Teraźniejsza Prawda nr 59 – 1932 – str. 62

gdyż ono tam nie może oznaczać stróża lub tarczy do której się strzela. Jest to prawdą, że Pismo św. nigdzie nie mówi, że to słowo oznacza doskonałą (niewypróbowaną) miłość, gdyż ono rzadko kiedy określa jakiekolwiek słowo, tym mniej słowo zdarzające się w oryginale tylko raz. Aby dowiedzieć się co to słowo oznacza musi tedy być wywnioskowane z tego jak Biblia uczy, że co osiągną święci za to, o co się ubiegają. O takim zdobyciu Biblia nas poucza, że miłość ma być tym uwieńczeniem czyli głównym czynnikiem, która ma się rozumieć, jest podtrzymywaną przez inne czynniki. Miłość będąca prawem nowego stworzenia dowodzi, że to jest najwyższą rzeczą dla nich do osiągnięcia. Następujące ustępy dowodzą tego: 1Kor. 13:1-3, 13; Kol. 3:14; 1Tym. 1:5; 1Piotra 1:22; 2Piotra 1:5-8, 10, 11; Mat. 6:33 (Boska prawość będąc Jego miłością działającą zgodnie z Jego mądrością, sprawiedliwością i mocą). Te ustępy Pisma św. wskazują, że dwa główne cele życia Chrześcijanina są zdobyciem miłości i królestwa, to ostatnie przez poprzednie. Więc kres z listu do Filip. 3:14 jest miłością, a jej nagrodą królestwo. Pewnie, że lud Boży ma krzewić jego Słowo zgodnie z poselstwem odnoszącym się do stanowiska klasy, w której się znajduje przed Panem, a więc Maluczkie Stadko krzewi i broni Prawdę tyczącą się Maluczkiego Stadka, [(Wielkiego Grona i Młodocianych świętych)] a Wielkie Grono i Młodociani Święci krzewią i bronią Prawdę dla świata tyczącą się grzechu, sprawiedliwości i nadchodzącego Królestwa. Ale takie świadczenie, choć bardzo ważne i konieczne, jest podrzędnym w rozwijaniu charakteru, który dochodzi do najwyższego szczytu w miłości. W czasie występowania przeciw kresowi jako doskonałej (niewypróbowanej) miłości, J.F. Rutherford od poprzednio rozpoczętych artykułów przeciwnych wyrabianiu charakteru Iży nadal wyrabianie charakteru i w drwiący sposób nazywa to: „wyrabianie miluchnego charakteru”. Poniżanie tego na korzyść „świadczenie” jest przeciwnym 1Kor. 13:1-3. Jego pogląd jest pijackim głupstwem zaciemniania się prawego oka.

      W Strażnicy ’31, 19-26 jest artykuł, który za podstawę używa tekstu z Izajasza’66: 5. Ten tekst odnosi się do Wiernych podczas Wieku Ewangelii, a szczególnie od roku 1874 i trwa dalej, to jest do tych, których bracia nienawidzili i wyłączyli, myśląc, że przez to Bogu przysługę czynią (Jan 16: 2), to znaczy do tych, co będą wywyższeni w swoim czasie oraz do ich eskomunikantów i prześladowców jako do tych, co będą zawstydzeni. Nie zważając na swoje jak najohydniejsze wyganianie braci z pośród swego grona, począwszy od roku 1917, za to, że nie brali udziału z nim i z jego poplecznikami w buncie przeciw Prawdzie i jej rozporządzeniom, na swoje znane po całym świecie hasło „unikajcie ich”, których on tak fałszywie przedstawił, jak papież czynił ze świętymi, tak zwanymi heretykami, on, pomimo tego, stosuje do siebie o do swoich łaskawe obietnice, a do tych, których wygnał, naganę tego tekstu! Izajasz 66: 5 jest akuratnym określeniem wiernych braci z którymi społeczność zrywali ci wszyscy bracia, na których J. P. Rutherford mógł wpłynąć, by to czynili, ponieważ ci wierni bracia protestowali przeciw jego ubieganiu się za władzą, panowaniu nad dziedzictwem Bożym, bezczeszczeniu Boskiej Prawdy a wprowadzeniu rewolucyjnych rozporządzeń do pracy Pańskiej między ludem Bożym przez serie bezprawnych, dyktatorskich czynów, które oprócz papiestwa nigdy nie były praktykowane we większych rozmiarach w nominalnym kościelnictwie. Ten, który już tyle lat spędził na wyganianiu braci i który przez to tak wielce zasłużył na potępienie z Izaj. 66: 5 ma tę bezwstydną śmiałość cytować ten ustęp, jako pochwalający go, a potępiający wiernych braci, którzy sprzeciwiają się jego błędom i złym urzędowym praktykom. W tym wszystkim on bierze wzór z papieża Wielkiego Babilonu. Mówiąc przenośnie, to takie podwracanie rzeczy, musiało doprowadzić do śmiechu samego Szatana, na tak zuchwałe twierdzenie jego głównego przedstawiciela pomiędzy ludem w Prawdzie i na pewno, gdy go tylko śmiech opuścił, poklepał go po plecach w szatańskim zapewnieniu – „Dobrześ uczynił!” I nic dziwnego, że po takim początku, artykuł jego miota obelgami, fałszywymi oskarżeniami i ostrzeżeniami przeciw przypuszczalnym machinacjom diabelskim tych, których on wykazuje jako knujących przeciw „Boskiej widzialnej organizacji”, których on nazywa Człowiekiem grzechu, złym sługą, synami zatracenia itp. Samo sprawozdanie powyżej podanych faktów jest wystarczającym, by zbić jego roszczenia w tym punkcie dla tych, którzy znają wydarzenia między ludem Bożym od roku 1917. Oni, ma się rozumieć, poznają się na fałszywych jego pretensjach i nawoływaniach „łapajcie złodzieja” wypływających z jego pijackiej głupoty i zaciemniającego się prawego oka.

