Teraźniejsza Prawda nr 166 – 1956 – str. 45

ze starego kwasu grzechu i błędu, nie spożywali przaśników szczerości i prawdy oraz nie znosili przypadających na nich prób, cierpień i prześladowań. Jednym słowem, oznacza to, że okazują się niektórzy z nich niewiernymi. Groźba zaś śmierci względem niektórych z ich typów oznacza groźbę Wtórej Śmierci albo stratę stanowiska w klasie Młodocianych Godnych zależnie od tego do której klasy to się odnosi, względem tych, którzy zaniedbają obchodzić pozafiguralne Święto Przejścia Wieku Ewangelii. Czyści Wieku Tysiąclecia to ludzkość uwolniona z kary Adamowej, albo częściowo albo całkowicie podniesiona do doskonałości ze skutków tej kary. Ci, w Tysiącleciu, którzy nie byli w drodze, to świat w związku z oświeceniem go przez Prawdę. Jeśli ci nie zechcą obchodzić Święta Przejścia, zginą Wtórą Śmiercią. Ci z oświeconych w Tysiącleciu, którzy odmówią obchodzenia Święta Przejścia przez sto lat utracą życie. Również i ci z oświeconych i oczyszczonych, którzy odmówią obchodzenia Święta Przejścia w czasie Małego Okresu będą także odcięci od życia. Powód tego podany jest typowo w słowach następujących: „bo ofiary Pańskiej nie odprawował czasu naznaczonego” (w. 13), tzn. nie przedstawił Bogu Pana naszego jako swego wystarczającego zastępcę, jako pozafiguralnego Baranka z prawdziwą wiarą, nadzieją, miłością i posłuszeństwem. To sprawiło, że stał się pozbawionym ochrony od sprawiedliwości Boga; w rezultacie musiał nieść swój własny grzech (w. 13), a to oznacza Wtórą Śmierć dla niewiernych obu dyspensacji, będących na próbie do życia, a dla niewiernych Młodocianych Godnych – stratę ich godności.

      (15) Wiele razy w „Teraźniejszej Prawdzie” np. przy wykładaniu z 2Moj. 12:43-50 w artykule „Niewola i Wyzwolenie Izraela” i z księgi Rut 2; 3; 4; w artykule „Ruta, Figura i Pozafigura” podkreślaliśmy, że przychodniowie (w. 14) przedstawiają klasę Młodocianych Godnych. Ich zamieszkiwanie w kraju wyobraża ich poświęcenie, tzn. przebywanie w Prawdzie i jej Duchu, a że nie byli tam zrodzeni przedstawia, że nie są oni spłodzeni z Ducha. A więc o Młodocianych Godnych traktuje w. 14. Dla każdego z nich obchodzenie pozafiguralnego Święta Przejścia przed Panem jest konieczne, aby każdy z nich czynił akurat tak jak nowe stworzenie czynić winno, obchodząc Święto Przejścia (w. 14). Obchodzić muszą je oni zgodnie ze statutem (chukath) Święta Przejścia i zgodnie z sądem, zarządzeniem (mishpat) Święta Przejścia. Muszą je obchodzić zgodnie z doktryną (mishpat – sąd, zarządzenie) w żywej wierze w Baranka tymczasowo usprawiedliwiającego przez tymczasowe przypisanie Jego zasługi. Muszą je również obchodzić zgodnie z praktyką (chukath – statut), tzn. w czasie Wieku Ewangelii od roku 1881 jako część Nisan 14 oczyszczeni z kwasu grzechu
kol. 2
i błędu, z przaśnikami szczerości i Prawdy, z gorzkimi ziołami prób, cierpień i prześladowań, z laską Słowa Bożego w ręku służącą za podtrzymanie, z przepaską służby na swych biodrach i wywędrowując z pozafiguralnego Egiptu do pozafiguralnego Chanaanu. Gdy wiersz 14 podaje nam, że jeden statut, czyli ustawa obowiązuje przychodnia i zrodzonego w ziemi Izraelitę, to daje nam myśl, że w pozafigurze nie ma różnicy co do wymagań poświęcenia względem nowych stworzeń a klasy Młodocianych Godnych. Oni bowiem czynią te same śluby poświęcenia, tj. aby być umarłymi dla siebie i świata, a żywymi dla Boga. Różnica więc polega nie na zobowiązaniach, które biorą oni na siebie, ale na użytku, które czyni Bóg z ich poświęcenia: poświęcenie niektórych Bóg przyjmuje przez spłodzenie z Ducha, a innych nie. Te same jednak doktryny i praktyki Święta Przejścia obowiązują obie klasy – jedna bowiem jest ustawa dla przychodnia i dla zrodzonego w ziemi. Lecz jak klasa Młodocianych Godnych czyni te rzeczy teraz, nie jako części próby na życie, lecz z wiary i lojalności, tak czynić będzie te rzeczy aż do swego udoskonalenia jako części próby na życie w Tysiącleciu i w Małym Okresie.

      (16) Druga część rozdziału 9 z 4 ks. Mojżesza podaje o słupie obłoku i ognia, który często jest wspominany w Biblii jak tego dowodzą następujące teksty: 2Moj. 13:21, 22; 14:19, 20, 24; 33:9, 10; 40:34-38; 4Moj. 9:15-23; 10:11, 12, 34; 12:5, 10; 14:14; 16:42; 5Moj. 1:33; Neh. 9:12; Ps. 99:7; 1Kor. 10:1, 2. Że słup jest symbolicznym jest dowiedzione między innymi przez aluzje na ten temat w 1Koryntów 10:1, 2, porównane z wier. 6, 11. Typowy tego charakter jest również udowodniony przez fakt, iż było to, jak wskazują na to niektóre z powyższych tekstów, częścią zarządzenia Zakonu. Również jego związek z przybytkiem, który był figuralny, wskazuje na jego figuralny charakter. Podobnie jego łączność z innymi figuralnymi wydarzeniami pokazuje to samo, jak np. łączność z wyruszeniem Izraela do Morza Czerwonego, z doświadczeniami Izraelitów nad Morzem Czerwonym i na górze Synaj, z ich wędrówką stamtąd do Chanaanu, ze wzniesieniem przybytku, jak i z objawieniami się Boga w czasie szemrania Aarona i Marii oraz szemrania Izraelitów w związku ze śmiercią Korego, Datana i Abirona. Słup obłoku i ognia był bez wątpienia figurą na lepsze rzeczy, które miały nadejść. Chociaż Biblia nigdzie wyraźnie nie wspomina rzeczy na które słup jest figurą, to jednak związki w jakich występuje, rzeczy jakich dokonał i sprawy, w łączności z którymi był używany, jasno dowodzą iż jest on figurą na Prawdę i jej Ducha, będące przedstawieniem Bożej obecności wśród ludu Bożego. Tak więc, gdy prowadził on

poprzednia stronanastępna strona