Teraźniejsza Prawda nr 10 – 1924 – str. 40
Braterska miłość wymaga miłowania bliźniego jak siebie samego. Co to znaczy miłować bliźniego jak siebie samego? To możemy odpowiedzieć przez odpowiedzenie innego pytania. Jaki jest stopień odnoszący się do miłowania bliźniego, jak siebie samego? Odpowiemy na to pytanie najprzód przecząco, aby pokazać, jaki stopień miłości to nie oznacza; a potem odpowiemy na pytanie stanowczo, aby pokazać, jaką miłość oznacza. Najprzód chcemy zwrócić uwagę na fakt, że miłowanie bliźniego, jak siebie samego, nie znaczy miłować z całego serca, myśli, duszy i siły. Ponieważ my nie możemy samych siebie miłować z całego serca, myśli duszy i siły. Jeżeli by kto siebie samego tak miłował, uczyniłby Boga z siebie samego. Dlatego też miłować bliźniego, jak siebie samego, nie znaczy mieć dobrej woli do naszego bliźniego z całego serca, duszy, myśli i siły. Jest prawda, iż niektórzy ludzie miłują niektórych bliźnich z całego serca, duszy, myśli i siły. Niektórzy mężowie i żony czynią to wzajemnie, a także niektórzy przyjaciele czynią to wzajemnie. Lecz to nie jest dobrze. Taka miłość nie powinna być dana współstworzeniom.
Również nie znaczy to, abyśmy bliźnich więcej miłowali, jak samych siebie. W bezinteresownej miłości miłujemy innych więcej niż samych siebie przez kładzenie naszego życia dla nich; lecz w braterskiej miłości nigdy nie jest od nas wymagane miłować ich więcej, niż samych siebie, ponieważ braterska miłość jest obowiązkową miłością, i nie jest naszym obowiązkiem umrzeć za innych. Słowo „Philadelphia”, które jest przetłumaczone z naszego wiersza na „braterską miłość” wyobraża obowiązkową miłość do naszego bliźniego. Wyłącznie nie wyobraża to miłości dla braci. Wyobraża to miłość do bliźnich, którzy są braćmi, do świata, i do naszych nieprzyjaciół. Obowiązkowa i bezinteresująca miłość razem muszą być dane tym trzem klasom. Miłość dla braci dla tego włącza obowiązkową miłość, braterską miłość, bezinteresującą miłość, litościwość. Z tego punktu zapatrywania widzimy, że braterska miłość nie znaczy miłować bliźniego więcej niż samych siebie, ponieważ to nie jest litościwością. Bezinteresowna miłość to uczyni, lecz obowiązkowa miłość nie. Po trzecie nie znaczy, abyśmy naszych bliźnich mniej miłowali, niż samych siebie. Możemy zauważyć fakt, iż większość ludzi to czyni, gdy zaś mniejszość ludzi miłuje swych bliźnich więcej niż samych siebie, myśląc, że udzielają obowiązkową miłość. Miłować bliźniego mniej niż samych siebie znaczyłoby krzywdę czynić.
ZŁOTA REGUŁA WZGLĘDEM LUDZI
Co więc to znaczy? Jezus daje nam odpowiedź do tego pytania w Mat. 7:12. „Wszystko co byście chcieli, aby Wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie”. Jest to to, co jest pokazane w wyrażeniu: „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego”. To zastosowanie Złotej Reguły ku ludziom jest wyjaśnieniem stopnia miłości w miłowaniu naszego bliźniego jak siebie samych. Mniej lub więcej zawikłania znajduje się, co mamy rozumieć przez złotą regułę. Niektórzy myślą, że to znaczy, iż wszystko, cokolwiek nasz bliźni by chciał, abyśmy mu czynili, mamy czynić, ponieważ, mówią, my byśmy chcieli od niego to samo, co sami byśmy chcieli. Takim nie może być znaczenie Złotej Reguły, z tej przyczyny, że nasz bliźni chciałby coś złego, a Złota Reguła, która jest częścią sprawiedliwości, nie mówi, żebyśmy źle czynili.
