Teraźniejsza Prawda nr 20 – 1926 – str. 4
do egzystencji, z powodu potrzeby bronienia Prawdy i zarządzeń dla dzieła Prawdy danych przez „wiernego sługę”, przeciw rewolucjonistom i przez potrzebę wyjawiania i doświadczania postępującej Prawdy Epifanii. Zwiastun (Herald, tylko w angielskim języku) przyszedł do egzystencji najprzód jako broń dla pozaobrazowego Gedeona wtórej walki i jako pomoc do listu Eliaszowego i Strofowania Janowego, a także, aby pomóc oświecić w prawdzie, członków Wielkiego Grona w Nominalnym Kościele. To są cele naszych magazynów; i widocznie Pan używa je dla tych celów. Nasza korespondencja jak i obserwacja powodzenia tego dowodzą. Tak więc Pan dowodzi nam, że nie na próżno Słowo Jego wychodzi z ust Jego, lecz poszczęści Mu się gdzie je posyła. Otrzymaliśmy wielką liczbę nowych abonentów w tym roku, mianowicie po bezpłatnym wydaniu numerów 74, 78 i 82 Angielskiej Teraźniejszej Prawdy. Wierzymy, że nasi drodzy czytelnicy mogą wiele dopomóc do cyrkulacji naszych Pism, mianowicie do rozszerzania tego ostatniego, to jest Zwiastuna, angielskiego dwumiesięcznika, przez zbieranie abonentów od domu do domu. Nasze statystyki pokazują powiększoną całkowitą cyrkulację naszych Pism; choć Abonencja na Prawdy powiększyła się, a na Zwiastuny nieco się zmniejszyła.
Cyrkulacja naszych książek i broszur znacznie się zmniejszyła, można mówić o 50% w tych trzech publikacjach. To widocznie pokazuje brak gorliwości; ponieważ czasy były dobre; a więc brak możności zakupu po stronie publiczności nie było przyczyną. Wiemy, że zainteresowanie w religijnym czytaniu mniej lub więcej upada, a to właśnie utrudnia sprzedawanie religijnych książek i broszur. Jednak myślimy, że główną przyczyną do opuszczenia gorliwości w tej dobrej pracy jest z naszej strony. Obecnie nie mamy ani jednego kolportera lub kolporterki którzy by mogli ich cały czas użyć w tej pracy. Strzelcy (sharpshooters) trochę opuścili się, z wyjątkiem niektórych, którzy używali czas między 16 październikiem a 7 listopadem – do tej pracy. Drodzy Bracia i Siostry, starajmy odnowić naszą gorliwość w tej pracy. Sprzedaż dubeltowych Zwiastunów nieco zwiększyła się. Lecz to nie było z przyczyny chodzenia od domu do domu, ale z pracy strzelców przy klanowych zebraniach i sprzedaniach przy publicznych wykładach w Janowym Strofowaniu. Jak żeśmy się spodziewali przy naszym ostatnim sprawozdaniu, nasz trzeci nakład podwójnych Zwiastunów wyczerpał się, a w ostatnią wiosnę daliśmy drukować 30, 000 więcej. Całkiem było drukowane 100, 000, z których 70, 000 zostało wycyrkulowane. Więc publiczność otrzymała choć nie całkiem, lecz w pewnej mierze naukę względem rzeczy, jakie papiestwo czyni.
