Teraźniejsza Prawda nr 56 – 1932 – str. 16

(Zob. Whitakers Almanac na rok 1929). Lecz to również pozostawia nas w niepewności, co do akuratnego rozpoczęcia się godziny; i bardzo możebne, że to jest wolą Pańską, aby ta rzecz była niepewną dla nas, a może i próbą. Jeżeli tak, to wierzymy, że my wszyscy będziemy podlegać równej próbie; a nawet gdyby się okazało, że ta godzina jest dłuższą, aniżeli okres trzech lat i czterech miesięcy, której możebność z całą szczerością musi być przyznaną, a wobec tego, że podaliśmy tę rzecz w sposób tymczasowy, powinniśmy wytrwać w próbie, bez żadnej szkody dla naszej wiary.

      Jeżeli Pan umyślnie ukrył przed nami akuratny czas ich ugody przed podpisaniem, aby zwrócić nasz umysł w stronę znanej daty podpisania odnośnych aktów, które było początkiem godziny, to kiedy rozpoczęła się ta godzina i w jakim czasie? Odpowiadamy, że data, w której godzina rozpoczęła się, byłaby 11 lutego 1929, według czasu słonecznego, a pierwszego dnia dwunastego miesiąca w owym roku, według czasu księżycowego. Przeto 31/3 lat w czasie słonecznym skończyłyby się 10 czerwca 1932, a według czasu księżycowego 3 czerwca 1932, o 6-ej godzinie wieczór. Prawdopodobnie, że tę godzinę należy liczyć według czasu księżycowego; bo w każdym wypadku, gdy badaliśmy czasy z Objawienia jak np. godzinę pokuszenia (Obj. 3:10) i okres 391 lat i 15 dni (Obj. 9:15), potrzeba było stosować czas księżycowy. Z tej też przyczyny czujemy się zadowoleni, że ta godzina jest okresem trzech lat i czterech miesięcy, chociaż nie twierdzimy tego dogmatycznie. Bo nie tylko, że Biblja w swoim proroczym wypełnieniu naucza o takiej długości godziny (Mat. 20:1–16), ale i znaki czasów jasno pokazują, że Armagedon jest bliskim tak, iż na utworzenie innego okresu prawdopodobnie nie byłoby miejsca. Ponadto lud Pański będący szczególnie pozafigurą Anioła z księgi Obj 17:1, 12, oznajmującego godzinę trwania wypadków z ks. Obja 17:12, odbywających się w tym samym czasie, musiał już przedtem rozumieć i przepowiedzieć jej długość, chociaż nie był pewny co do rozpoczęcia się tej godziny i jej końca. A więc chociaż wcale nie jesteśmy dogmatycznymi w tym przedmiocie, jednakowoż jesteśmy silnie przekonani, że ta godzina składa się z trzech lat i czterech miesięcy.

      Zatem przedstawiliśmy dwa prawdopodobieństwa: godzinę kończącą się albo pomiędzy czasem obecnym a datą 26 maja, lub innemi słowy około 1-go czerwca (zależy od tego czy zastosujemy czas księżycowy czy słoneczny), albo datą 3 lub 10 czerwca o godz. 6-ej wieczór, zależnie od zastosowania. A więc które powinniśmy przyjąć? Odpowiadamy, że nie jesteśmy pewni; ponieważ argumenta równej wagi zdają się przechylać na oba poglądy. Pewne argumenta zgadzają się z godziną rozpoczynającą się 11 lutego 1929, a kończącą się o godz. 6-ej wieczorem dnia 3 lub 10 czerwca 1932, gdyż ta data jest więcej określoną, podczas gdy ta druga data nie jest określoną, bo godzina rozpoczynająca się przed datą około 1 lutego 1929, podaje tylko ogólną ugodę na dane punkty bez określonej daty. Lecz granica pierwszego poglądu jest bardzo bliską granicy drugiego — tylko siedm dni różnicy zachodzi pomiędzy nimi. Lecz różnicy będzie kilka miesięcy, jeżeli granica czasu pierwotnie naznaczonego nie dojdzie do skutku za kilka miesięcy.

      Dobrze uczynimy, gdy pozostawimy te rzecz Panu a jednocześnie miejmy nasze oczy otwarte, a nasze symboliczne nogi i ręce czynne w Pańskim Słowie, Duchu i pracy. Gdy czas na rozpoczęcie się Armagedonu przeciągnie się poza kwiecień 1932 — to jest poza koniec szóstej godziny pozafiguralnego Piątku — będziemy musieli na nowo zbudować nasze tymczasowe określenie ciemności, która miała się rozpocząć o „szóstej godzinie a trwać do dziewiątej, określając ja tymczasowo jako cień rzucony na Amerykę przez Europę i która miała być pozafiguralnym znakiem przed-Armagedonowego ucisku.

      Powyższe zdanie jednak nie wymaga zmiany poglądu na rozpoczęcie się Armagedonu w Ameryce. Jesteśmy przekonani, że trzęsienie ziemi, jakie nastąpiło po śmierci naszego Pana przedstawia amerykański Armagedon. Przeto wierzymy, że jesteśmy dobrze poinformowani co do spodziewanego amerykańskiego Armagedonu, który ma nastąpić gdzieś w pięciomiesięcznym okresie czasu, rozpoczynającym się w lutym 1933, a kończącym się w lipcu 1933 — w czasie trwania dziewiątej godziny lub zaraz po jej zakończeniu w wielkim pozafiguralnym Piątku. Czas na rozpoczęcie się dziewiątej godziny i na trzęsienie ziemi nie jest w Biblii przedstawiony akuratnie, aby miało się odbywać w tym samym czasie; z tego powodu nie podajemy określonego oświadczenia względem ich pokrewieństwa czasu; i dlatego podajemy nasze oświadczenie w poprzedniem zdaniu, że obejmuje całą dziewiątą godzinę, lub czas zaraz następujący po niej — a mianowicie: „w czasie trwania dziewiątej godziny lub po jej zakończeniu itd.” Tak jak papiestwo w roku 539 nie było ustanowione przez jakąś znaną walkę z rzymskim cesarzem, lecz przez sekretne postanowienie wykorzystania sposobności i zagarnięcie władzy z powodu obalenia królestwa Ostrogotów, tak też i tutaj, nie spodziewamy się, aby ta godzina miała się zakończyć straszną walką, lecz zakończy się przez jakaś tajemniczą konspirację wodzów gotowych do rewolucji i do rozpoczęcia wykonywania planów rewolucyjnych. — 2Król. 9:11–14.

