Teraźniejsza Prawda nr 3 – 1923 – str. 31
– i doprowadzi do symbolicznego trzęsienia ziemi w Objawieniu 16:18-21. To wielkie trzęsienie ziemi przyszłości, w obrębie trzeciej działalności, „w mieście”, dozwoliło nam, przez badanie charakteru ruchów przesiewania w Prawdzie, wywnioskować, że Rewolucjonizm jest szóstą bronią ku zabijaniu. Już dnia 24-go lutego, 1917 roku, w kablogramie przysłanym z Anglii, ostrzegaliśmy Brata Rutherforda, że szóste przesianie Ezechiela 9 nastąpiło w Anglii. Szóste przesiewanie, jak wszystkie inne, zaczęło się pomiędzy poświęconymi, potem przeszło do usprawiedliwionych, a skończy się między uważającymi się tylko za wyznawców, którym obca jest nawet wiara w Pana, jako ich Zbawiciela. Tak więc znajdujemy, że we wszystkich sześciu przesiewaniach sprawdziły się słowa: „aby się sąd począł od domu Bożego” – 1Piotra 4:17; Ezech. 9:6.
Szóste przesianie było jednak szczególne pod jednym względem. Podczas gdy wszystkie inne znaczyły wyraźne rozłączenie pomiędzy tymi, co zatrzymali i tymi co stracili Ducha Świętego, obecne przesianie zaznacza się głównie rozłączaniem Kapłanów i Lewitów, i jednych i drugich zatrzymujących Ducha Świętego. I to jest właśnie, czego powinniśmy spodziewać się na czas Epifanii (Mal. 3:2-3; Mat. 7:24-27; 1Kor. 3:12-15; 4:5; 2Tym. 4:1); i nie spodziewamy się, aby obecne przesiewanie skończyło się prędzej jak za rok, a oczywiście upłynie jeszcze nieco więcej czasu zanim Wielka Kompania uzna się za taką.
Jakże cudna jest zgodność naszych tekstów! Wcinając się jeden w drugi, jakże przedziwnie odsłaniają one Jehowy przewidzenia naszych cudownych czasów! I jakże te teksty upominają nas, abyśmy baczyli, modlili się, trzymali się w miłości Bożej i oczekiwaniu miłosierdzia Chrystusowego na żywot wieczny, abyśmy byli pokornymi w sobie, ufali w Panu, i byli wolnymi od wszelkich bałwanów samolubstwa, światowości, błędu i grzechu! Jak zważaliśmy na te ostrzeżenia w przeszłości? Jakże zważamy na nie teraz? Czy jesteśmy Rewolucjonistami, lub ich poplecznikami – czy też ich Przeciwnikami? Czym? Zbadajmy się, co do naszego stanowiska w sprawie ostatniego przesiewania, które nas jeszcze doświadcza! Kto się ostoi, gdy się On okaże? (gdy uczyni wszystkiemu ludowi widocznym – to jest w Epifanii – Mal. 3:2)? Kto? „Ten, co ma czyste serce i czyste ręce”, a nikt inny. „Przetoż, najmilsi moi: uciekajcie przed bałwochwalstwem;”- 1Kor. 10:14.
SZEŚCIU MĘŻÓW Z BRONIĄ KU ZABIJANIU
Brat Rutherford twierdzi, że mąż z kałamarzem pisarskim reprezentuje naszego Pastora lub jego biuro, a tych sześciu mężów z broniami ku zabijaniu przedstawiają wszystek lud w prawdzie od śmierci naszego Pastora. Na to odpowiadamy tylko krótko. Jeżeli ci sześciu byli wiernym ludem Pana od śmierci naszego Pastora, jak artykuł utrzymuje,
kol. 2
to podobnie jak siódmy odziani by byli w szatę lnianą. Przybywanie z północnej strony Świątyni i Przybytku nie uczy bardziej niż przyjście z którejkolwiek innej strony, że są oni posłani od Boga, jak ten artykuł twierdzi. Ich przybycie z północnej strony Przybytku lub Świątyni przedstawiało ich, jako przybywających z pomiędzy Wielkiej Kompanii, duchowej klasy, wyobrażonej przez Północ. (F. 129) (w pols. F. 151). Należy zwrócić uwagę, że mowa jest tylko o sześciu jako przybywających od północnej bramy. Siódmy nie wspominany jest między nimi aż dopiero później. Ten z kałamarzem pisarskim miał rozkoszne poselstwo Boskie. Tych sześciu nie miało; raczej jako przesiewający otrzymali oni od Boga zezwalający rozkaz do wytworzenia między niegodnymi silnego złudzenia, które miało dość łatwy przystęp z powodu cofnięcia przez Boga wszystkich przeszkód do szerzenia oszustwa Szatańskiego. (2Tes. 2:9-12) Ich praca nie była przyjemnością dla Boga, jednak przez zezwalające okoliczności, przez pozwolenie Szatanowi, aby pracował nad nimi, rozkazał im zrobić ich pracę przesiewania, za którą otrzymali naganę od Boga. Jeżeli ci sześciu byli Kapłanami, jak artykuł twierdzi, to byliby wystąpili w lnianej szacie, jako i siódmy. Jako Kapłani nie byliby zabijali ludu, lecz zwierzęta na dziedzińcu, i nie byliby zabili nic obok lub w świątyni, nie mówiąc już o ludziach. Dalej, ich praca plugawiła dom Boży, podczas gdy prawdziwa praca kapłańska byłaby go upiększyła. Ich splugawienie domu, jako odrębnego, a zarazem także dziedzińca dowodzi, że czynili źle. Dalej jeszcze, jeżeli robili, swoją pracę po śmierci „Onego Sługi”, to nie mogli być przedstawieni, jako idący za nim i zabijający niektórych, podczas gdy on kładł znak atramentem na czoła drugich; albowiem ostatnia klasa przesiewania była czynna zanim Kościół Prawdziwy, Ezechiel, rozpoznał, że praca była przedstawiona, jako skończona. (Ezech. 9:11) I dalej, ponieważ sześć jest liczbą złego, liczba ta nie byłaby użyta wcale do reprezentowania pracy wszystkiego wiernego ludu Bożego, kiedy był czynny, co – jak utrzymuje artykuł – było po śmierci „Onego Sługi”. Byłaby użyta liczba siedem. W sprawie uwagi Strażnicy, że byliby nie przyszli, blisko tych, na których był znak atramentu, to znaczy, że nie staraliby się ich zmienić, odpowiadamy, że któż z wyjątkiem hołdującego błędom Brata Rutherforda – jak na przykład Próbne Usprawiedliwienie, Eliasz i Elizeusz, Młodociani Święci itd., chciałby zmienić swoją wiedzę na błąd? Lecz jest, choć nieco prawdy w wyjaśnieniu Brata Rutherforda: Szósty mąż wyobraża głównie tych, których uważał za wierny lud Boży – to jest rewolucyjnych przesiewaczy i ich stronniczych popleczników teraźniejszej chwili, czasu szóstego przesiewania, których głównym przywódcą jest Brat Rutherford. Lecz ich praca przesiewania nie jest rozkoszą dla Jehowy,