Nasza posługa pielgrzymska powiększyła się w ostatnim roku, choć pielgrzymi nie podróżowali tak wiele mil jak w przeszłym roku. Pielgrzymi są ci sami co byli w przeszłym roku. Ci są w Ameryce: R. G. Jolly, z Filadelfii, Pa.; W. S. Stevens z Atlanta, Ga., W. K. Holowatzky, z Chicago, Ill.; C. J. Schmidt z Detroit, Michigan; M. Kostyn, z Detroit, Michigan i wydawca. Ci prowadzili więcej domowych, publicznych i półpublicznych zebrań niż w roku przedtem, i usługiwali więcej osobom niż w roku przedtem. Mianowicie w publicznych wykładach. Wykłady Strofowania
kol. 2
Janowego powiększyły udział publiczności. Przeciętny udział domowych zebrań był nieco mniejszym niż w roku przedtem, gdy zaś przeciętny udział w publicznych i półpublicznych zebraniach bardzo się powiększył nad rok przedtem. Sądząc z sprawozdań, które żeśmy otrzymali, Pan wielce błogosławił pracę Pielgrzymów dla zborów, a pielgrzymi dawają sprawozdania, że zostali odświeżeni przez usługę i społeczność zborów. W tym właśnie wszyscy się radujemy. Prośby do posługi pielgrzymskiej najwięcej są posyłane, o ile dotychczas mogliśmy zauważyć, zawsze do zebrań na jesień. Nie możemy zrozumieć, dlaczego tak jest. Jeżeli jest wrażenie między braćmi, że to jest najstosowniejszy czas dla zebrań pielgrzymskich, to chcemy nadmienić drogim braciom i siostrom, że pielgrzymi mogą również w innym czasie roku udzielić posług. Zbory mogą otrzymać więcej takich posług, jeżeli będą prosili. Bliższe zbory mogliby otrzymać częstsze odwiedziny pielgrzymów, lecz ma się rozumieć, jeżeli czasem okoliczności by nie pozwalały, to takie odwiedziny będą musiały być odroczone.
Nasza obconarodowa praca postępuje bardzo dobrze. Dobre wieści przychodzą do nas z Skandynawii, z Polski i z Indii, gdzie pokazuje się wzmagające zainteresowanie w pracy między ludźmi w Prawdzie i publicznością. Teraźniejsza Prawda jest w ciągu dalszym drukowana w językach Dano-Norweskim i Polskim, a bezpłatne wypustki są cyrkulowane w tych i wielu hinduskich językach łącznie z Gedeona wtóra walką. Jedno Pismo Prawdy w Francji ogłasza wiele artykułów z Teraźniejszej Prawdy. Chętnie chcielibyśmy mieć także Pismo głoszące Epifanię w Niemczech, gdzie zaburzenie na wielką skalę idzie przeciw Towarzystwu. Coraz większe zaciemnianie się prawego oka głupiego i niepożytecznego pasterza przyczynia się za pomocą prawdy Epifanii do opozycji ku niemu, a przez to jego ramię (wpływ) coraz to więcej i więcej usycha, jak to można zauważyć z oburzeń ku niemu w Skandynawii, Polsce, Niemczech, Francji, Ameryce, itd. Lata jego kontroli nad nowymi stworzeniami w Prawdzie nie będą liczne i są policzone.
Finanse naszej ogólnej Pracy zniżyły się. Fundusz Prawdy, który obejmuje w sobie prenumeraty i sprzedaż książek i broszur, oprócz tych, które wydawamy, jest 2000 dolarów mniejszym od ostatniego roku; a fundusz książkowy, który obejmuje w sobie nasze książki i broszury jest o 275 dolarów niższym od ostatniego roku; gdy zaś nasze wydatki były przeszło 1000 dolarów większymi w tym samym czasie. Prenumeraty dla naszych magazynów w żaden sposób nie pokrywają kosztów, a do tego muszą składki dopomóc. Ten rok rozpoczęliśmy z bilansem 2.255,46 dolarów. Nie tylko żeśmy to wyczerpali, lecz zamiast balansu, mamy mały deficyt – 39,29 dolarów do rozpoczęcia następnego roku. Gdybyśmy nie mieli takiego dobrego balansu na ręce, gdy poprzedni rok się skończył, fundusz Prawdy byłby zadłużony. Nasze składki, prenumeraty i sprzedaże powinny być większe w tym roku, jeżeli będziemy chcieli bez długu silnie pracować. Rzeczywiście powinniśmy przewyższyć jeszcze, nasz najlepszy rok, który mieliśmy trzy lata temu. Praca tego roku, ogólnie mówiąc, była z rzędu czwartą największą z dziewięciu lat podczas Epifanii, i z rzędu czwartą największą i czwartą najmniejszą z siedmiu lat od czasu, gdy zaczęliśmy wydawać Teraźniejszą Prawdę.