Teraźniejsza Prawda nr 57 – 1932 – str. 27
i Wielkie Grono, szczególnie przy końcu tego wieku. Przy określaniu znaczenia Racheli na Wiek Ewangelii w powyżej wspomnianym artykule pisaliśmy, iż ona wyobraża prawdziwego duchowego Izraela i jego obietnice. Takie określenie jest dostatecznie prawdziwym na cały Wiek Ewangelii, lecz nie dość akuratnym, gdy się zapatrujemy z punktu jej porodzenia dwóch synów, Józefa i Beniamina. A więc, zapatrując się na nią z tego punktu zapatrywania, to więcej akuratnym określeniem byłaby Paruzja i Epifania lub Prawda o duchowym Wyborze i o sługach, którzy zastosowują tę Prawdę na rozwinięcie Maluczkiego Stadka i Wielkiego Grona. Lecz, ktoś mógłby się zapytać, czy nie Jakub był typem na sług Prawdy, którzy zastosowywali tę Prawdę do tych dwóch klas? Odpowiadamy, że Jakub wyobraża sług Prawdy, ale tylko w znaczeniu zapoczątkowania pozafiguralnych ruchów Józefa i Beniamina, lecz ci słudzy, którzy karmili te ruchy, już po ich zapoczątkowaniu są przedstawieni we figurze Racheli, gdyż oni czynią na podobieństwo literalnej matki, która żywi i rozwija swe dzieci, tak po zapłodnieniu ojcowskim, jak również i po porodzeniu ich na świat. Rozumiemy, że matka z 3Moj. 12, wyobraża te same rzeczy, co Rachela przy końcu Wieku. Wiersze 6-8 dowodzą, że ci słudzy, którzy głosili Prawdę o rozwoju dwóch duchowych klas przy końcu Wieku są również załączeni w pozafigurze tej niewiasty; ponieważ pojednanie nie jest zastosowane na korzyść Prawdy, lecz na korzyść sług Prawdy, którzy tego potrzebują z powodu swych upadków.
(3) Już poprzednio wskazywaliśmy, że Maluczkie Stadko jest czasami przedstawione we figurze przez dziecię płci męskiej, a Wielkie Grono przez dziecię płci żeńskiej, a mianowicie, dzieje się to wtedy, gdy obie klasy są dla kontrastu porównywane; tak jak o członkach Maluczkiego Stadka jest mówione jako o synach Jehowy (Jan 1:12; 1Jana 3:1, 2), tak samo o członkach Wielkiego Grona jest mówione, jako o córkach Jehowy i jako o jego służebnicach (1Kor. 6:18; Joel 2:29). Aaron i Maria (4Moj. 12:1-16) mogą być zacytowane jako dowody tego faktu podanego we figurach. Zatem rozumiemy, że chłopczyk z 3Moj. 12:2 przedstawia Maluczkie Stadko w okresie Paruzji, a dziewczynka z 3Moj. 12:5 przedstawia Wielkie Grono w okresach Paruzji i Epifanii. Typem porównawczym, wskazującym, iż obie klasy będą razem w tych okresach, jest Eliasz i Elizeusz, idący razem do Galgal (1874), Betel (1878), Jerycha (1881), do Jordanu (1914) i poza Jordan (1916, 1917). (Watch Tower 1915, 286, par. 6-12). Należy zauważyć, że 40 dni było wymagane na zupełne oczyszczenie matki po porodzeniu syna (3 Moj. 12:2-4; porównaj z Ew. Łuk. 2:21-24) podczas gdy 80 dni było wymagane na zupełne oczyszczenie matki po porodzeniu córki. (3. Moj. 12:5). Oczyszczenie matki w tych czterdziestu dniach przedstawia dwie rzeczy, a mianowicie: (1) oczyszczenie Prawdy z wszelkich błędów przylegających do niej (względem Maluczkiego Stadka dziecię płci męskiej); i (2) oczyszczenie jej wiernych sług, co też było udowodnione w październiku 1914 roku, że wierni słudzy zatrzymali swoje korony i że do końca je zatrzymają. Dalej, rozumiemy, że okres osiemdziesięciodniowy na oczyszczenie matki po urodzeniu córki przedstawia 80 lat Paruzji i Epifanii połączonych razem (1874-1914 i 1914-1954). To oczyszczenie matki podczas tych 80 dni przedstawia dwie rzeczy w pozafigurze: (1) uwolnienie Prawdy (w stosunku do Wielkiego Grona) z wszelkiego błędu doń przylegającego; i (2) oczyszczenie, częściowo wiernych sług Prawdy z takich splugawień, które byłyby nie tylko powodem utraty miejsca w Tysiącleciu, ale również straciliby specjalną służbę wydawania świadectwa od października 1954 roku.