kol. 2
Co więcej, znaczyłoby to poddanie się naszej woli, woli bliźniego, gdy zaś myśmy wzięli wolę Boską za naszą wolę. Ten więc pogląd zgwałciłby nasz ślub poświęcenia. Dlatego to nie jest właściwą myślą, choć było dane, jako właściwe tłumaczenie Złotej Reguły. Na przykład, w jednym z naszych wielkich miast został obrany pewien człowiek za majora i został nazwany majorem Złotej Reguły. Człowiek ten, z wszystkimi dobrymi zamiarami, chciał zamanifestować tę Regułę w tym mieście, co on uznawał za Złotą Regułę; a gdy wszetecznice i szynkarze przyszli do niego i zapytali się go o przywilej zgwałcenia prawa, myślał że złota reguła znaczy, czynić innym to, co oni by sobie życzyli.
Myślał, że gdyby on był w ich miejscu, żądałby również przywileju zgwałcenia prawa, i dlatego dał im to, czego żądali. Tak więc wziął ich wolę za jego wolę. Ich wola nie była sprawiedliwą; a przez jego przyjęcie ich woli uczyniło go niesprawiedliwym, i przez to zgwałcił swoją przysięgę. Więc widzimy, że złota reguła nie znaczy czynić dla naszego bliźniego to, co on by sobie życzył, abyśmy mu czynili.
Patrzmy teraz na tę rzecz z przeczącego punktu zapatrywania: Złota Reguła nie znaczy, że każdy powinien koniecznie czynić wszystko naszemu bliźniemu, co by sobie życzył, aby mu czyniono; ponieważ jego umysł może być niedobrze poinformowany i dlatego może go kierować, aby zażądał coś złego lub niewłaściwego, lub jego serce będąc pod wpływem grzechu mogło by żądać coś takiego, co by było grzesznym. Dlatego możemy widzieć, że w każdym wypadku byłoby złą rzeczą, dać mu to, co by żądał. Złota Reguła więc nie znaczy, aby ktokolwiek miał to czynić innym, co by oni sobie życzyli, aby im czyniono.
Pozwólcie dać nam ilustrację jak pod błędem kierowany umysł może niewłaściwie rozumować w tym względzie. Jest wiele ludzi, którzy myślą, że wszyscy Chrześcijanie powinni stać się obcokrajowymi misjonarzami, ponieważ by chcieli, aby im grzechy były odpuszczone i dlatego myślą, ażeby przez ewangelię innych ludzi grzechy zostały odpuszczone. Dlatego rozumują, że jest ich obowiązkiem według Złotej Reguły stać się misjonarzami pogan. Zwracamy uwagę do faktu, że to wypędziłoby wszystkich chrześcijan z tego kraju do pogan. Wynik takich rozumowań teorii, dowodzi, że taka teoria nie może być dobra. Wielu ludzi nie byliby w stanie tego uczynić, a inni nie posiadali by potrzebnych do tego talentów. Dlaczego więc jest ten pogląd złem? Dlatego, że rozumowanie wychodzące z takiego złego punktu zapatrywania się, wykazuje, jakoby Bóg teraz w obecnym czasie miał każdego grzechy odpuścić i przywrócić do siebie. Lecz tego Bóg nie życzy sobie teraz. On tylko niektórym teraz chce odpuścić i przywrócić do siebie; a będąc przywróceni, nie znaczy, że jest to naszym obowiązkiem cały świat nawrócić. Tak więc widząc, że według planu Bożego tylko mało ludzi z świata będą teraz nawróceni, jesteśmy zmuszeni pozostawić resztę ludzkości w tym stanie. A ponieważ niektórych ludzi umysły są w błędzie odnośnie tego, błędnie rozumują względem Złotej Reguły. Złota Reguła dlatego nie znaczy, że cokolwiek byśmy chcieli, żeby nam czyniono, według naszych zapatrywań, abyśmy to innym czynili, ponieważ nasze zapatrywania i życzenia mogą być złemi. Wielu ludzi życzy sobie grzeszne rzeczy czynić dla ich korzyści. Innymi słowy, że nie