Teraźniejsza Prawda nr 57 – 1932 – str. 19
niewłaściwą, rzeczą brać udział w tej pamiątce, byłoby to złem i sprowadziłoby mniejsze lub większe przekleństwo i potępienie od Boga i własnego sumienia, a to na tyle, na ile oni zdają sobie sprawę z niewłaściwego obchodzenia tej pamiątki.
Lecz niech nikt nie myśli, że nie może brać udziału w tej pamiątce z powodu niedoskonałości ciała. To zdaje się być potknięciem dla wielu. Tak długo, jak znajdujemy się w ciele, niedoskonałość myśli, słów i uczynków jest możebną – a nawet nieuniknioną. Św. Paweł mówi nam, że nie możemy czynić tego, cobyśmy chcieli. A zatem, potrzebujemy łaski Bożej, aby odpuściła nam nasze każdodzienne mimowolne przewinienia i, że wszyscy, których grzechy zostały odpuszczone i którzy zostali przyjęci do społeczności z Chrystusem są zachęceni, aby przystąpili do tronu niebiańskiej łaski z modlitwą: „Przystąpmyż tedy z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i łaskę znaleźli ku pomocy czasu przygodnego” (Żyd. 4:16). Z powodu Boskiego zaopatrzenia nas w przebaczenie grzechów naszych, przez co pokutowaliśmy i prosiliśmy o przebaczenie w imieniu Jezusa, nie powinniśmy już więcej uważać się za grzeszników, będących pod przekleństwem, ale jako przykrytych szatą sprawiedliwości Chrystusowej. Ta myśl jest ukryta w wyrażeniu św. Pawła, która stosuje się do każdego dnia: „Proszę was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest rozumną służbę waszą” (Rzym. 12:1). Wszyscy chrześcijanie powinni trzymać obrachunek z Panem. Gdy poczują, iż w czym upadli, nie powinni tracić czasu, aby załatwić porachunki z Panem w otrzymaniu przebaczenia przez zasługę ofiary naszego Zbawiciela. Takie obrachunki powinny być zaraz załatwione i nie dłużej jak dzień po upadku. Nie powinny być gromadzone, w innym razie staną się wielkim murem dzielącym duszę od Ojca Niebieskiego. Lecz jakikolwiek mógłby być nasz stan w przeszłości, to pora na obchodzenie Wieczerzy Pańskiej powinna być ponad wszystko inne czasem, w którym powinniśmy przyjść do zupełnej harmonii z Panem, by żadna chmura między nami a Panem nie zakryła nas przed Jego oczyma.
Otrzymując tedy odpuszczenie i oczyszczenie od plam szaty sprawiedliwości Chrystusowej, obchodzimy święto pamiątkę śmierci naszego Pana. W niej więc, uznawajmy ponownie i trzymajmy w naszych myślach ważność zasługi Jego ofiary i śmierci, i jak ona wyobraża łaskę Bożą dla nas, tak również będzie ona w swoim czasie wyobrażać tę sama łaskę w tysiącletnim Królestwie dla całego świata. Pamiętajmy również o naszym oddaniu się, o naszym poświęceniu, aby być umarłymi z Panem, być łamanymi, jako członkowie Jego Ciała, jako części jednego chleba, abyśmy brali udział w piciu Jego kielicha cierpień, hańby i śmierci, „Jeżeli z Nim cierpimy, z Nim też królować będziemy”. (2 Tym. 2: 12). Ufamy, że obchodzenie tej pamiątki w tym roku sprawi bardzo głębokie uczucie i będzie okazją do obfitych błogosławieństw wszędzie dla całego poświęconego ludu Pańskiego. „Albowiem Baranek nasz Wielkanocny za nas ofiarowany jest Chrystus, przeto obchodźmy święto” (1Kor. 5:7, 8). Ufamy, że każdy chociaż mały zbór lub grupa Epifanią oświeconych świętych, upoważnią z ich grona sekretarza, aby zawiadomił nas podając w krótkości interesujące fakty połączone z tym obchodzeniem, podając również liczbę obecnych, a także, o ile to będzie możebne, liczbę biorących udział. Także prosimy tych, którzy będą osobno tę pamiątkę obchodzić, o zawiadomienie nas o tym. Dziękujemy wszystkim naprzód, za udzieloną grzeczność dla korzyści wielu.