      W Strażnicy ’31, 53, par. 19, twierdzi, że po Armagedonie zaraz nastanie ustanowienie królestwa Bożego na ziemi. Według Obj. 16:14, 16, Armagedon jest to walka między obrońcami szatańskiego królestwa jak teraz jest zorganizowane na świecie a Pańskim wielkim wojskiem, szerzej określone u Joela 2 1-11; Obj. 19:11-21. Według tego, ta walka jest tym symbolicznym trzęsieniem ziemi (1Król. 19:11, 12 i Obj. 16:18-20), które zniszczy szatańskie królestwo, w obecnym ustroju. Po tym trzęsieniu ziemi – Armagedonie – przychodzi ogień (1Król. 19:12), po którym nastąpi ucisk Jakuba. Między trzęsieniem ziemi a ogniem będzie stopniowe ustawanie bólów, tak jak było między wiatrem a trzęsieniem ziemi. Także, będzie krótka pauza, lecz dość długa na zgromadzenie się ostatnich anarchistów, którzy pomiędzy ogniem a uciskiem Jakuba podążą na Palestynę. Wszystko to dowodzi, że jego myśl, nad którą się zastanawiamy jest jeszcze jednym dowodem pijackiego głupstwa i zaćmiewania się prawego oka.

      W Strażnicy ’31, str. 85, par. 14, (bez wątpienia w samoobronie) twierdzi on, że oprócz Jezusa jako jednostki proroctwa biblijne i obrazy, nie wykazują żadnych innych jednostek, jest nieprawdą, owszem w Piśmie św. jest wyszczególnionych wiele jednostek, a mianowicie: Cyrus, Kserkses, Aleksander, jego czterej główni generałowie, kilka Ptolemeuszów i Antiochusów, Kleopatra, Antoniusz, August, Aureliusz, Zenobia, Napoleon, 12 Apostołów, Judasz, Ariusz, Klaudiusz z Turynu, Marsiglio, Wyklif Huss, Wessel, Luter, Zwinglii, Humbaier, Servetus, Krammer, Fox, Wesley, Stone, Miller, główny pomocnik każdego wymienionego z szesnastu, Brat Russell, panowie Paton, Barbour, Hennings, J. F. Rutherford, itd., itd., itd. A więc jego propozycja na ten punkt jest jeszcze jednym przykładem jego pijackiej głupoty i zaćmienia się prawego oka.

