijanin nigdy nie dziczeje z powodu czegoś choć posiada trzeźwy zapał dla Pana, Jego Prawdy i Jego ludu. Tacy dzicy entuzjaści są w zupełnej pewności, że posiadają monopol Prawdy i jej służby i są w swoim bigotyźmie zupełnie przygotowani przyjąć jego doradę, by nie dyskutować z tymi ludźmi w Prawdzie, co nie zgadzają się z jego naukami.

      Nowe imię Izaj. 62: 2; 65: 15, wcale nie odnosi się do jego sekciarskiej nazwy, jaką on dał swym naśladowcom, lecz odnosi się do nowej natury i urzędu jaki Jehowa daje wiernym poza zasłoną. Powołuje się na Izaj. 65: 15, twierdząc (S. ’31, 356, par. 7), że Bóg chce, ażeby zwolennicy Towarzystwa byli nazwani nowym imieniem, ażeby odróżnić ich w oczach publiczności od tak zw. opozycji! On mówi (S. ’31i 356, par. 10; 360, par. 23), że Izaj. 62: 1, 2 itd., nie może się stosować do Kościoła poza zasłoną, ponieważ rzekomo narody nie mogłyby wtedy widzieć, że Bóg ma uznany naród. Ale Boskie Słowo mówi nam, że Kościół póki w ciele („teraz”) nie będzie uznawany przez świat jako wierni (1 Jana 3: 2). dowodzi, że Izaj. 62: 1, 2 musi stosować się do Kościoła poza zasłoną, jak również i nowe imię Izaj. 62: 2; 65: 15; Obj. 2: 17; 3: 12 musi odnosić się do Kościoła poza zasłoną, a nie może odnosić się do Kościoła z tej strony zasłony, a przez to nie możemy sankcjonować przyjęcia odróżniającej nazwy (możemy dodać sekciarskiej) „Świadkowie Jehowy” która wcale nie jest imieniem (chyba, że używana w sposób sekciarski), lecz określeniem misji Kościoła do świata podczas całego Wieku Ewangelii. Imię w Obj. 3: 12 nie może odnosić się (jak on twierdzi w S. ’31, 358, par. 15) do nazwy jego sekty ponieważ ono jest wspólnym imieniem zwycięzcom, nowemu Jeruzalemowi (które bez wątpienia jest poza zasłoną), Chrystusowi i Bogu, który przecież nie da Swego imienia, Jehowa (Izaj. 42: 8) nikomu, co dowodzi, że to słowo imię tutaj nie oznacza nazwy. Ten wiersz również dowodzi tego, ponieważ Jehowa nie jest jednym ze świadków Jehowy, bo Bóg mówi do innych oprócz Siebie „Wyście świadkami Moimi”. Zatem, takie wyrażenie, jak „świadkowie Jehowy”, nie znajduje się w Biblii, ale wyrażenie „świadkami Moimi”. Wszystko to dowodzi, że nowo wynaleziona nazwa nie jest wcale omawianą w tych czterech przytoczonych ustępach.

