Teraźniejsza Prawda nr. 17 – 1925 – str. 51

im specjalne władze i obietnice, że mieli być specjalnie prowadzeni w ich mowach.

      Lecz reszta z nas nie są posłannikami plenipotenta. Jednak jesteśmy upoważnieni do napominania ludzi, aby jednali się z Ojcem – z Bogiem. Mamy im do powiedzenia, że chcąc przyjść do harmonii z Ojcem, muszą to uczynić przez Wielkiego Orędownika. A że potrzebują Orędownika, to dlatego, mówimy im, że są grzesznikami i pod wyrokiem śmierci; że Bóg nie uznaje tych pod wyrokiem śmierci i że tylko ci, którzy przychodzą do Chrystusa, są w obecnym czasie od tego wyroku uwolnieni. A gdy Królestwo będzie ustanowione, wtenczas wszyscy będą uwolnieni. Lecz kto teraz przychodzi do Boga, musi przychodzić wyznaczoną drogą – musi mieć orędownika, aby go przedstawił Ojcu i pokrył jego niedoskonałości, nie tylko na początku, ale aż do końca ziemskiego postępowania. W ten sposób przyszliśmy do Boga i jesteśmy teraz Jego ambasadorami. Czytamy o Chrystusie, Głowie i Ciele: „Duch panującego Pana jest nade mną, przetoż mię pomazał Pan, abym opowiadał Ewangelię cichym. Posłał mię, abym zawiązał rany tych, którzy są skruszonego serca, abym zwiastował
kol. 2
pojmanym wyzwolenie… abym ogłosił miłościwy Kok Pański.” (Izaj. 61:1, 2). Nikt nie ma autorytetu do tego ambasadorstwa Bożego, jeżeli zupełnie się nie poświęcił przez Chrystusa i jeżeli nie został spłodzony z Ducha Świętego i pomazany od Ojca. To proroctwo odnośnie tej pracy Chrystusa, Głowy i Ciała, zawierało w sobie więcej, niż to, co Jezus mówił w bożnicy. (Łuk. 4:15-21). Gdy skończył Swoje słowa, dodał: „Dziści się wypełniło to Pismo w uszach waszych.” Potem był czas do głoszenia miłościwego Roku Pańskiego.” Kiedy „wąska droga” i Wysokie Powołanie zostały otworzone, czas, w którym współofiarnictwo z Chrystusem było przyjęte. Jezus zatrzymał się w Swoim podaniu względem „Dnia Pomsty Boga naszego.” Tedy nie był jeszcze czas do głoszenia tego zarysu proroctwa. To Pismo nie wypełniło się jeszcze w tym czasie i dlatego Jezus wypuścił je. Lecz teraz w obecnym czasie, w którym żyjemy, ma być głoszone, ponieważ Dzień Pomsty nadszedł. Dziś ma to być właśnie częścią naszego poselstwa, lecz powinniśmy jednak dać specjalne dowody, dlaczego Dzień Pomsty przyszedł i jakie błogosławieństwa po skończeniu się tegoż nastąpią.

kol. 1

KOZIOŁ AZAZELA

      Jedna część powyższego przedmiotu, ta tycząca się wyznawania grzechów nad Kozłem Azazela przez Najwyższego Kapłana, była już w roku 1920 w angielskiej Teraźniejszej Prawdzie wydana. Dlatego zadecydowaliśmy jeszcze raz, i to ze szczególnymi dodatkami powyższy przedmiot całemu Kościołowi przedstawić tak, jak to jest opisane w 3 Moj. 16:20-22 itd. względem tego.

