Teraźniejsza Prawda nr. 14 – 1925 – str. 14
przyciągania do prawdy, lecz odwraca się od niej i trzyma się jeszcze więcej błędu jak przed tym lub też gdy z drugiej strony inny ktoś, natchnięty zostając mocą Prawdy, obudzą się do gorliwego ofiarowania się, aby jej służyć.
„Nie sądźcie przed czasem”. Jakże moglibyśmy sądzić przed tym czasem, aby wiedzieć, których serca są wierne i lojalne? Lecz teraz i w tym dniu Pańskiej obecności, gdy magnes Boskiej Prawdy objawia, którzy mają a którzy nie mają pociągania do niej, którzy nie chcą poznać głosu „Dobrego Pasterza” i nie chcą iść za nim i którzy nie odchodzą od głosu obcych, ale słuchają ich i idą za nimi, wtenczas jest naszym obowiązkiem, jako też przywilejem, sądzić, kto po stronie Pana, a kto przeciw Niemu, ponieważ mówi On: „kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie zbiera ze mną, rozprasza” – Mat. 12:30.
„Nie sądźcie przed czasem, ażby Pan przyszedł”, ale także abyście waszymi zmysłami duchowymi mogli rozpoznać dotychczas zakryte rzeczy, które to Prawda w jej działalności wyjawia. Abyście mogli wiedzieć jak wyprowadza na jaw zakryte zeszpecenia różnych sekt. Wszystko zostaje przynoszone do tego światła, bez różnicy czy to się ludziom podoba czy nie, ponieważ wszystkie zakryte rzeczy muszą być objawione. A nie tylko zakryte rzeczy sekt i systemów błędu i nieprawości, ale także zakryte rzeczy każdego indywidualnego charakteru.
Z pomiędzy tymi z którymi mamy społeczność i ich pozdrawiamy w Boskim Imieniu, jako wiernych braci w Chrystusie, jest naszym obowiązkiem sądzić, czy takowi jeszcze są wiernymi, jeżeli magnes Prawdy rozsądza i objawia w tym dniu Pańskim. (2. Jan 10, 11) „Jeżeli przychodzi w wasz dom, nie pozdrawiajcie go; albowiem kto takiego pozdrawia, uczestnikiem jest złych uczynków jego”. Tu jest nasza odpowiedzialność odnośnie przyjmowania innych, czego nie możemy ignorować, aby pozostać jeszcze wiernymi; a jeślibyśmy nie sądzili kogoś postępków
kol. 2
co do wierności Prawdy, przyjęlibyśmy błąd tak często jak prawdę. Naszym przywilejem jest znać prawdę, trzymać ją mocno i być dla niej wiernymi, aż do końca, i jeżeli w ten sposób będziemy chodzili w świetle, będziemy mogli prędko zauważyć, jeżeli kto odwróci się od światła ku ciemności i będziemy w stanie udzielić mądrej dorady i ostrzeżenia takowym, aby dopomóc z pomiędzy tych takowym, którzy jeszcze posiadają dosyć ducha cichości, aby mogli przyjąć udzieloną pomoc. Lecz jeżeli by kto z tych w ciągu dalszym postępował w ciemności i nazywał by to światłością, oszukując samego siebie i drugich, takiego nie możemy więcej przyjmować i jednocześnie być bezwinnymi. Gdybyśmy to czynili, oddalibyśmy nieco z naszego wpływu do błędu i do opozycji Prawdy, i przez to stalibyśmy się uczestnikami złych rzeczy. Jednakowoż jesteśmy pewni, iż nikt nie będzie przezwyciężony przez zło, oprócz tych, którzy nie byli dosyć wiernymi Prawdzie i niegodni jej. Bóg powiedział, że na takowych ześle skutek błędów, aby uwierzyli kłamstwu. Prawda jest zamierzoną jedynie dla tych, którzy są jej godni – dla wybranych – inni ja utracą. Lecz jest niemożebnym ażeby wybrani mogli być zwiedzeni. Bóg będzie trzymał ich mocą Jego, z powodu ich wierności i lojalności do Niego. Pan rozróżnia między nominalnie wybranymi i prawdziwie wybranymi, i my mamy to samo czynić… Nominalna klasa wybranych jest teraz próbowana, a Bóg objawia zakryte rady serc Jego ludu. On nas także przestrzega mówiąc: ”Ten co myśli, że stoi, niech patrzy, aby nie upadł”, a także żebyśmy byli ostrożni „ażeby nikt nie wziął naszej Korony” … Niech zatem ci, którzy stoją, opaszą się dokoła Boską Prawdą, niczego się nie bojąc. Pan dozwala na takie skutki błędów, ażeby takowe mogły służyć Jego mądrym i dobrym zamiarom w rozłączaniu godnych od niegodnych, i ażeby zamanifestować tych, którzy w sercu są lojalnymi Jemu i Jego Prawdzie.