(4) Zauważymy, że fakty udowadniają, że tak słudzy z tych, co zatrzymali korony, jak i z tych, co je stracili usługiwali, usługują i jeszcze usługiwać będą tym obydwom rodzajom Prawdy przez cały czas tych dwóch okresów i dla obydwóch klas. Lecz we figurze matki będącej siedem dni nieczystą (w. 2) należy wziąć pod uwagę ten fakt, że uczestnictwo sług tracących korony nie jest przedstawione w obrazie odnoszącym się do rozwoju Maluczkiego Stadka, chociaż oni pomagali w rozwijaniu Maluczkiego Stadka. Również należy rozumieć, że tak słudzy zatrzymujący, jak i tracący korony są uważani załączonymi we figurze matki i w obrazie odnoszącym się do tych, co rozwijali Wielkie Grono, chociaż ci pierwsi nie są złączeni w obrazie matki będącej nieczystą przez czternaście dni (w. 5). Fakty tych dwóch pozafigur i dwóch okresów figuralnej nieczystości i figuralnego oczyszczenia zmuszają nas, abyśmy zrobili różnice w poglądzie. W obu wypadkach pierwszego pozafiguralnego znaczenia matki, czyli Prawdy, musimy rozumieć zupełne oczyszczenie odnośnej Prawdy, wyobrażone przez zupełne oczyszczenie odnośnej matki. A w obu wypadkach stopniowego oczyszczania, oznacza stopniowe uwalnianie odnośnej Prawdy z błędów przylegających do niej. Dzieło oczyszczania w obydwu jej znaczeniach, tj. względem Prawdy i względem jej sług jest najdobitniej pokazane, iż jest to praca naszego Pana w Jego Wtórym Przyjściu w czasie Paruzji i Epifanii (Mal. 3:2, 3, 1Kor. 3:12-15; Mat. 7:24-27; 2Tym. 4:1). A że różne szczegóły Prawdy miały być stopniowo oczyszczane, to jest jasno pokazane w Przyp. 4:18.
(5) Jeszcze nie wiemy, jaka będzie szczególna praca pozafiguralnej matki, która porodziła pozafiguralna córkę, w znaczeniu sług Prawdy, w łączności z przyniesieniem w roku 1954 pozafiguralnej ofiary całopalenia i ofiary za grzech, jako świadectwo swej czystości. Musimy czekać za tą wiadomością, prawdopodobnie aż do owego czasu. Lecz wiemy jaka praca, łącznie z oczyszczaniem matki w znaczeniu sług zatrzymujących swe korony, dała świadectwo, iż była ukończoną, a przez to wiemy w związku z jaką pracą były przyniesione jej ofiary całopalenia i za grzech a więc tą pracą była służba, którą my rozmaicie nazywamy jak np. uderzeniem Jordanu, pozafiguralną pierwszą walką Gedeona, wyznawaniem grzechów pozafiguralnego Izraela nad Kozłem Azazela i wiązaniem królów i szlachty według prawa zapisanego. Ta służba była świadectwem oczyszczenia pozafiguralnej matki; ponieważ wierne uczestniczenie w niej dowiodło, iż słudzy, zatrzymujący swe korony są takimi. Jednak ich usługiwanie w tym nie wyrobiło im wysokiego powołania. To jest udowodnione tym faktem, że oni, jako pozafiguralna matka, mieli przynieść pozafiguralną ofiarę całopalenia i ofiarę za grzech. (3Moj. 12:6-8). Boskie błogosławieństwa dane Kościołowi wskutek zasługi Chrystusowej jako dowód, że Bóg uważa ofiarę Jezusa przyjemną, były pozafigurą całopalonej ofiary, jaką matka przyniosła po urodzeniu syna; a ilość zasługi Jezusowej potrzebnej na pokrycie grzechów sług Prawdy była pozafigurą ofiary za grzech jaką matka przyniosła po urodzeniu syna. Matka, przynosząca ofiarę całopalenia i ofiarę za grzech do kapłana, przedstawia wiarę odnośnych sług w pozafiguralną ofiarę całopaloną i pozafiguralną ofiarę za grzech dokonane przez Chrystusa, a kapłan ofiarowujący te ofiary Jehowie przedstawia naszego Najwyższego Kapłana objawiającego Boskie przyjęcie ofiary Jezusa za Wiernych sług Prawdy, którzy brali udział w powyżej wspomnianych usługach i otrzymali zapewnienie Boskiego przebaczenia za ich niedobrowolne wady przez Jego przewyższającą zasługę. A że był ofiarowany gołąb, albo synogarlica na ofiarę za grzech, a nie cielec, zdaje się wyobrażać, że nie cała zasługa Chrystusowa, lecz tylko część jej, była przypisana na przykrycie grzechów pozafiguralnych jednostek; a że były różne wartości w ofiarach całopalonych z jednej strony baranek, z drugiej gołąb lub synogarlica zdają się przedstawiać, że jedni słudzy otrzymują więcej Boskich błogosławieństw, które są Boskim objawem przyjęcia zasługi Chrystusowej aniżeli drudzy. Maria z powodu swego ubóstwa przynosząca gołąbiątko, lub synogarlice na ofiarę całopalenia (Łuk. 2:24) oznacza, że przedstawiała takich sług z Maluczkiego Stadka, którzy nie otrzymywali wiele Boskich błogosławieństw objawiających Boskie przyjęcie zasługi naszego Pana, jak drudzy otrzymywali. Ten, który przynosił baranka,