Teraźniejsza Prawda nr 23 – 1926 – str. 50
ZWYCIĘSTWO MIŁOŚCI NAD BOJAŹNIĄ
„Niemaszci bojaźni w miłości, ale miłość doskonała precz wyrzuca bojaźń” – 1 Jana 4:18
(P ’20, 74)
Powyższe Pismo zdaje się mówić, że miłość i bojaźń są sobie przeciwne, i do jakiego stopnia jedno przewyższa, drugie jest być niemożebnem. Między aniołami niema żadnej bojaźni względem Stwórcy, lub bojaźni jednym przeciw drugim ponieważ są doskonałymi. Ich pokrewieństwo z Bogiem jest doskonałe. Według Boskiego zarządzenia i reguł, doskonała miłość jest tam, gdzie niema bojaźni, w tym tego słowa znaczeniu, w którym jest tu użyte.
Gdy grzech i Boski wyrok przyszły na świat, ta rzecz była z początku dobrze zrozumianą. Kara spowodowała może bojaźń, lecz nie żadnej nieprawidłowej; ponieważ kara Boska jest rozumną i sprawiedliwą, a nawet z ogłoszeniem kary dana była wzmianka o ostatecznym wyzwoleniu. Widzimy jednak, że wielki przeciwnik wykorzystał ludzkość w większości i wpoił błędną bojaźń względem Wszechmocnego Boga (Jana 8:44).
Pismo Święte mówi o tej bojaźni: „bojaźni, którą się Mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się.” (Izaj. 29:13). Te przykazania ludzkie, które obluźniają Boski charakter, usposobienie umysłu, i cel względem grzesznika, zostały po większej części wprowadzone przez fałszywe nauki, a te, jak Pismo Święte oświadcza, od szatana. Św. Paweł mówi nam o tem w 1Tym. 4:1 „Wielu odstąpi od (prawdziwej) wiary, słuchając duchów zwodzących (złych duchów) i nauk diabelskich.” Doktryny te przyszły do nas z powodu różnych wyznań wiary; i z powodu wpływu tychże cały świat znajduje się mniej lub więcej w bojaźni.
Ta sama bojaźń z przyczyny tych samych złych duchów jest widoczną między poganami. Ci mniej lub więcej obawiają się przyszłości i czegokolwiek, co uznawają, że ma władzę nad nimi. Wielu z pogan uznawają wielką moc diabłów, i dlatego składają im ofiary dla ubłagania. Apostoł Paweł nadmienia, że takim był wypadek w jego czasie, mówiąc, że poganie ofiarują diabłom, a nie Bogu. (1Kor. 10:20). Tak więc tym
kol. 2
środkiem złudzenia umysłu, szatan doprowadził cały świat do tego miejsca, gdzie bojaźń jest kontrolującą władzą. Rzeczywiście w niektórych częściach było to prawdą w przeszłości i w znacznej mierze jest prawdą teraz, lecz w bliskiej przyszłości może będzie to prawdą, że cywilna władza zastanowi się nad tem, że jakakolwiek religia, która nie uczy nic takiego o przyszłych męczarniach, będzie niebezpieczną religią dla ludzi.
Lecz znajduje się jeszcze całkowicie inna bojaźń, która jest znakomicie właściwą i Biblijną. Gdy przychodzimy do Boskiej rodziny, i rośniemy w łasce i znajomości, zaczynamy otrzymywać właściwy pogląd na Ojca niebieskiego charakter i Plan. Dowiadujemy się z Pisma Św. że „bojaźń Pańska jest początkiem mądrości” (Psalm 111:10). Rozumiemy, że to nie jest nierozumną bojaźnią, niewolniczą bojaźnią, która jest męczarnią, lecz raczej bojaźnią pochodzącą od Pana, która zawiera się w Jego słowie. Ta właściwa bojaźń, lub poszanowanie, uczy nas właściwej mądrości. Potem zaczynamy oceniać właściwe rzeczy przed naszemi umysłami; abyśmy mogli widzieć, co Bóg prawdziwie powiedział, a co nie powiedział; a gdy dowiemy się o sprawiedliwości Bożej, opatrzności, którą uczynił dla zbawienia ludzkiego, coraz większą i większą staje się nasza Miłość w sercach naszych dla Niego. W miarę jak miłość przychodzi, wyrzuca z nas wszystką złą bojaźń; a gdy ktokolwiek otrzyma stan doskonałej Miłości Boga, stan kompletnej Miłości dla Niego, będzie posiadać kompletne i doskonałe wyrozumienie lub uznanie naszego Ojca Niebieskiego prawdziwego charakteru; a nienormalną i niewolniczą bojaźń, którą charakteryzuje się świat, wyrzuci ze swego umysłu. Dlatego, pozostanie w kimś cokolwiek niewolniczej bojaźni jest znakiem, że miłość i wiedza nie dokonały jeszcze ich dzieła.
Jeszcze w jednym miejscu mówi Apostoł Paweł (2Kor. 7:5): „zewnątrz walki, a wewnątrz postrachy”. O czym więc mówił i czego się bał? Nie mamy rozumieli, że apostoł się bił z kimkolwiek na pięści