Teraźniejsza Prawda nr 37 – 1928 – str. 85
które zaprzeczania takie obejmują. W dodatku wielu braci wie, że Bracia Rutherford i Van Amburgh zaprzeczają Tymczasowemu Usprawiedliwieniu – jak na przykład pierwszy czynił to często przed Rodziną Betel, wiosną i w lecie 1917 – go roku, drugi zaś nie tylko tamże wtedy, ale także przed Klasą w New Britain, Conn., w grud., przeszłego roku na pytanie czy „On Sługa” tego nauczał. Przytoczymy tylko jedno oświadczenie z pośród wielu, dowodzące, że zaprzeczają oni, nie wyraźnemu terminowi, co wyprowadziłoby do obudzenia opozycji dla ich wysiłków, lecz idei zawartej w doktrynie Tymczasowego Usprawiedliwienia jako działającego teraz. Z’20 – 26, szpalta 2, par. 2 zaczyna się jak następuje: „Mówiąc innymi słowy, usprawiedliwienie od zmartwychwstania Jezusa wypływa tylko (podkreślenie w obu razach nasze. Święty Paweł nauczał inaczej, Rzym. 4:1 – 25; tak samo i „On Sługa”) dla tych, którzy mają przypisana sobie zasługę ofiary Jezusowej”. Powiedzenie to jest. prawdziwie o Ożywionym, ale nie Tymczasowym Usprawiedliwieniu. Z powodu zaś wyłącznego nacisku na ideę Ożywionego Usprawiedliwienia, i braku idei Tymczasowego Usprawiedliwienia (może pominięcie obydwóch tych terminów nie jest bezcelowe) jako przyczyniające się do tego, żeby czytelnicy ich zapomnieli o tej różnicy, artykuł ten, jak inne niedawne artykuły Strażnicy o Usprawiedliwieniu jest bardzo błędny. Połowa prawdy wprowadza w gorszy błąd, aniżeli całe błędy, jak dowodzi tego postępowanie każdego systemu. A pół Prawdy, jaką rozbierany artykuł wyłuszcza jako całą Prawdę o Usprawiedliwieniu w Wieku Ewangelicznym, dowiedzie temat o Młodocianych Świętych, jeżeli bracia nie będą trzymać w pamięci drugie pomocy Prawdy o Usprawiedliwieniu w Wieku Ewangelicznym. Pozasymboliczna podwójna opona musi być trzymana przed oczyma naszymi, abyśmy mogli widzieć światło o Usprawiedliwieniu w Wieku Ewangelicznym, mgła w omawianym artykule istnieje bowiem przeważnie dlatego, że Redaktorzy Strażnicy nauczają tylko połowy tej Prawdy.
Jest inny punkt w omawianym artykule, w którym tylko połowa Prawdy jest powiedziana i w takich razach zbiera się jeszcze mgły w sprawach, które miały być objaśnione. Mamy tutaj na myśli opis Usprawiedliwienia Starożytnych Świętych i Kościoła Ewangelicznego. Dopóki mówi o Usprawiedliwieniu pierwszych, wywody jego są dość prawdziwe; lecz głęboko zaciemnia przedmiot tym, że nie wyjaśnia natury i przywilejów ich Usprawiedliwienia ze Sprawiedliwością Boską i z zasługą Okupu, oraz podobnego stosunku Usprawiedliwienia Młodocianych Świętych ze Sprawiedliwością Boską i z zasługa Okupu. Rozbierany artykuł, aby zapobiedz temu, by jego czytelnicy wywnioskowali (artykuł bowiem z pewnością robi takie wrażenie), że Usprawiedliwienie Starożytnych Świętych było kompletne, ożywione, powinien był wzmiankować następujące fakty: (1) że usprawiedliwienie ich było tego rodzaju, w którym zaspokojenie Sprawiedliwości nie miało miejsca; (2) że żyli i pomarli pod wyrokiem Adamowym; (3) że byli usprawiedliwieni do przyjaźni tylko; (4) że próba ich odnosiła się do wiary i posłuszeństwa, czego dowodzi osobliwie przykład Samsona, a nie do bezinteresownej miłości, bez doświadczenia i posiadania której nikt nie może nigdy posiąść żywota wiecznego; i (5) i że ich próba na żywot, w przeciwstawieniu do Żywotnie Usprawiedliwionych, którzy bywają teraz doświadczani na żywot, nie była w tym życiu, lecz ma być w Tysiącleciu. (Żyd. 11:40). Żadna z tych pięciu myśli nie stosuje się do Żywotnie Usprawiedliwionych. Dlatego artykuł ten, wskutek złączenia razem wszystkiego usprawiedliwienia przed Tysiącleciem, pozostawia czytelnika pod wrażeniem, że miłe Bogu Usprawiedliwienie Starożytnych Świętych miało to samo znaczenie, jak przywilejem jest Kościoła Ewangelicznego być w Usprawiedliwieniu swoim miłym Bogn Te ważne opuszczenia stanowią taką plamę w artykule,
kol. 2
że zupełnie zaciemniają punkty, które powinny być podkreślone, i które, gdy jasno zostaną wykazane, dowodzą, że Młodociani Święci są w tym samym stosunku do Sprawiedliwości Boskiej i zasługi Okupu, co Starożytni Święci. Z pewnością wszyscy przypominamy sobie, jak „On Sługa” robił nacisk na różnicę pomiędzy naturą i przywilejami Usprawiedliwienia Starożytnych Świętych, które było Tymczasowe, ponieważ nie uczynione przez przyczytanie zasługi Jezusowej, a Usprawiedliwieniem Kościoła Ewangelicznego, które jest ożywione za pomocą przyczytania zasługi Jezusowej.
