Teraźniejsza Prawda nr 165 – 1956 – str. 30

Bożego Wykonawcy (Mojżesz) i jako Bożego Najwyższego Kapłana (Aaron). A że przyszli w czasie, gdy Mojżesz nie miał odpowiedzi na ich pytanie (w. 8) przedstawia, że potępiony i zdeprawowany rodzaj ludzki, nie fizycznie, lecz umysłowo przyszedł do Pana naszego, z problemem w czasie, gdy On nie znał jeszcze jego rozwiązania (odpowiedzi). Jednak było to już po jego chrzcie, gdyż wtedy On stał się (próbnym) Wykonawcą i Najwyższym Kapłanem Bożym. Kiedy więc to nastąpiło? Odpowiadamy: pomiędzy Jego chrztem a początkiem Jego służby tzn. głównie w czasie 40-tu dni, które spędził na puszczy. Zbadanie faktów dowodzi tego, bo gdy Jezus wrócił z puszczy, wiedział on, że potępiony rodzaj ludzki będzie miał sposobność obchodzenia pozafiguralnego Święta Przejścia w czasie Tysiąclecia. Nawet nie będąc (próbnym) Wykonawcą Bożym (pozaobrazowym Mojżeszem) i Najwyższym Kapłanem (pozaobrazowym Aaronem) przed Swym chrztem, On musiał znaleźć tę odpowiedź pomiędzy Swym chrztem a powrotem z puszczy.

      (6) Zauważmy jak to się stało. Jezus zaczął uzyskiwać wiedzę kwalifikującą Go do Jego służby zaraz po chrzcie, bo wtedy po raz pierwszy „niebiosa [wyższe, duchowe rzeczy] otwarły się przed Nim” czyli stały się dlań jasne (Mat. 3:16). Pierwszą rzeczą duchową, którą On ujrzał, było Jego spłodzenie z Ducha, bo gdy otworzyły się przed Nim rzeczy duchowe, ujrzał on Ducha zstępującego i pozostającego w Nim, według zacytowanego tekstu. Mając głęboką wiedzę ogólnych zarysów Planu po powrocie z puszczy, potrzebną do tłumaczenia tego Planu drugim, „wiedzę tę uzyskał zapewne w czasie pomiędzy Swym chrztem a powrotem. Bez wątpienia ogólne cechy Planu były przed Nim otwarte w porządku i kolejności, z czego wynika, że najpierw musiał On poznać Wolę Bożą względem Siebie samego. Gdy medytował nad Pismem Świętym w świetle Jego doświadczeń itd. dotyczących Słowa Bożego w Psalmie 119, Duch będący w Nim ukazał Mu myśl, że Nowa Istota Chrystus musi poświęcić swą ludzką naturę, jako pozaobrazowy Baranek i Cielec, aby zaspokoić sprawiedliwość Bożą w stosunku do grzechu świata, o ile ma się On stać Wybawicielem ludzkości od klątwy. Gdy Pan nasz uzyskał już jasną wiedzę co do Swego miejsca w Bożym Planie, bez wątpienia Duch Pański otworzył Jego oczy, dając Mu zrozumienie dotyczące Kościoła jako Jego towarzyszy w cierpieniu oraz rządzeniu, ukazując Mu w ten sposób drugi wielki zarys Planu. Tak więc, ujrzał On jakby w zwierciadle Słowa Bożego Swoje własne odbicie, a także ujrzał w tymże Słowie Kościół odmalowany jako wraz z Nim objawiający się, co było tajemnicą ukrytą od Wieków i pokoleń, lecz co zostało Mu wtedy objawione jako pierwszemu ze świętych
kol. 2
zarówno pod względem czasu jak i dostojeństwa. Wtedy stanęło przed Nim pytanie, gdy ujrzał On myślowo resztę rodzaju Adamowego, i zapytywał On Słowo, jakie miejsce w Planie jest dla tegoż rodzaju przeznaczone. Duch otworzył przed Nim treść Pisma Świętego, objawiając nadzieję restytucji w Tysiącleciu jaką przygotował Jehowa dla reszty ludzkości. W ten więc sposób stały Mu się jasne trzy wielkie objawy Planu: Chrystus, Kościół i świat. Wyjaśniwszy to, możemy spojrzeć dokładniej na w. 6-11. Widząc splugawiony i potępiony rodzaj ludzki, stojący przed wzrokiem Jego myśli, był On pozaobrazem Mojżesza i Aarona, którzy patrzyli na ludzi nieczystych stojących przed nimi.

      (7) Ta oto kwestia nieczystych sprawia, że myślimy, że pierwsze doroczne Święto Przejścia nie przedstawiało wyłącznie Wieczerzy Pańskiej. Raczej, Pan nasz używał go do przedstawienia rzeczywistego i symbolicznego pozafiguralnego Święta Przejścia, jak się to okaże w dalszych rozważaniach. Tak jak nieczystość tych ludzi (w. 6) nie pozwoliła im brać udziału w Święcie Przejścia w tym dniu 14 Nisan, tak i brak poświęcenia sprawia, że niepoświęceni nie mogą brać udziału i spożywać pozafiguralnego Baranka w pozafiguralnym dniu 14 Nisana, Wieku Ewangelii. Zbliżanie się nieczystych (w. 6) do Mojżesza i Aarona przedstawia potępiony świat podchodzący pod uwagę naszego Pana, jako Jehowy (próbnego) Wykonawcy i Najwyższego Kapłana na puszczy zaraz po Jego chrzcie, gdy badał on różne zarysy Planu Bożego, aby poznać Wolę Bożą w stosunku do Samego Siebie i względem świata. Nie mamy jednak przez to bynajmniej rozumieć, że potępiony świat rzeczywiście i fizycznie stanął przed Panem na puszczy. Raczej pozafiguralne przedstawienie było charakteru myślowego, jako działalność myśli naszego Pana, gdy myślowo patrzył On na ludzkość, która zbliżyła się do Niego w Jego myśli. Nie powinniśmy również myśleć, że świat wygłosił słowami jakąś mowę do naszego Pana. Raczej był to ich stan Adamowego splugawienia i potępienia na śmierć, który przemawiał do naszego Pana w tym znaczeniu iż objawiało Mu się splugawienie ludzkości i potępienie ich na śmierć. („Zmazaliśmy się nad umarłym”, w. 7). Ten stan ludzkości podał Mu myśl, że ludzie ci nie mogą brać udziału w zbawieniu wybranych Wieku Ewangelii, tzn. obchodzić pozafiguralnej uczty 14 Nisan w Egipcie i Synaju, gdy pytanie to stanęło w Jego myśli, spowodowane takim stanem ludzkości: „i czy nie będzie nam wolno oddać ofiary Panu [przez wiarę w Chrystusa ofiarowanego za nas, jako naszego zastępcy, którego przyjmuje Jehowa zamiast nas samych] czasu naznaczonego [w Wieku Ewangelii] wespół z synami [duchowego] Izraela”? Innymi słowy, splugawieni ludzie zapytujący Mojżesza są figurą na stan

poprzednia stronanastępna strona