Teraźniejsza Prawda nr 4 – 1923 – str. 46

tłumaczenia z wyjątkiem A.V.) Dlatego też „śpicy” Brata Rutherforda w Biblii nie ma! Związek ten wykazuje, że jest to aluzja do Nabuchodonozora, zwracającego swoją broń przeciw Jerozolimie, a oczywiście Nabuchodonozor nie symbolizuje ludu Prawdy, ani miecz Jego – „Badań Pisma Świętego”. Co znaczy podwojenie miecza po raz trzeci? Odpowiedź nasuwa historia trzech najazdów Judei i trzech zdobyć Jeruzalem przez Nabuchodonozora. (2 Kron. 36:6, 10, 17) Wyrażenie potrzecie odnosi się to do trzeciego z tych najazdów, którego skutkiem było kompletne zniszczenie Jeruzalem i świątyni, oraz kompletne spustoszenie kraju. Podwojenie miecza trzeci raz oznacza pozasymbolizowanie trzeciego ataku Nabuchodonozora na Judeę i na Jeruzalem, kończącego się zniszczeniem ich, które jak wiemy wyobraża zniszczenie Chrześcijaństwa w Czasie Ucisku. Pozaobraz jest podwojeniem, powtórzeniem (na większą skalę) jego obrazu, Tak tedy w tym proroctwie Ezech 21:14, 15 Czas Ucisku, sobowtór pozaobrazu zburzenia Jeruzalem przez Nabuchodonozora jest przedstawiony, a ci którzy sprowadzą ten ucisk na Chrześcijaństwo, określeni są jako podwajający, pozasymbolizujący trzeci akt Nabuchodonozora i zdobycie Jeruzalem. Jakże zgodne z Faktami, z Rozumem i z Pismem jest to tłumaczenie! Jakże nie pasuje do faktów, nie zgadza się z Rozumem i z Pismem tłumaczenie Brata Rutherforda! Dlaczego to i inne podobne mechaniczne tłumaczenia Brata Rutherforda i jego towarzyszy wzbudzają nieufności czytelników „Straż-nicy”? „Jak czytasz? Uważnie”

      Na stronicy 245 w „Tower” z 15 Sierpnia 1919 poczynając od pierwszego paragrafu, Brat Rutherford, przez swoje słowa i mylne stosowanie wyjątków z naszego Pastora stara się wykazać, że gniew Jezabeli na Eliasza za zamordowanie proroków Baala symbolizuje gniew wylany na braci z Towarzystwa w roku 1918. Uwagi Pastora naszego w Z. 1908, góra stronica 223, i w Z. 1915, str. 46, szpalta druga, par. 1, 2, 3, dowodzą, że w tym wypadku gniew Jezabeli symbolizował wypadki po roku 1799 i przed 1829, gdy się rozpoczął ruch Millera. Co więcej, nic w tym opowiadaniu o gniewie Jezabeli nie wskazuje na współpracę jej córek, o prześladowaniu przez które pozafigurąlnego Jana, podżeganym przez pozafiguralną Jezabelę, Pastor nasz pisze w cytacie przytoczonym przez Brata Rutherforda. W TERAŹNIEJSZEJ PRAWDZIE No. 1 wykazaliśmy, że list Eliasza do Jehonora i Judy, którego żona była córką Jezebeli, (2 Kron. 21:12-15) symbolizuje to samo, co nagana Janowa dla Heroda i Herodiady. W związku z pozafigurą tej nagany, która znajduje się jeszcze w przyszłości, mamy spodziewać się prześladowania ze strony córek Jezabeli, oraz wyobrażonego przez Salome, żądającą głowy klasy Janowej.

      Dalej jeszcze, Brat Rutherford przez użycie, jakie z tego robi, całkiem błędnie stosuje opowiadanie odnoszące się do obchodzenia się Elij z Ahazjaszem i z jego rozmaitymi posłańcami, każe mu się bowiem odnosić do wypadków po zniechęceniu się zwolenników Towarzystwa w roku 1918; podczas gdy pozafigura tego opowiadania przytrafiła się pomiędzy jesienią 1914 a śmiercią naszego Pastora. Zastosowanie jego tej opowieści zaprzecza założeniu czasu, jakie ten „nowy pogląd” nadaje wypadkom, albowiem jak on ją stosuje, pozafigura jej trafia się po jego rozłączeniu się pozafiguralnym Eliaszem
kol. 2
i po burzliwych przejściach pierwszego z nich, podczas gdy powinna poprzedzać te pozafigury, jak opowieść i bieg wypadków dowodzi. Jakież mocne złudzenie opanowało tego brata, że stał się winnym takich błędów? Przy łasce Bożej podamy szczegóły tego w jednym z przyszłych artykułów, gdy przystąpimy do wyjaśnienia tych części figury Eliasza, jakie zostały szczegółowo wyjaśnione przez „Onego Sługę”.