      Kozioł Azazela jest nazwany także Kozłem wypuszczalnym. To słowo „wypuszczalny” jest skróceniem, czyli pochodzi od słowa „uciekać” i przez to podana jest myśl o uciekającym Koźle. To jednak nie jest właściwą myślą z oryginału. W hebrajskim języku jeden z tych dwóch Kozłów (3 Moj. 16) nazwany jest Kozłem Pańskim, a ten drugi Kozłem Azazela. Słowa Jehowa i Azazel są właściwymi rzeczownikami i pierwsze odnosi się do Boga, a to drugie do diabła. Dlatego też wierzymy, że będzie dla nas lepszą rzeczą przyzwyczaić się lepiej do wyrażenia Kozieł Azazela, aniżeli do Kozła wypuszczalnego, ażebyśmy przez to mogli lepiej zrozumieć co ta klasa wyobrażona w tym Koźle czyniła i jeszcze czyni. Myśl, która ma łączność z owemi pozaobrazowemi Kozłami, zdaje się być następującą: jeden z nich pomaga sprawom Boskim, drugi zaś czasowo sprawom Szatana. Podczas wieku Ewangelii pozaobrazowy Kozieł Pański przez jego wierność budował prawdziwy Kościół (Mat. 7:24, 25) i przez to służył Jehowie, gdy zaś pozaobrazowy Kozieł Azazela przez jego niezupełną wierność pod-czas wieku Ewangelii zbudował nominalny Kościół (Mat. 7 :26, 27, zobacz Komentarz) i dlatego służył interesom szatana. Te same myśli są również podane w 1Kor. 3:11-15 (zobacz wiersze 4-10), choć te ustępy, jak również uprzedzające mają także osobiste zastosowanie. Nawet i teraz pozaobrazowy Kozieł Azazela buduje mały Babilon i twierdzi, że jest Maluczkim Stadkiem i tak, jak wielki Babilon, prześladuje Maluczkie Stadko.

kol. 2

      Słowo „Kozieł Azazela” stosuje się dobrze do klasy, którą określa; ponieważ wyraz „Azazel” znaczy „uwodziciel,” „przekręciciel” i wyobraża szatana, jako rewolucjonistę, który chwytając do władzy i panując nad drugimi, uwodzi prawdę i sprawiedliwość i przekręca ją w przebiegłe błędy i zło. I to jest właśnie tym, co Kozioł Azazela w czasie wieku Ewangelii, jako też w Epifanii czynił. Jako rewolucjoniści chwytający do władzy i panujący nad innymi, uwiedli prawdę i sprawiedliwość i przekręcili drogi Pańskie na błąd i zło i przez to pomagali sprawom szatana. Jednakowoż nie było to dla nich przyjemną rzeczą, że udali się taką drogą, ponieważ diabeł, zamiast ich wynagrodzić, dał im ciężkie doświadczenia, które dzięki dobroci Bożej, doprowadził) do zniszczenia ich ciała. – 1Kor. 5:5; 1Tym 1:19, 20.

      Pismo Św. uczy, że jest klasa świętych, która rewolucjonizuje i popiera rewolucjonistów przeciwko drogom Pańskim (Psalm 107:10, 11 pokazana przez pewnych wielbicieli i całujących Baala) ; grzeszy mniej lub więcej, brudząc przez to swe szaty (1Kor. 5:1-13; Juda 23; Obj. 7:14 i w symbolach lewitów w Ezech. 44:10-13) przez bojaźń ofiarniczej śmierci nie dopełnia swego poświęcenia (Żyd. 2:15; Juda 22; pokazane w obrazie Kozła Azazela) ; spółkuje choć nie z zadowoleniem ze światem (1Moj. 13:1-13; 2Piotra 2:7, 8; 2 Tym. 4:10; Jakób 1:8; wyobrażona przez Lota i Heliego); przyjmuje i przedstawia różne błędy (1Kor. 3:12-15; Mat. 25:3, 8; wyobrażona w Abiu) ; wyrabia sekciarstwo i błędne systemy (1Kor. 3:3, 4; Mat 7:26, 27; 1 Tym. osiąga urzędy wiernych przez zło (Izaj. 66:5 ; wyobrażeni przez Elizeusza rozdarcie szat, gdy miał podnieść płaszcz Eliasza) ; prześladuje wiernych braci (Izaj. 66: 5; wyobrażeni przez Marię, siostrę Mojżesza i przez pasterzy Lotowych) ; służy jako niewolnik przez te rzeczy sprawom szatana (Żyd. 2:14, 15 wyobrażeni przez Jambresa na dworze Faraonowym) ; otrzymuje od

poprzednia stronanastępna strona