Widzimy zatem, że Usprawiedliwienie Starożytnych Świętych było nie do żywota, które wymaga zadośćuczynienia Sprawiedliwości przez zasługę Chrystusowa (Rzym. 3:21-26; 5:18, 19); pozostają oni bowiem aż do tego czasu pod wyrokiem Adamowym. Bez względu na to, jakie łaski Przymierza Bóg im dał, zamiast odłożyć tę karę na bok, Bóg dał im te łaski zgodnie ze Sprawiedliwością, wymagającą od nich. Śmierci Adamowej. Dlatego Starożytni Święci nie byli postawieni na próbę do żywota. Próba odnosiła się do wiary i posłuszeństwa, a mianowicie od Abrahama i później w związku Przymierza łaski. (Rzym. 4:13-16; Gal. 3:18). To Przymierze Łaski ani nie ignorowało, ani nie odłożyło wyroku Adamowego na stronę, lecz uznało jego Sprawiedliwość i nie przeszkadzało w wykonaniu tegoż; ale zarazem działało względem nich jako bezwarunkowa obietnica, umożliwiona przez ich Tymczasowe Usprawiedliwienie (Rzym. 4:13-16), wobec faktu, że Okup zadośćuczyni kiedyś Sprawiedliwości i przekreśli wyrok Adamowy z nich. Dlatego Bóg postępował z nimi jako łagodny dozorca więzienny z zasługującym na wzgląd więźniom w zamiarze jego przyszłej prawnej wolności. Mógł to zrobić w zgodzie ze Sprawiedliwością i z Okupem przez pozostawienie ich, aby znosili karę Adamowa, a tymczasem dał im sposobności do okazania Mu ich wiary i lojalności, jako przygotowanie do ich przyszłej prawnej wolności. Dlatego zrządził dla ich dobra na Tysiąclecie (1) zastosowanie Okupu, jako pieczęci Nowego Przymierza do przekreślenia ich wyroku Adamowego, (2) ich obudzenie z umarłych i (3) ich nagrodę, nie żywot wieczny, o który muszą wpierw wytrzymać próbę, i to pod Nowym Przymierzem (Żyd. 11:40), lecz doskonałość ludzką i tytuł książęcy. (Żyd. 11:39, 35; Psalm 45:17). Ich Tymczasowi Usprawiedliwienie – to jest usprawiedliwienie do przyjaźni (Jakub 2:23) przez ich wiarę, która w swoim czasie dowiedziona została, że jest szczera, przez ich wierne poświęcenie podtrzymywane w ciężkiej próbie (Jak. 2:21, 22), umożliwiło Bogu dać im takie obietnice, które dały im nadzieję nagrody w przyszłości (Żyd. 11:10, 13-16), i które zostawiły ich pod przekleństwem Adamowym, podczas gdy posiadali nadzieję w obietnice. Bez takiego Tymczasowego Usprawiedliwienia Bóg by nie mógł mieć z nimi do czynienia według Przymierza; z nim jednak mógł, albowiem. w zgodzie z przekleństwem i z jego Sprawiedliwością Bóg zawsze przybliżał się do tych, którzy przybliżali się do Niego. Niech będzie pochwalone Święte Imię Jego!
Jest to drugi zbiór rzeczy, o których omawiany artykuł nie wspomina, i przeto zaciemnia sprawę, którą podejmuje się wyświetlić. Ten drugi zbiór rzeczy: (1) Tymczasowe Usprawiedliwienie wraz z tym, co z niego wynika, jako zasadnicze, i (2) dokładne stanowisko Starożytnych Świętych względem sprawiedliwości, wyroku, ich stanowiska co do przymierza, ich doświadczeń i przyszłych stosunków względem Okupu i Nowego Przymierza wyjaśniają sytuację w sprawie Młodocianych Świętych, albowiem ich stosunek względem Boga jest teraz zupełnie taki sam jak Starożytnych Świętych we wszystkich ważnych szczegółach – to jest względem (1) pokuty, (2) wiary, (3) Sprawiedliwości, (4) poświęcenia, (5) wierności w ciężkich próbach wiary i posłuszeństwa oddzielnie od, doświadczeń na żywot, (6)otoczenie niepociągające do sprawiedliwości,