Teraźniejsza Prawda nr 3 – 1923 – str. 23

z Apostołami zanim ci zapadli w sen; ewangeliści (jako uczestnicy z Apostołami i „drugorzędnymi prorokami”) służyć mieli Prawdom elementarnym Słowa dla osób pobocznych i początkujących; wybrani pastorowie i nauczyciele podawać mieli Prawdy lokalnym Zborom; pomocnicy (diakonowie i diakonki) usługiwać mieli oddzielnie od stosowania Słowa; rządy (przewodniczący, komitety itd.) prowadzić mieli sprawy zewnętrzne lokalnych zborów, a każdy członek, urzędowy lub nieurzędowy, współpracować miał w posłannictwie Kościoła, zależnie od swoich duchowych zdolności, talentów ludzkich i swego położenia z opatrzności Bożej; że Kościół ten zorganizowany w samym sobie przez Boga, jest zupełnie przystosowany do wypełnienia swego posłannictwa w świecie; oraz że wszelkie usiłowania przyczepienia do niego innej organizacji jest niezgodne z jego formacją i jest wrogiem dla sprawy jego Boskiego posłannictwa, lecz nie dla sprawy Lewitów, Wielkiej Kompanii, jak wyraźnie wykazuje Pismo Święte.
kol. 2
Dlatego TERAŹNIEJSZA PRAWDA I ZWIASTUN EPIFANJI CHRYSTUSOWEJ poświęcony jest polityce podtrzymywania organizacji Biblijnej „Kościoła, który jest Jego Ciałem” i występowania przeciw wszelkiemu zamachowi celem spaczenia jego organizacji przez wprowadzanie doń jakiejkolwiek innej organizacji, i występuje przeciw nim jako przeciw martwemu ciężarowi, przeszkodzie, zawadzie i rakowi, który należy usunąć dla dobra wszystkich zainteresowanych.
Organizacja Kościoła jest dla jego celów doskonała, wystarczająca, duchowa, wzniosła i skuteczna. Zasługuje ona na nasze uznanie, miłość i poparcie – uznanie, miłość i poparcie, które by zaczepnie podtrzymywały i utwierdzały to ciało, oraz obronnie odpychały wszelkie zabiegi ku wstrzymywaniu, szkodzeniu, wywracaniu, ograniczaniu lub dodawaniu do jego organizacji w jego od Boga urządzonym istnieniu i służbie.

kol. 1

TOWARZYSTWO JAKO PRZEWÓD

      Stowarzyszenie W.T.B. & T.Society jest bez wątpienia przewodem Pańskim dla jego posług. Gdybyśmy tego nie uważali, to znaczyłoby, iż sprzeciwiamy się Pismu Świętemu, oraz zarządzeniom drogiego nam Brata Russella. Takim było nasze zapatrywanie podczas tych wszystkich nieporozumień, walk i sporów, odnośnie do Stowarzyszenia. Dlatego nie możemy sympatyzować z zapatrywaniami tych, którzy chcieliby je usunąć, obalić, lub też nie uznać tego od Boga przeznaczonego urzędu. Choć wierzymy, że ono jest przewodem Pracy Pańskiej, to jednak nie możemy przyjąć twierdzeń i roszczeń niektórych jego wodzów i obrońców. Odnośnie poglądów na Stowarzyszenie: Krążą obecnie trzy: a mianowicie: Jeden z nich jest ten, iż Stowarzyszenie jest nie dobrą instytucją. Nikt z tych, którzy byli lojalni zdrowym poglądom Brata Russella, i którzy wierzyli, iż on był tym „wiernym sługą” nie mogliby twierdzić coś podobnego. Z takim poglądem nie sympatyzujemy i uważamy takowy za niegodny dalszej rozwagi.