      W Strażnicy ’31, 99-105 jest artykuł o świątyni z tekstem Agg 1: 14. Jak zwykle dobre zarysy podane w tym tekście są zastosowane do ruchu J.F. Rutherforda ze zwykłem napomnieniem do służby a lekceważeniem rozwijaniu charakteru. Zasada, którąśmy podali przy omawianiu jego przekręceń o winnicy Izaj. 27: 2; 5: 1 – 7 umożliwi nam wglądnięcie w jego niewłaściwe używanie historii o budowaniu drugiej świątyni, jako obrazu na rzekome przerywanie budującej się świątyni od roku 1914 do 1919 z powodu braku gorliwości, a odnowienie tejże od roku 1919. Zgodnie z powyżej nadmienioną zasadą Agg 1:14 odnosi się pierwotnie do Izraelitów, wzmiankowanych w tym wierszu. Tedy ma obrazowe zastosowanie do Duchowych Izraelitów odbudowujących prawdziwa świątynię spustoszoną przez symbolicznych Babilończyków w czasie wielkiego odstępstwa i panowania Antychrysta. Równoległa dyspensacja i Piramida wykazują akuratny czas okresów budowania tego budynku jak również pozaobrazy Zorobabela, Jozuego i Izraelitów. Budowanie drugiej świątyni rozpoczęło się w roku 536 przed Chrystusem. Tedy praca nad nią była zatrzymana przez 15 lat. Jej budowanie było ponownie rozpoczęte w roku 521 przed Ch., a było skończone w 517 przed Ch. 1845 lat po październiku, 536 roku przed Ch. przyprowadzają nas do października 1309 roku, kiedy pozaobrazowy Zorobabel (Marsiglio), Jozue (William Oecam) i Izrael (wierni współpracownicy duchowi Izraela) rozpoczęli pracę nad fundamentem, podnosząc Boską prawdziwą świątynię z ruiny, w której była pogrążona przez symboliczny Babilon. Tak jak w obrazie, praca była zatrzymana przez 15 lat, tak i tutaj była ponownie rozpoczęta w roku 1324 przez napisanie i rozpowszechnianie Marsigliowej sławnej książki pt. „Obrońca Pokoju”, która do dziś dnia jest wzorem przeciwko papieskiej pretensji do władzy w kościele i państwie. Marsiglio, popierany przez Oceania, Jana z Janduna, itd., którzy byli popierani przez Cesarza Ludwika z Bawarii, który zdołał do roku 1328 postawić klasę świątnicy w ruch dla Pana trwający od tego czasu aż dotąd. To jest pozaobrazem, jak dowodzą równoległe dyspensacje, fakty i Piramida. Mieliśmy mały pozaobraz tego podczas małego Wieku Ewangelii, co też ufamy, że będziemy mieli przywilej wyjaśnić to w tej książce, którąśmy obiecali. Jest to, właściwym czynić praktyczne przytoczenia obrazowej historii powyżej rozważanej do któregokolwiek czasu budowania pozaobrazowej świątyni; ale one mają być spoglądane nań jako na przytoczenia i przykłady, ale nie jako na pozaobrazy, tak jak te rozmaite przekręcenia w staraniu się aby przedstawić je w artykule jako pozaobrazy a nie jako lekcje i przykłady dowodząc przez to, że jest pijackim głupstwem i zaćmiewaniem się prawego oka.

      W Strażnicy ’31, 115-122 jest podana druga część artykułu o świątyni, rozpoczętego w Strażnicy ’31, 99 – 105, ale ten artykuł ma mieć ciąg dalszy w Majowym wydaniu, które się ukaże za późno, aby można tu podać jego przegląd. Ten artykuł omawia Agg 2:6-9 i jest przeważnie zamierzony na zachęcenie fałszywego ostatka, by trwało w sprzedawaniu książek prezesa Towarzystwa i aby trzymać ich w tym złudzeniu, że taka jest rzeczywista praca świątyni w obecnym czasie. W paragrafie 8-mym gani rozwijanie charakteru i czyni to samo w par. 14, szydząc z paruzyjnych konwencji, jako ze zebrań, na których gawędziło się o „rozwijaniu charakteru”. Coraz więcej obelg dla Wielkiego Jezusa przez wodza wielkiego niepokutującego złoczyńcę! W par. 13 on twierdzi, że „jedynym celem ostatka teraz na ziemi jest służba w łączności ze świątynią”. Cieszy nas, że jesteśmy po stronie Pisma św. na tym przedmiocie i że jest sześć innych celów dla wiernych do wykonania – zaparcie się samego siebie i świata, studiowanie Słowa Bożego, czuwanie, modlitwy, rozwijanie charakteru według Słowa

poprzednia stronanastępna strona