kol. 1
ELIASZ I ELIZEUSZ – KAPŁANI I LEWICI
Wielu z drogich braci, pytali się nas o zharmonizowanie naszej myśli, że rozłączenie pozaobrazowego Eliasza i Elizeusza odbyło się z naszą nauką, że rozłączenie Maluczkiego Stadka i Wielkiego Grona nie jest jeszcze ukompletowane. Wierząc, że te pytania pokazują, że są od Pana, podajemy następującą odpowiedź: W Piśmie Świętym Bóg daje różne poglądy tej samej ogólnej działalności z różnych punktów zapatrywania, przez różniące się typy; na przykład, Rachab jest typem na Wielkie Grono z jednego punktu zapatrywania, Lot z innego. Heli z trzeciego, głupie panny z czwartego, Elizeusz z piątego itd. (Zobacz angielska Teraźniejsza Prawdę 1 tom strona 174, ostatni paragraf). Jeżeli ta zasada będzie trzymana w naszych umysłach, harmonia między tymi dwoma podaniami stanie się widoczna. Rozłączenie Eliasza i Elizeusza nie wyobraża rozłączenia Maluczkiego Stadka i Wielkiego Grona z wszystkich punktów zapatrywania; i dlatego nie wyobraża rozłączenie każdej osoby tych dwóch klas. Eliasz więc wyobraża Maluczkie Stadko jako klasę w jej urzędzie, jako Boskie mówcze narzędzie do Nominalnego Duchowego Izraela, a Elizeusz, gdy jeszcze był razem z Eliaszem, wyobraża Wielkie Grono jako klasę w prospekcie, a po rozłączeniu,
kol. 2
jako aktualnego zastępcę w urzędzie jako Boskie ustne narzędzie ku Nominalnemu Duchowemu Izraelowi; możemy spodziewać się, że pozaobraz ich rozłączenia pokaże; nie jak każda jednostka będzie czynną w separacji, lecz w jaki sposób jako klasa, Wielkie Grono miało otrzymać płaszcz, władzę, stać się Boskim mówczym narzędziem do Nominalnego Duchowego Izraela, łącznie z rozłączeniem tych dwóch klas. Ponieważ klasy są nadmienione, a nie wszystkie jednostki każdej klasy, w powyżej nadmienionym urzędzie, nie możemy spodziewać się, ażeby każda jednostka Maluczkiego Stadka miała być od każdej jednostki Wielkiego Grona rozłączona, choć pozaobrazowe rozłączenie Eliasza i Elizeusza odbyło się. Tego, czego żeśmy się spodziewali i to cośmy widzieli w pozaobrazie, były następujące rzeczy: (1) Maluczkie Stadko jako takie utraciło kontrolę nad publiczną pracą; (2) Wielkie Grono jako takie otrzymało tę kontrolę; (3) klasowa separacja tych dwóch klas odbyła się; (4) indywidualna separacja wielu jednostek z obu klas była; (5) serdeczne nieuznanie postępku wodzów Wielkiego Grona przez wielu jednostek Maluczkiego Stadka, którzy jeszcze się od społeczności wodzów towarzystwa i pracy nie odłączyli, to jest tylko wewnętrzna separacja była;