KONIEC ŻĘCIA NIE BYŁ W KWIETNIU 1918
(Przedruk z Nr. 8; P. 24, 18)
Brat Olson przyjął pogląd VII Tomu, że rok 1878 był początkiem, a rok 1918 końcem żęcia i spładzania z ducha; ostatnia nauka została później odrzucona przez wodzów Stowarzyszenia. Ten pogląd został już zbity przez nas w angielskiej Teraźniejszej Prawdzie z listopada 1919. W tym artykule odnosiliśmy się do P. 192, kol. 2, par. 3 i także w styczniowym numerze angielskiej Teraźniejszej Prawdy z 1920 (P. 7, par. 2) do Piramidy, która podaje rok 1914 jako koniec żęcia i spładzania z ducha. Przy badaniu tej prawdziwej daty w symbolu piramidy byliśmy prowadzeni przez Pana do zobaczenia, jak On pokazuje w piramidzie niektóre fałszywe daty, wiedział On najprzód, że takowe będą przedstawione przez Wielkie Grono, jako prawdziwe daty. Najprzód podamy zasadę, którą nam Pan udzielił odnośnie tego przedmiotu: przy obliczaniu miar co do czasu, że zboczenie w Wielkiej Galerii z kątów prawdziwych linii podłogi wyobraża zboczenie z wąskiej drogi – drogi Prawdy i Sprawiedliwości, i dlatego wyobraża wejście na drogi błędu i niesprawiedliwości. W Wielkiej Galerii znajdują się dwie prawdziwe i trzy fałszywe linie w podłodze. Prawdziwe linie w podłodze są (1) linia podłogi (posadzki) prowadząca w górę do podnóżka wielkiego stopnia, (2) pozioma linia w podłodze od góry wielkiego stopnia do prostopadłej linii, która schodzi od południowej ściany Wielkiej Galerii, gdy zaś linia, która odchodzi od południowej strony północnej ściany Wielkiej Galerii do podnóżka małego stopnia jest pierwszą, a przodki dwóch stopni są następne dwie z fałszywych linii. Zmyślona, czyli fałszywa linia do podnóżka małego stopnia zbacza z kąta w górę od wstępującej linii podłogi (1), od poziomej linii podłogi (2); i z tego miejsca i przodków obu stopni dosięgniemy do różnych fałszywych dat, których Wielkie Grono brało i uczyło za prawdziwe daty. Kiedyś przy sposobności, jeżeli będzie wolą Bożą, przedstawimy takowe. Tu chcemy przedstawić tylko w pojedynczy sposób to co pokazane w piramidzie, że rok 1918 jest datą, którą Wielkie Grono wzięło za koniec żęcia. Wchodzące tu miary dane są na stronie 70 w dziełku angielskim (Great Piramid Passages, Vol. II). 1 u wysokość czyli przodek wielkiego stopnia jest 36 cali, a długość powierzchni tego stopnia, kończąca się przy południowej ścianie wynosi 61 cali; zaś odległość od podstawy stopnia, gdy przedłużymy linie podłogi tak, aby biegła wewnątrz stopnia w tym samym kierunku aż do punktu, gdzie schodzi się z prostopadłą linia południowej ściany, wynosi. 68 cali. To miejsce w przecięciu przyprowadza nas do daty 21-go września 1914, czego fakty i Pismo Święte dowodzą, że to jest granicą, nie obecności Kościoła na ziemi, ale żęcia i dzieła spładzania, jak wykazaliśmy w innych wydaniach Teraźniejszej Prawdy. Na stronie 79 Brat Edgar pokazuje nam, że punkt przy podnóżku stopnia wskazuje na październik 1846. Jest to data rozpoczęcia się obrazu Bestii, której rozwój nie jest pokazany w symbolach Wielkiej Galerii, ponieważ Wielka Galeria wskazuje na czynności odnoszące się do Wysokiego Powołania; a czynność obrazu bestii, do przejścia dolnego prowadzącego w dół do „Przepaści” czyli pokoju podziemnego (zob. Tom III str. 377). A więc, co wyobraża rok 1846? Przed odpowiedzeniem wprost chcemy nadmienić, że musi wyobrażać czas wypadku, który miał do czynienia z niektórymi, którzy chodzili po wąskiej drodze. Zauważmy najprzód, jaką datę otrzymamy, jeżeli trochę zboczymy od kąta wstępującej linii podłogi i zmierzymy przez próg od jego podnóżka do miejsca, gdzie prostopadła linia południowej ściany schodzi się z poziomą linią podłogi prowadzącej do pokoju króla. Ta linia, znajdująca się wewnątrz stopnia, jest linia przeciwprostokątną prostokątnego trójkąta, którego jeden bok czyli wysokość stopnia ma 36 cali, a drugi bok czyli długość stopnia wynosi 61 cali. Suma kwadratów tych dwóch boków równa się kwadratom przeciwprostokątnej. Tak 36×36 = 1296; i 61×61 = 3721. Suma razem wynosi 5017 i równa się kwadratom linii od podnóżka stopnia do miejsca, gdzie prostopadła linia południowej ściany wielkiej galerii przecina poziomą linie podłogi, prowadzącą do pokoju króla, gdy zaś ta prostopadła linia przedłużona przez podłogę styka się z właściwą przedłużoną linią