Teraźniejsza Prawda nr 7 – 1923 – str. 95

Biblijnych Prawd i sprawiedliwości miały być użyte, jako miary w ich usprawiedliwieniu się; ponieważ przekonali się, że nie mogli wyjść z procesu mierzenia, gdyż mogliby być obaleni. Zasłoniciele uznawali, że przyczyna wojny i czyny wojenne były po obu stronach przeciwne zasadom chrześcijaństwa i Prawdzie, których nie życzyli sobie, aby były użyte przeciwko im, ponieważ byli winnymi ich zgwałcenia i nadal by je gwałcili. Ale mówili pod zasłoną, że pod naciskami narodowymi, rasowymi, terytorialnymi, ekonomicznymi, finansowymi, handlowymi, politycznymi, kulturalnymi i psychologicznymi nie mogli zapobiec wojnie, będąc niedoskonałymi i grzesznymi, znajdującymi się pod wpływem złych warunków i złego ducha w jakich narody Europy jedne z drugimi żyły. Że pozaobrazowy Ochozyasz posłał po zasłonicieli; to nie aby się usprawiedliwili, lecz ażeby swój dział dokonał, i pokazuje jak jasno i nie do odpowiedzenia zasady Prawdy i Sprawiedliwości w ich potępieniu wojny przez pozaobrazowego Eliasza były przedstawione. Zasłoniciele byli to mianowicie, choć nie wszyscy, niektórzy finansiści, politycy, ekonomiści, uczeni i wodzowie pracy. ”On Sługa” znał dobrze prawdziwość tych zasłanianych warunków, gdyż nikt nie przedstawił ich jaśniej, sympatyczniej jak on, w IV tomie jeszcze 20 lat przed rozpoczęciem się wojny. Przeto gdy zasłoniciele przedstawili swoje okoliczności, on zaraz widział ich usposobienie w tej sprawie i ich podania w tym wypadku zgadzały się z warunkami. Doradzał dlatego Kościołowi przez jego mowy i czynności nie sprzeciwiać ani bać się próśb, ale je przyjąć (jak pokazał przez niektóre gazetki z IV tomu) i uznać jako właściwe wyjaśnienie rzeczywistych warunków z punktu zapatrywania ludzkiego – „Zstąp z nim, nie bój się twarzy jego”.

SYMPATYCZNE KAPŁAŃSTWO

      Eliasz idąc z trzecim naczelnikiem i jego pięćdziesięcioma do Króla, pokazuje fakt, że prawdziwy Kościół przyjął podane powstrzymanie przez te prośby i odważnie stanął przed panującymi europejskimi i zasłonicielami i wykazał, że te zasłonięcia były przyczyną wojny. Takie postępowanie było właściwym dla kapłaństwa, które było sympatycznym dla upadłej ludzkości i dla kar przychodzących na nią z własnych błędów i grzechów. Lecz gdy pozaobrazowy Eliasz przedstawiał te skrytość, jego krytyka odnośnie niesprawiedliwości wojny nie była mu zabroniona, ani nie zatrzymywali go od sądzenia,
kol. 2
które wydał, jako Pańskie narzędzie mówcze na Królów i szlachtę, których apelowanie do Szatana (takim było, że uchwycili broni) aby upewnić im dalszą egzystencję, Jehowa zadecydował, miało być śmiercią Europy w niezależnych narodowych politycznych czynnościach, i że to dodatkowo miało tak osłabić państwa, ażeby upewnić ich zniszczenie w przyszłej rewolucji – (wiersz 16 ). Jest dowiedzionym, iż faktycznie tak się wypełniło. Wojna doprowadziła do takich warunków, że państwa europejskie weszły w związki; i ażeby upewnić gwarancję ich egzystencji muszą działać w harmonii z związkami, co zaraz rozpoczęli krótko po rozpoczęciu się wojny. To doprowadziło do skurczenia, osłabienia i ostatecznie do wystygnięcia osobnych – niezależnych czynności w Europejskich Państwach i ich problemach – pozaobrazowy Ochozjasz stopniowo umierając, umarł. Takie osobne państwa już nie powstaną, a jeżeli powstaną w podobnym rodzaju, to aż po rewolucji. Pozaobrazowy Joram (wiersz 17) – Europa działająca w koncercie – rozpoczął panować po pozaobrazowym Ochozjaszu i pozostanie tak długo czynnym, aż go zniszczy pozaobrazowy Jehu.

