Teraźniejsza Prawda nr. 17 – 1925 – str. 61

w 1908 i 1909, zbalansowałem zło ostatniego tych lat ze złem pierwszego względem przybytku; i ostatniego dobrych postępków względem przybytku z dobrymi uczynkami pierwszego; tak przy naszem przybyciu do Brytanii nasza miłość do tych trzech zarządców była równa, starając się im wszystkim dobrze czynić, a później zostaliśmy bardzo zawiedzeni, że nasze nadzieje nie zostały spełnione, a to z powodu niewłaściwego postępku braci Shearn i Crawford, czego żeśmy się nie spodziewali.

      W każdym doświadczeniu mającym łączność z prowadzeniem różnych oddziałów Kozła do bramy, jak się upodobało Panu mnie w tym użyć, jesteśmy przekonani, że czyniliśmy następujące rzeczy pod Jego nadzorem, z początku nie wiedząc wcale, że byliśmy od Pana do tego używani 1) mieliśmy jasne pojęcie o rewolucji wszystkich tych osób; 2) z miłością i jasno wykazaliśmy im ich zło; 3) prywatnie czyniliśmy wysiłki odsunąć ich od złego postępku; 4) w dyskusji z wciągniętymi zasadami i faktami odbiliśmy przyczynę, którą podali dla ich usprawiedliwienia; 5) każdego z nich znaleźliśmy winnego rewolucji, niektórych z błędu, innych z fałszywości i chcących charaktery ich uczynków zakrywać; 6) tylko tedy zabraliśmy obronne stanowisko, gdy ich zło, za które nie żałowali, szkodziło sprawie Pańskiej; 7) z wzmagającą srogością najprzód prywatnie, a potem publicznie, gdy oni publicznie błędy popierali, sprzeciwialiśmy się ich wzmagającej rewolucji, aż zupełnie staliśmy w przeciwieństwie z powodu ich pogwałcenia prawdy i sprawiedliwości. Jesteśmy w zupełności przekonani, że w tych siedmiu czynnościach nasz Pan używał nas do prowadzenia Kozła do bramy dziedzińca i oddania go w ręce „przeznaczonego człowieka,” w pierwszym tego słowa znaczeniu w „nieprzyjazne okoliczności.” Te siedem czynów stanowiły naszą część w prowadzeniu Kozła.

      Ma się rozumieć, że pracę prowadzenia Kozła do bramy i do przeznaczonego człowieka nie jedynie sami między Kapłaństwem w człowieczeństwie prowadziliśmy, przeciwko różnym oddziałom Kozła Azazela. Pod dowództwem naszej Głowy mieliśmy z nami, jako współpracowników większość tych, którzy mieli prawo do tej pracy, aż każda część Kozła przyszła do bramy i była oddana w ręce przeznaczonego człowieka, do nieprzyjaznych okoliczności; i potem w każdym wypadku większość mnie opuściła i zostałem z mniejszością, która jednak zwiększyła się aż więcej braci się nagromadziło, z których większość przy następnym doświadczeniu objawiła się znów, jako inna część Kozła Azazela, i była tedy prowadzona do bramy i do przeznaczonego człowieka. Następujące fakta to wyjaśnią. W próbie przeciwko braciom Shearn i Crawford mieliśmy podporę zarządu w naszych autoryzacyjnych papierach, brata Hemery i większości zboru w Londynie, aż zostali nietylko 14-go stycznia 1917 przez nas, ale 24-go stycznia przez nich oddani w ręce przeznaczonego człowieka. Większość zarządu w naszych autoryzacyjnych papierach i większość rodziny Betel stali przy nas przeciwko braciom Hemery i Thackway, aż nietylko my, lecz także oni prowadzili ich do bramy i do rąk przeznaczonego człowieka. Większość zarządu, mimo kompromisu
kol. 2
względem brytyjskiej sprawy, popierała nas przeciwko braciom Rutherford i McMillan, aż nietylko my (ja), lecz i oni prowadzili ich do bramy i do rąk przeznaczonego człowieka. Większość Fort Pitt Komitetu i zboru w New Yorku stała przy mnie przeciwko bratu Sturgeon i siostrze Henderson, aż ci dostali się do rąk przeznaczonego człowieka. Nim bracia Ritchie i W. Hollister zostali oddani w ręce przeznaczonego człowieka, większość członków Mizpah Konwencji stała przy nas. Większość Fort Pitt Komitetu względem sprawy oskarżenia, która otrzy-mała z Fort Pitt Konwencji, stała przy nas, aż bracia Hoskins i Margeson wpadli w ręce przeznaczonego człowieka. Wierzymy, że to potrwa w dalszym ciągu, aż każda część Kozła Azazela będzie znajdować się w rękach przeznaczonego człowieka. Tak więc inni z członków ciała współdziała]) z nami pod kierownictwem naszej Głowy w prowadzeniu Kozła Azazela do bramy dziedzińca, a w każdym wypadku Pan najprzód mnie używał, a potem moich obrońców w oddaniu Kozła przeznaczonemu człowiekowi.

CZŁONKAMI NAJWYŻSZEGO KAPŁANA, AŻ UCZYNIENI LEWITAMI

      Powyżej podane fakta także dowodzą, że te nowe Stworzenia, które utraciły swoje korony, są w Ciele Najwyższego Kapłana i biorą udział w Jego pracy, aż zostaną objawieni, że są Lewitami i przestają działać, jako części Najwyższego Kapłana, a w ich człowieczeństwie przedstawieni są, jako części Kozła Azazela; na przykład brat Hemery, działając z nami przeciw rewolucji braci Shearn i Crawford, był jeszcze w ciele Najwyższego Kapłana; lecz skoro zaczął objawiać się, jako rewolucjonista 1-go marca 1917, przestał współdziałać z nami i zaczęliśmy pod kierownictwem Głowy współdziałać z innymi członkami, ażeby go zaprowadzić do bramy. To może być wzięte z faktu, co się często działo od jesieni 1916, że bracia, którzy dobrze stali przez pewien czas, później wpadli w rewolucję. Rzeczywiście, drodzy Bracia i Siostry, żyjemy w trudnych czasach! A to też z tej przyczyny, że części Kozła Azazela w prawdzie nie zostały wszystkie jeszcze do bramy zaprowadzone i dlatego nikt jeszcze nie może być pewnym, że stanie się więcej, aniżeli zwycięzcą.

      Niektórzy pytali się, jak możemy to wiedzieć, że Najwyższy Kapłan świata prowadził Kozła do bramy, ponieważ typ nie pokazuje tego wyraźnie? Odpowiadamy, że wiemy to z następujących trzech przyczyn: 1) 1Tym. 1:20; 1Kor. 5:3-5 dowodzą, że Najwyższy Kapłan w Jego członkach oddaje Kozła Azazelowi przez odcięcie go od wszelkiej protekcji, czego wynikiem przychodzi wpadnięcie Kozła w ręce Azazela; 2) ponieważ nikt, oprócz Najwyższego Kapłana podczas całej usługi pojednania nie znajdował się na dziedzińcu; i 3) ponieważ przeznaczony człowiek należał do obozu (3Moj. 16:26) Aaron widocznie prowadził Kozła do bramy i tam, jak jest pokazane na odbitce pierwszej stronicy naszego Pisma, oddał Kozła przeznaczonemu człowiekowi.

      Oprócz tego, patrząc na charakter Kozła pod okolicznościami usług dnia pojednania, możemy widzieć, że musiał być ciągnięty za linkę i niechętnie chciał być wyprowadzony do bramy, że musiał szarpać się,

poprzednia stronanastępna strona