      Drugi pogląd jest, iż Stowarzyszenie było i jest wyłącznym przewodem, przez który Pan czyni dwie rzeczy: 1) daje domownikom wiary pokarm na czas słuszny i, 2) kieruje dziełem Swego Kapłaństwa. Takim jest obecne zapatrywanie tych, którzy mają kontrolę w obecnym czasie nad pracą Stowarzyszenia, a także ich lojalnych obrońców. Niektóre cytaty wykażą te dwie części zapatrywania: 1) W Strażnicy angielskiej z 1919, strona 105, czytamy: „Czy Stowarzyszenie Badaczy Pisma Św. W.T.B. & T.Society nie jest jednym i jedynym przewodem, którego Pan używał w wydaniu prawdy do rozpoczęcia się żniwa Wieku Ewangelii?” (Przeczytaj ten cały paragraf, z którego ta cytata jest wyjęta). Znowu w Strażnicy z 1919 r.. strona 107 czytamy: Zapatrując się na te rzeczy, (Ezechiela i Objawienie), które były nam jasno wytłumaczone przez ten jedyny przewód, którego upodobało się Panu, by użyć go przy końcu tego wieku do udzielenia prawdy domownikom i wiary, kto może wątpić, że to nie Pan rozkłada ten pokarm na swym stole, te prorocze księgi biblijne, które nigdy przedtem nie były zrozumiane przez Kościół? 7-my tom str. 145 pisze: To (Anioł biorący i napełniający kadzidło ogniem z ołtarza), jest jasnym dowodem, że Bóg zamierzył używać Stowarzyszenie dla dalszego wyjaśniania prawdy na czasie. Te twierdzenia dowodzą dostatecznie, że Stowarzyszenie naucza urzędowo, iż jest jedynym Pańskim przewodem, dla udzielania pokarmu na czas słuszny: 2) Że ci bracia tego nauczają, iż Stowarzyszenie jest przewodem dla prowadzenia dzieła Pańskiego między jego ludem jest jawnym dowodem z następującej cytaty: W.T. z roku 1917, str. 327 par. 1: „Opatrzność Boża wykazuje, że zorganizowane ciało jest koniecznie potrzebne dla prowadzenia dzieła żniwa, aż do zakończenia tego. Wcale nie wątpimy, że Pan kierował tą organizacją dla wykonania pracy żniwiarskiej”. Dalej znów czytamy w Strażnicy z roku 1916, str. 390 kol. 2.: W jaki więc sposób może być
kol. 2
dzieło żniwa poprowadzone, jeżeli nasz Pastor nie jest więcej z nami?

      Na to między innymi rzeczami taka daną jest odpowiedź: Stowarzyszenie W.T.B. & T.Society jest silne Stowarzyszenie …………..ponieważ było silne i jeszcze jest używane od Pana dla dokonania jego dzieła”. Tłumaczenie części z Objaw. 14:18 (Tom 7-my str. 227) wykazuje, że Stowarzyszenie ma upoważnienie i władzę nad wydawnictwem, rozpowszechnianiem i tłumaczeniem proroctwa Ezechiela i Obj. Jana, symbolicznych węgli i ognia”. Cytaty te dowodzą jak to wszyscy muszą przyznać, iż Stowarzyszenie twierdzi urzędowo: l) że jest wyłącznym przewodem Pańskim do udzielania pokarmu na czas słuszny dla jego ludu. 2) że jest jego przewodem do dalszego prowadzenia dzieła prawdy tak miedzy jego ludem jak i między innymi.

SKUTKI NAUKI O PRZEWODZIE

      „Z tych twierdzeń i nauk o przewodzie wypływają pewne skutki, nad którymi powinno się zastanowić, abyśmy mogli właściwie ocenić, co one w sobie zawierają. Choć Stowarzyszenie nie twierdzi, iż jest nieomylnym, to jednak ma na myśli, aby jego zwolennicy okazywali względem Stowarzyszenia pokorę, przyjmowali jego nauki z ufnością bez podejrzewania i bezkrytycznie. W rzeczywistości teoria ta jest podobną do łatwowierności wyznawców Katolickiego Kościoła i ich umysłowego stanu. Ona nie usposabia nikogo, aby się miał na baczności przed błędnymi naukami, które wypłynęły już z tego przewodu (źródła), z tej przyczyny wielu zwolenników Towarzystwa odrzuciło wiele takich rzeczy, które przedtem były dla nich pokarmem na czas słuszny. Zatem teoria ta w praktyce sprzeciwia się zasadzie doświadczenia wszystkiego, i trzymana się tego co jest dobre. (1 Tes. 5:21) Tom 6-ty roz. 4. Wskutek tych niewłaściwych nauk o przewodzie, wielu zostało zwiedzionych i więcej będzie, dlatego też nauki takie są bardzo niebezpieczne dla duchowego spokoju i prawdy.

      „Inne jeszcze skutki, wynikające z błędnej teorii tego przewodu są te, iż zwolennicy jego zapatrują się na kierownictwo tych rzeczy, jakoby one były prowadzone przez Samego Pana, lub jak w 7-mym Tomie zaznacza, iż wszystkie sprawy Towarzystwa są kierowane przez „Wiernego Sługę” z drugiej strony zasłony. Naturalnie, iż na jego zwolenników, którzy bezkrytycznie wszystko przyjmują takie nauki oddziaływają w ten sposób, iż dobrowolnie poddają się pod jego ustawy i rozkazy. Myśl ta jest tak silnie ugruntowaną u wielu, że z bojaźni nie posiadają dosyć odwagi, aby przeegzaminować podane nauki i metody Stowarzyszenia, ponieważ uważano by ich za szemraczy i mogliby utracić „koronę”. Wszyscy trzeźwo myślący bracia mogą łatwo rozpoznać, iż takie usposobienie jest raczej podobne do Katolickiego aniżeli przystoi członkom królewskiego Kapłaństwa. Wszyscy muszą przyznać, że wskutek tego popełniono wiele rzeczy godnych pożałowania.

poprzednia stronanastępna strona