Teraźniejsza Prawda nr 58 – 1932 – str. 44

JAK ELIASZ POMAZAŁ ELIZEUSZA

( P. 25, 122)

      Gdy pisaliśmy o Świadectwie Piramidy odnośnie Eliasza i Elizeusza w 57 – ym numerze Teraźniejszej Prawdy, wykazaliśmy, że podnóżek wielkiego stopnia ku południowemu końcowi Wielkiej Galerii – podaje datę 24 września 1846 roku. W innym artykule w 27 – ym numerze Teraźniejszej Prawdy wykazaliśmy, że w tej dacie pozafiguralnej Eliasz zarzucił swój płaszcz na pozafiguralnego Elizeusza i że w tym czasie czynność dwoistego umysłu odznaczyła pozafiguralnego Elizeusza przez postępek ku pozafiguralnemu Eliaszowi. W numerze 57 pokazaliśmy, że ta dwoistość umysłu odznaczyła się początkiem schodzenia z drogi prawdy i sprawiedliwości ofiary przez pozafiguralnego Elizeusza gdy pozafiguralny Eliasz postępował na takowej; postępowanie ostatniego było symbolizowane przez linię biegnącą do góry z kierunkiem linii podłogi Wielkiej Galerii, a postępowanie pierwszego czyli Elizeusza, przez zboczoną linię. (Zobacz rysunek w 57 – ym numerze Teraźniejszej Prawdy).

      Gdy pisaliśmy powyżej nadmienione artykuły, nie wiedzieliśmy, przez jakie wypadki rozkazał Pan pozafiguralnemu Eliaszowi, aby przyłączył do swej pracy pozafiguralnego Elizeusza – ażeby zarzucił płaszcz na niego; ani nie wiedzieliśmy o tym, przez jaki wypadek pozafiguralny Eliasz zarzucił swój płaszcz na pozafigur. Elizeusza; ani nie wiedzieliśmy, przez jaki wypadek pokazał ostatni swoją dwoistość umysłu. Lecz niedawno temu otrzymaliśmy kopię „White’s Life of W m. Miller”, dziełko w języku angielskim, opisujące życie Millera, wodza pozafiguralnego Eliasza, żyjącego w czasie tych pozafigur. Czytaliśmy to dziełko w pociągach podczas naszych ostatnich pielgrzymskich podróży i z niego dowiedzieliśmy się o wszystkich trzech wypadkach, a teraz mamy przyjemność przedstawić takowe drogim braciom, wiedząc sympatycznie o ich wielkim głodzie dowiedzenia się o akuratnym przebiegu tych wielkich faktów.

      Pierwszym z tych faktów był ten, gdy Bóg dał znać pozafiguralnemu Eliaszowi, że miał pomazać pozafiguralnego Elizeusza, jako proroka w jego miejsce, to jest miał wyćwiczyć go, aby ten mógł stać się Boskim mówczym narzędziem do świata, gdy miał nastąpić czas dla pozafiguralnego Eliasza, że ten nie miał być już więcej mówczym narzędziem. To pomazanie – czyli ćwiczenie – było dane pozafiguralnemu Elizeuszowi przez dozwalanie obcowania z nim i współpracowania w jego dziele pracy jak to było symbolizowane, gdy Eliasz zarzucił swój płaszcz nad Elizeuszem. W następujący opatrznościowy sposób, Pan wskazał bratu Millerowi jako wodzowi klasy Eliasza w owym czasie, że pozafiguralny Eliasz ma się stowarzyszyć z pozafiguralnym Elizeuszem w jego pracy. Brat Miller i inni najwydatniejsi wodzowie Eliasza byli już starymi i słabymi; a ich wiek i słabość były opatrznościową wskazówką, że ci włożyli niektóre ciężary ich pracy na młodsze i silniejsze ramiona. Na tym punkcie brat Miller w swojej broszurce „Przeproszenie i Obrona”, którą napisał w lipcu 1845, mówi jak następuje: „Moja praca jest głównie skończona. Ja pozostawię moim młodszym braciom zadanie bojowania o Prawdę (kursywy nasze). Wiele lat pracowałem sam. Bóg teraz wzbudził takich, którzy wypełnią moje miejsce. Nie przestanę modlić się o rozszerzenie Prawdy”. (White’s Life of Wm Miller, str. 373). Jak więc możemy wiedzieć, że ci młodzi ludzie byli przeważnie utracjuszami koron nowych stworzeń? Odpowiadamy: bo krótko po śmierci brata Millera utworzyli oni sektę Adwentystów, gdy Książę Adwentyzmu dał naprawy (półmisek) strofowania (czaszę) i instrukcje ku sprawiedliwości (łyżkę), czyli nauki odnoszące się do chronologii drugiego Przyjścia (Typy tych rzeczy, które są podane w 4 Ks. Mojżeszowej rozdział 7 były wyjaśnione w Present Truth, czyli angielskiej Teraźniejszej Prawdzie pod tytułem: „Książęta Wieku Ewangelii”. Ci książęta wyobrażają wodzów utracjuszy koron Wieku Ewangelii. Przyp. tłum.). Tak więc Bóg wyrył na umysłach brata Millera i jego pomocników Maluczkiego Stadka, że ich wiek i słabość wymagały tego, aby spokrewnili się w służbie z młodszymi braćmi, którzy 'później dali dowód, że byli z pozafiguralnego Elizeusza.

