Teraźniejsza Prawda nr 10 – 1924 – str. 48

się wiernemu Kościołowi Epifanią jako czasu Jego Apokalupsii, odsłaniając się wielkiemu gronu). Jeżeli Apokalupsis wyobraża okres objawienia, jest to to samo co okres Epifanii. Nieświadomie w Teraźniejszej Prawdzie No. 1 (angielskiej) odróżniliśmy od okresu Epifanii w następujący sposób: „wtóre Przyjście Jezusa postępuje przez trzy stopnie, pokazane przez greckie słowa Parousia, Epifania i Apokalupsis”. Jeżeli zmienimy trzy stopnie na dwa a i na lub, wtenczas nasz nieświadomy błąd będzie właściwie poprawiony.

      Niektórzy sprzecza się temu, że Epifania jest okresem, w którym Pan objawia się wielkiemu gronu, jako obecny w Jego wtórem przyjściu w Jego prawdziwych stosunkach. Do tego odpowiadamy, jak następuje: Choć jednostki, które teraz są w wielkim gronie, wiedzieli o Jego obecności podczas Paruzji, oni wtenczas nie wiedzieli, że byli w Wielkim Gronie. Oni jak i ci z Wielkiego Grona większej liczby, którzy przez wiarę, nie nauczyli się dowiedzieć o Jego obecności podczas Paruzji, dowiedzą się podczas Epifanii o Jego obecności, i okaże się im jako członkom wielkiego grona. (porównaj Łuk. 17:29, 30; 1Kor. 3:11-15; 2Tes. 2:8; Izaj. 66:8; Pieśń 5:6, 7; Obj. 19:7-9). 2Tym. 4:1 dowodzi, że Epifania jest okresem, w którym Pan sądzi, rozdziela, żywych, jednych od drugich 1. maluczkie stadko i wielkie grono jednych od drugich i 2. pokutujących i niepokutujących upadłych aniołów jednych od drugich – 2Kor. 5:15-17; Rzym 14:9) i że Królestwo jest okresem w którym Pan sądzi, rozdziela, umarłych, jednych od drugich (to jest pokutujących i niepokutujących niedoskonałych ludzi – 2Kor. 5:14; Mat. 8:22). 2Tes 1:7, 8 pokazuje nam, że utrapienia wielkiego ucisku (ogień płomienisty) objawią Pana jako obecnego całej ludzkości. Pierwsze małe początki Epifanii dla świata rozpoczęły się podczas pierwszego uderzenia Jordanu – 1914 – 1916 – w którym to czasie pozafiguralny Eliasz kilkakrotnie ogłaszał, że wojna, jako część wielkiego ucisku, dowiodła, że Jezus był powtórnie obecny. Wynikiem tego wielu ludzi z świata, krótko po rozpoczęciu rozdzielenia Jordanu, zaczęli rozpoznawać wtóra obecność Pana. Tak jak od r. 1874 Wieki Ewangelii i Tysiąclecia schodziły się jeden z drugim,
kol. 2
tak też od jesieni 1914 do jesieni 1916 okresy Paruzji i Epifanii schodziły się jeden z drugim. Od ostatniej daty znajdujemy się zupełnie w Epifanii. Bezwątpliwie Pan odsunął naszego drogiego brata Russella przy zupełnym końcu Paruzji, ażeby odłączenie pozafiguralnego Eliasza i Elizeusza ułatwić i uskutecznić, jako też ponieważ Jego służba udzieliła nam tylko wszystką prawdę Paruzji, która jest fundamentem przychodzącej do nas prawdy Epifanii. Niech Bóg pobłogosławi obie formy prawdy dla nas i usposobi nas do ocenienia pierwszej nad ostatnią prawdą.

      Pytanie: Czy fakt, że „on wierny sługa” był postanowiony nad dobrami Pańskimi, dowodzi, że od jego śmierci nie można spodziewać się nowych prawd?

      Odpowiedź: Nie myślimy, choć był postanowiony nad dobrami do jego śmierci, ażeby to miało dowodzić że on był jedyną osobą, która miała wynieść z dobra Pańskiego rzeczy stare i nowe. (Mat. 13:52) Widocznie Pan udziela każdemu z podrzędnych proroków, jak udzielił Apostołom, – choć ma się rozumieć, w mniejszej mierze – coś nowego co przedtem przez innych nie mogło być zrozumiane. (Efez. 3:5) Z ta myślą zgadzają się fakty historii żniwa, jak to można zauważyć w Strażnicach. Pamiętamy jak nasi drodzy bracia Jan i Morton Edgar’y, wyprowadzili wiele nowych zarysów do chronologii i piramidy na jaw. Inny brat oprócz „onego sługi” był pierwszym, który mógł widzieć, że Kościół nie opuści świat w roku 1914. Przypominamy sobie także wielce nowych rzeczy, które nasz drogi brat Barton z pańskiego dobra wyprowadził. (Z’1904, str. 230 – 232). Inne jeszcze wypadki mogą być nadmienione; lecz te są dostateczne, aby dowiodły, że „on sługa”, mając nadzór nad dobrami, nie miało znaczyć, aby wszystkie rzeczy przez niego miały najprzód być widziane; i że nic nowego inni nie mieli zobaczyć; lecz znaczy to, że mając ten nadzór, zobowiązywało innych, którzy widzieli, lub myśleli, że widzieli nowe światło, wręczyć je mu do uznania i pozwoleństwa dania braciom, tak jak ziemskiej instytucji kucharz musi zastosować pokarmy za pozwoleństwem szafarza.

WIADOMOŚCI DLA OGÓLNEGO ZAINTERESOWANIA

      Na Konwencję do Detroit, 26, 27 i 28 kwietnia zjechała się dosyć znaczna liczba polskich a mianowicie angielskich braci z różnych miast. Oprócz polskich i angielskich zebrań, odbyły się również wspólne zebrania polskich i angielskich braci razem w jednej sali, na których angielskich pielgrzymów mowy były tłumaczone na polski język. W ten sposób wszyscy razem otrzymali ten sam duchowy pokarm. Ufamy, że ta Konwencja dopomogła wielu braciom i że zostanie ona w naszej pamięci.

      W redakcji „Teraźniejszej Prawdy” można nabyć oprócz różnych angielskich, dwie polskie gazetki, – „Gdzie są umarli” i „Co to jest dusza” – bezpłatnie. Piszcie do Redakcji po ilość, czy jednostki, czy też zbory.

poprzednia stronanastępna strona