      Oprócz tego stara się (S. ’31, 360 par. 25, 26) unikać przed mocą wyrażenia, że to nowe imię jest „dla tego, co zwycięży, jako stosujące się do ostatecznego zwycięstwa, dowodząc, że to słowo nie odnosi się w tych wierszach do ostatecznego zwycięstwa, ale do przypadkowego zwycięstwa tutaj w tym życiu. Odpowiadamy, że kiedykolwiek to słowo ma ograniczone znaczenie, takie jak on stara się przystosować do niego w Obj. 3: 12 itd., Pismo św. używa dopełniających wyrażeń, które ograniczają je tak, jak we wyrażeniach „zwycięstwo otrzymali nad ona bestią i nad obrazem jej” (Obj. 15: 2) i „w tym wszystkim przezwyciężamy” (Rzym. 8: 37). Ale w Obj. 21:3 zwycięzcy, którym są obiecane specjalne nagrody są ostatecznymi zwycięzcami, a ich nagroda w każdym razie jest poza zasłoną. W Obj. 3: 12 jak powiedziane powyżej, słowo imię nie może oznaczać chwały, ponieważ Kościół nigdy nie otrzymuje chwały Jehowy (Izaj. 42: 8), gdy zaś ten wiersz wyraźnie uczy, że Kościół otrzyma imię Jehowy. Ono widocznie znaczy imię w znaczeniu Boskiej natury. Jego łączenie (S. ‘31, 358, par. 16) białego kamyka z Urim i Tummim jest błędnym zgadywaniem bez najmniejszego dowodu z Pisma świętego i przeciwne naukom Pisma, tak jak jego umieszczenie Urim i Tummim w obrębie napierśnika jest bezpodstawnym i nie prawdziwym przypuszczeniem. Biblia łączy je z tymi dwanaście kamieniami na przodzie napierśnika. Imię Jehowa nie znaczy cel Jehowy, jak on twierdzi (S. „31, 359, par. 19) ale ono obejmuje Jego przymioty i charakter jak to już wykazaliśmy. To nie jest prawdą, co on twierdzi, że tylko wierni zwolennicy Towarzystwa rozumieją co jest celem Jehowy. Nasze zrozumienie tej jego teorii pomogło nam przez łaskę Bożą udowodnić, że jest błędną. Jego twierdzenie (S. ’31, 359, par. 20) że imię, świadkowie Jehowy, może się tylko stosować do zwolenników Towarzystwa jest głupstwem. Tak jak już nadmieniliśmy, że to wyrażenie nie jest wcale imieniem, z tego powodu żadną klasę ludu Bożego nie możemy mianować takim imieniem, chyba, że to wyrażenie jest przywłaszczone przez sektę, jako jej nazwa lub tytuł i która rości sobie do tego pretensję, tak jak jest obecnie czynione przez Towarzystwo. Biblia nie używa tego wyrażenia jako imię i my tego wcale nie pragniemy. Bez najmniejszej zazdrości będziemy znosić sekciarskich zwolenników Towarzystwa, mianujących się przywłaszczonym imieniem i pozostawiamy im to na ich wyłączny użytek.

NOWY POGLĄD O DRODZE ŚWIĘTOBLIWOŚCI

      J.F. Rutherford w S ’31, 371-377, podaje nowy pogląd o drodze świętobliwości Izaj. 35: 8, twierdząc że ona została otwarta od roku 1918 i że jego wierni naśladowcy – jego ostatek – są przednią strażą armii Jehowy, maszerującą po niej (S ’31, 371, par. 1-3), a po nich ma postępować po niej Wielkie Grono a w następnym Wieku klasa Restytucyjna. Z tego wychodzi, że on prawie wszystko, co jest dobre w Biblii zastosowywa do swego ruchu od roku 1917, te jego błędy mają być udowodnione jako właściwe tłumaczenie przez 2Tym. 3:16, 17, Rzym. 15:4. Chociaż Ap. Paweł w liście do Żyd. 12:12, 13 robi wzmiankę do Izaj. 35:3, 4, co również ma się odnosić według Rutherforda teorii do tej jego „drogi” od roku 1918, to jednak ta wzmianka Ap. Pawła odnosi się do braci całego Wieku Ewangelii i nie jest błędnie łączona z dyspensacją wspominaną u Izaj. 35:8 jak to czyni par. 4. Bez względu na Rutherforda dogmatyczne zapewnienie, gdy mówi: „bez wszelkiej wątpliwości”, to jednak ten tekst nie ma takiego znaczenia, jakie on mu nadaje, ale właściwa myśl tego tekstu jest następująca: Bóg przedstawia nadzieję raju Tysiącletniego dla świata (Izaj. 35:1, 2) i nadzieję Wtórego Przyjścia naszego Pana wskutek obalenia królestwa Szatana i wyswobodzenia Jego Kościoła (Izaj. 35:4), jako zachętę dla Swych Własnych dziatek, chociażby i najsłabszych podczas całego wieku żyjących, ażeby nadal kroczyli po wąskiej drodze, pomimo słabości ich symbolicznych rąk i nóg i trwogi ich symbolicznych serc. Bóg w dalszym ciągu (Izaj. 35:5-10) zachęca takich braci chwalebnym opisem nadziei i widoków Tysiącletnich. Zatem odwołanie się do osłabionych rąk, zemdlałych kolan i zatrwożonych serc z wierszów 3, 4 dowodzi, że nie należy do tych, którzy będą znajdować się na drodze świątobliwości w Tysiącleciu, lecz do tych, co pocieszają się sami nadziejami dla siebie i dla świata, które są ześrodkowane w tej drodze świętobliwości. Ta biblijna odpowiedź skutecznie pobiją główny punkt w przeglądanym artykule. Naturalnie Szatan stara się przedstawić ten

poprzednia stronanastępna strona