      Drugi fakt. który przez kilka lat staraliśmy się odnaleźć jest czyn, przez który pozafiguralny Eliasz zarzucił swój płaszcz na pozafiguralnego Elizeusza. Wykażemy jak brat Miller wykonał jego część w pozafigurze, jako przykład, jak jego pomocnicy bracia Maluczkiego Stadka mogli także wykonać ich część w pozafigurze. Podamy niektóre fakty, ze stronic 386 i 387 tej samej broszurki „White’s Life of Wm. Miller”: „Dnia 8 – go września (1846) Wm. Miller wyruszył w podróż (z wykładami) do Kanady. Jechał drogą jeziora Champlain do Burlington, Vt” gdzie miał kazanie wieczorem tego samego dnia. Tam spotkał brata (starszego) Buckley, który towarzyszył mu w jego podróży. Z tego miejsca udał się do Essex, Vt., gdzie p. Miller dał dwie mowy. 12 – go września zaczęli dwudniowe zebranie w Cambridge, Vt., gdzie wiele się zebrało. We wtorek, dnia 15 – go t. m. zaczęli zebranie w Montgomery, Vt., które trwało aż do następnego sabatu, p. Miller ogólnie przemawiał dwa razy dziennie. Gdy był w tym miejscu uczuł bardzo wielki ból w jednym palcu u nogi. W krótkim czasie nastąpiła ulga w palcu, lecz następnie ból zaczął się w lewym ramieniu. Chciał powrócić do domu, lecz namówiono go, aby trwał w ciągu dalszym w tej podróży. Dnia 22 – go t. m. przemawiał dwa razy w South Troy, Vt. Zebranie odbyło się w wielkiej sali, która dawniej była używana do balów. Gdy przemawiał tutaj wieczorem, okna były obrzucane jajami, kijami, kamieniami przez „grubiańskich ludzi niższych klas”, którzy byli poza budynkiem. Niektóre z tych pocisków dostały się do sali. Jeden kamień wielkości kurzego jaja uderzył w biurko, które stało przed p. Millerem, gdzie on przemawiał Publiczność została do pewnego stopnia rozgniewaną; lecz on prosił, aby byli spokojni i w ciągu dalszym prowadził swoją mowę. Nikt nie został uszkodzony, a te przeszkadzania wyszły nawet na dobro; ponieważ pobudziły tego starego brata do energii i w dodatku było przyczyną większego zainteresowania się pozostałą częścią mowy. W czwartek 24 – go września (24 wrzesień 1846 jest datą przy podnóżku wielkiego stopnia) zaczęła się konferencja (podobna do naszych konwencji) w Derby Line, Vt, która trwała 4 dni. Boleść w ramieniu p. Millera bardzo się wzmogła, czego wynikiem okazał się znaczny guz, mocno zapalony. Mimo tego przemawiał sześć razy w 4 – ch dniach z dość znaczną energią”. W tym podaniu słowa w nawiasach są nasze. Przez nie wskazujemy pewne punkty stosownie do naszego przedmiotu. Można zauważyć (1) że starszy Buckley był jego towarzyszem i współpracownikiem w tej podróży; (2) że od 24 do 27 września (4 dni) zaczęli konferencję lub konwencję w Derby Linę, Vt., (3) że w Montgomery miedzy 15 a 21 wrześniem brat Miller zachorował; (4) że jego choroba wzmogła się, co było przyczyną powstania wielkiego wrzodu czyli guzu; (5) że to zmniejszyło jego liczbę mów, których spodziewał się udzielić, tak że przemawiał tylko sześć razy, gdy zwykły program wymagał by osiem mów; (6) że to właśnie pomnożyło liczbę mów dla Starszego Buckley’a, ponieważ on przemawiał dwa razy w miejscu brata Millera; (7) i że wynikiem tego brat Miller dał bratu Buckley niektórą jego pracę do wykonania – czyli stowarzyszył

poprzednia stronanastępna strona