      Powyższe tłumaczenie 2. Król. 1:1-18 nie jest narzucone; jest ono naturalnym, harmonijnym i faktycznym. Pasuje doskonale w Pismo Św. do typu Eliasza, i możemy mieć dobre upewnienie wiary do jego prawdziwości. Jesteśmy zadowoleni z klucza, którego nam brat Russell udzielił do tego rozdziału – że chory Ochozjasz przedstawia schorowaną Europę w jej politycznych czynnościach przed i prowadzących do wojny, umierając z niektórych rzeczy z powodu wojny – że tłumaczenie to jest właściwym i że przeto jesteśmy w stanie z łaski Bożej wyrozumieć cały ten rozdział. Możemy być pewni, że brata Rutherforda podanie pozaobrazu tego samego rozdziału (Z. 19, 245 paragr. 5, 6) po śmierci brata Russella, nawet po wypuszczeniu z więzienia siedmiu braci w roku 1919 jest błędnym. Rzeczywiście brat Rutherford zupełnie pokręcił cały obraz Eliasza – tak jak możemy spodziewać się od takiego, który je i pije z pijanicami, którego prawe oko stopniowo zaciemnia się. – Mat. 24:48-51; Zach 11:17.

      Jeszcze pozostaje jedno zdarzenie w typie Eliasza pozaobrazowo do wyjaśnienia: jego pisanie do Jorama, Króla Judzkiego – nie Jorama, Króla Izraelskiego. To pismo (pisanie) obecnie już wychodzi. Później kiedy wytłumaczymy to pokrewieństwo jako też historię która ma łączność z obrazem, (figurą) – 2 Kron 21:1-15.

kol. 1

DZIEDZINIEC – FIGURA I POZARGURA (Przegląd)

„SIEŃ, KTÓRA JEST PRZED KOŚCIOŁEM… DANA JEST POGANOM”. – OBJ. 11:2

      Prawda postępuje naprzód; błąd zbacza z drogi. Pisma brata Russella są przykładem pierwszego, a pisma Br. Rutherforda przykładem drugiego. Krok po kroku pierwszy z nich wstępował w coraz więcej światła w miarę jak Dzień się zbliżał; krok po kroku drugi zwraca się w bok, w miarę jak noc jego ciemności potężnieje. Po trosze i coraz bardziej ten drugi uważa ciemność za światło, i niestety, zwolennicy jego, zapominając zgodne z Pismem, logiczne i faktyczne wyjaśnienia naszego Pastora, w samej „czci aniołów”, w osobie Br. Rotherforda, kłaniają mu się, przyjmując bez należytego badania to, co jemu podoba się podać im, jako przednie światło, które pod wieloma względami pogrąża się w ciemność.
kol. 2
Uwagi te stosują z osobliwym naciskiem do jego artykułu, zatytułowanego „Dziedziniec Figura i Pozafigura” w Strażnicy z 1-go czerwca, (w Polskiej Strażnicy 1920, str. 181), którego to artykułu robimy tutaj przegląd.

      W Strażnicy z 1-go kwietnia (w Polskiej Straż 1920, str. 115). Brat Rutherford zamieści apel o pokój w artykule na temat „Trwajmy w Pokoju”. Odpowiadając mu wyjaśniliśmy warunki, na których moglibyśmy posiąść na nowo pokój. Przypomnieliśmy mu również w odpowiedzi na jego powiedzenie w tym artykule, że nie ma powodu do kontrowersji, iż jak długo on będzie nadal pisać przeciw przedstawianiu rzeczy przez naszego Pastora, tak długo pokoju być nie może. Nie będziemy milczeć,

poprzednia stronanastępna strona