      Ten artykuł zaczęliśmy pisać około godziny 10-ej, a skończyliśmy go o godzinie 11:45 przed południem, dnia 21 listopada 1931, co w pozafiguralnym Wielkim Piątku jest o godzinie 11:09 przed południem, dziewięć symbolicznych minut po czasie, gdy szósta godzina Wielkiego Piątku zaczęła się. „Pan niech ci da we wszystkiem wyrozumienie (stosownie do stanowiska i posługiwania twego przed Panem)”. — 2Tym. 2:7.

DLA OGÓLNEGO ZAINTERESOWANIA

      Czas do obchodzenia Wieczerzy Pańskiej przypada w tym roku w dniu 21 marca po godzinie 6-ej wieczorem. Następująca Jest data, na której to jest oparte. Wiosenne porównanie dnia z nocą przy 180 stopniu wschodniej długości przypada na 21 marca 1932. Najbliższy nów księżyca przy 180 stopniu wschodniej długości przypada na 7 marca o godz. 7:44 wieczorem. Dlatego pierwszy dzień miesiąca Nisan przy 180 stopniu wschodniej długości zaczyna się 8 marca o godzinie 6-ej wieczorem; i z tej przyczyny obchodzenie wieczerzy Pańskiej przypada na 21-go marca po godz. 8-ej wieczorem.

      Jak już wykazaliśmy na innem miejscu, wydawca będzie mógł odbyć jeszcze jedną podróż pielgrzymską do zborów europejskich, ażeby na czas, około początku wiosny mógł opuścić Europę, nim Armagiedon prawdopodobnie nawiedzi różne miejscowości, które wydawca odwiedzi; dlatego z woli Bożej zadecydował wyjechać w podróż pielgrzymską i ogłasza następującą cedułę polskich konwencji we Francji i Polsce. Bruay, od 7–9 lutego; Paryż, 10 i 11 lutego; St. Etienne, 12–14 lutego; Katowice, 19 i 20 lutego; Lwów 20–22 lutego; w okolicy Łosińca, 22–24 lutego; Lublin, 25–26 lutego; Warszawa, 28–28 lutego; Łódź, 28, 29 lutego i 1 marca; Poznań, 2–4 marca. Wydawca Teraźniejszej Prawdy będzie obecny na tych konwencjach w następujące dni:

      W Bruay, 9 lutego; St. Etienne, 12 lutego; Katowice, 20 lutego; Lwów, 21 i 22 lutego; w okolicy Łosińca, 23 i 24 lutego; Lublin, 25 i 26 lutego; Warszawa, 27 i 28 lutego; Łódź, 29 lutego i 1 marca; Poznań, 2 i 3 marca. Starajmy się, drodzy bracia i siostry, o ile jest to tylko możebnem brać udział w tych konwencjach, ponieważ, prawdopodobnie, może to być ostatni zbiór polskich konwencji w Europie przed Armagiedonem.

      Brata Kasprzykowskiego pielgrzymską podróż między polskimi braćmi w Belgji i Francji musiała być zmieniona z grudnia na styczeń.

      Następująca jest brata Schmidta ceduła marszruty pielgrzymskiej w styczniu: Grand Rapids, Mich., 6 i 7; White Cloud, Mich., 8; Muskegon, Mich., 9 i 10; Covert, Mich., 11–13; LaPorte i Michigan City, Ind., 14 i 15; South Bend, Ind., 16–18; Harvey, Ill., 19–21; South Chicago, Ill., 22; Chicago, Ill., 23 i 24; East Chicago, Ill., 25–27; Milwaukee, Wis., 29–31. W lutym: North Milwaukee, Wis., 1 i 2; Hatley, Wis., 3 i 4; Minneapolis, Minn., 5–7; Detroit, Mich., 14 i 21; Cleveland, Ohio, 26–28; Buffalo, N. Y., 29.

TERAŹNIEJSZA PRAWDA I ZWIASTUN CHRYSTUSOWEJ EPIFANII

Niezależne Pismo Religijne — Dwumiesięcznik
Paweł S. L. Johnson, Wydawca i Redaktor

      Będąc wolnym od wszystkim sekt, partii, organizacji i ludzkich wyznań wiary, lecz raczej przywiązaniem do Boga, tak jak rozumie Jego Słowo. Pismo to stoi w obronie „Prawdy Paruzji” danej od Pana przez „wiernego sługę”, która jest fundamentem wszelkiego dalszego rozwijania się w Prawdzie; stoi także( w obronie zarządzeń, czarteru i testamentu, które dal Pan przez ‘wiernego sługę”, aby wiązały kontrolujące korporacje i towarzystwa między ludem w Prawdzie; przedstawia i broni rozwijającą się Prawdę Epifanii, jako pokarm na czas słuszny dla wszystkich klas i grup Pańskiego ludu, tak jak Panu się podoba udzielić.

poprzednia stronanastępna strona