      Następnie Brat Rutherford, str. 245, szp. 2, par. 1, pozwala sobie na pewne niejasne uwagi o rozmaitych rzeczach o figurach w ogóle i o pewnych możliwościach burzliwej pozafigury. Na jego pierwszą uwagę musimy odpowiedzieć, że jeżeli Elijasz i Elizeusz istotnie wyobrażali te samą klasę, to nie było potrzeby wprowadzenia Elizeusza, jako działającego w związku z Elijaszem przez pewną liczbę lat. Dalej powiedzieliśmy, że Eljasz mógł być tak samo łatwo użytym do zrobienia tego, co Elizeusz zrobił po ich rozłączeniu się, ponieważ Elizeusz używany był do robienia tych rzeczy. Cóż było niemożliwego w tym, aby jedna osoba zrobiła te dwa zbiory rzeczy, skoro nie było one robione jednocześnie, jeżeli, jak on twierdzi, wyobrażają oni obaj tę samą klasę? Zgadzamy się, że dobrze jest zwracać uwagę na poszczególne obrazy, aby ich nie pomieszać, i dodaliśmy, że należy je tak oznaczyć, aby nie mieszały dwóch odrębnych klas, które pozafiguralnie biorą udział w ich spełnieniu, jak to czyni Brat Rutherford.

CECHY WIELKIEGO GRONA

      Następnie Brat Rutherford opisuje „Charakterystyki Wielkiego Grona”. To, co o nich mówi, jest dobrem jak daleko sięga, a to, co cytuje o nich z „Onego Sługi”, jest prawdziwym. Lecz błądzi on, gdy nie wypowiada drugiego zbioru ich właściwości, które na innym miejscu nasz drogi Pastor omawia – to jest ich dobrych cech. Brat Rutherford podkreśla ich złe cechy tylko, potem wspomina o dobrych cechach Elizeusza, opuszcza wspomnienie ciemniejszych cech jego charakteru, po czym przychodzi do wniosku, że Elizeusz nie symbolizuje żadnych charakterystyk Wielkiego Grona; dlatego też wyciąga wniosek, że reprezentuje on Maluczkie Stadko! Oczywiście taka logika potrafiłaby dowieść wszystko, co tylko by kto dowieść pragnął. Lecz Prawdę otrzymuje się nie taką droga, ale przez rozważanie wszystkich odnoszących się do przedmiotu faktów, a nie przez ukrywanie tych, które sprzeciwiają się czyjejś teorii. Wielkie Grono ma wiele w swoim charakterze, co zasługuje na uwielbienie, dlatego też i Elizeusz, który ich reprezentuje, ma w swoim charakterze wiele zasługującego na uwielbienie. Lecz Wielkie Grono ma pewne cechy, które nie są uwielbienia godne, dlatego też i Elizeusz ma pewne niezgodne uwielbienia cechy. O tym Brat Rutherford nie mówi nic i pisze tak, jakoby Elizeusz czynił tylko rzeczy dobre. Nie wierzymy we właściwość ani w gruntowność takich metod argumentowania. My wierzymy w podanie, o ile możemy, dokładnego przedłożenia szczegółów rozmaitych przedmiotów, aby drogiemu ludowi Pana naszego dopomóc do wyciągnięcia poprawnych wniosków. Ponieważ Elizeusz nie wyobrażał Wielkiego Grona we wszystkich jego stosunkach, lecz tylko jako namiestnik Boży względem Izraela Duchowego z imienia, i ponieważ z reguły zachowanie się Wielkiego Grona względem nominalnego ludu Bożego jest poprawne, przeto z konieczności powinien być brak złych czynów

poprzednia stronanastępna strona