Teraźniejsza Prawda nr 1 – 1921 – str. 11

Teraźniejsza Prawda

żadnej definicji, nie byłoby właściwym w napominaniu brata Rutherforda przyjaciół, aby się dostali do woza, Stowarzyszenia, jako środek wzniesienia się na obłoku, bo ani przez wstąpienie do Rady – Dyrekcji – ani przez stanie się członkiem Stowarzyszenia (co może być uczynione tylko za pieniądze!) ktokolwiek nie byłby w stanie wznieść się na obłoki. Można będzie zauważyć, że zanim autor przedstawił swoją definicję o wozie, przyjaciele Stowarzyszenia, jak wtedy nauczano w VII Tomie, twierdzili, że ten siódmy tom był tym wozem, przez który należy wznosić się na obłoki, pogląd o pozaobrazowym wozie, który nie jest prawdziwym, niemożebnym do pogodzenia z myślą i odrzucony.

      Bracia McGee i Rutherford posądzają autora, jakoby ten nie zgadzał się z nauką „Onego Sługi”, aby pozaobrazowy Eliasz miał wznieść się na pozaobrazowym wozie do nieba, ale oni to czynią przez ich częste pobłażanie jednej stronie oświadczeń danych przez brata Russella, na które stawiają silny nacisk, a gdy w tym samym czasie zaniedbują drugą stronę jego poglądów. Bo chociaż „On Sługa” w niektórych miejscach mówi, że Eliasz wstąpił we wozie do nieba, ale również powiedział nam, że Elijasz nie wstąpił we wozie do nieba, na przykład: Z. 1904, str. 254, kol. 1, par. 1, on wyjaśnia sprawę bardzo emfatycznie, jak następuje: Rekord jest: Eliasz i Elizeusz byli rozdzieleni przez wóz ognisty, ale że Eliasz nie był wzięty we wozie ale we wichrze do nieba.” Można zauważyć, że Biblia nie wspomina niczego, ażeby Eliasz miał wchodzić do woza; ale raczej podaje stosowną myśl, że prędkość wozu czyni to niemożebnem.

      Jak należałoby traktować takie zdające się sprzeciwiania oświadczeń Brata Russella? Naszą odpowiedzią jest, że wypełnienie się musi zadecydować kwestię, a fakty tegoż (jakie będą później podane) udowadniają, że opinia „Onego Sługi” zacytowana powyżej jest akuratną, a nie ta na którą kładą nacisk bracia Rutherford i McGee, ostatni w wielu miejscach wielkimi literami.

      Jeśliby oni sami i ich towarzysze byli więcej poinformowani względnie tych spraw z dzieł „Onego Sługi” a jeśli tak poinformowani, kładliby nacisk na obydwie strony jego oświadczeń, wtedy to byłoby o wiele lepszem dla nich samych i dla braci w ogóle w tym to szczególe jak i drugich, gdziekolwiek oni nas posądzali za odrzucanie nauk „Onego Sługi”, będzie można widzieć, że nie czyniliśmy tego. Dlatego, mamy dobre zapewnienie, że jesteśmy w harmonii z „Onym Sługą”, gdy mówimy, że Eliasz nie wstąpił we wozie do nieba. Ten był użyty do rozłączenia i do rozłączenia tylko. Pozaobraz wykazuje, że takie wzniesienie się nie byłoby możebnem, a obraz nie tylko, że nie wspomina, ale nawet nie jest stosowny do takiej jazdy do nieba, a raczej podaje myśl, że wzniesienie się do nieba było osobnym od woza – to jest we wichrze.

KONIE I JEZDNI

      Dowiedziawszy się co oznacza wóz, teraz zwróćmy naszą uwagę względnie faktu, o którym mówi nam brat Rutherford, że konie reprezentują „ciemne proroctwa,” a jezdni Ezechiela i Jana. Zastanówmy się na chwilkę egzaminując tą definicję. Przez Ezechiela i Jana uważane są albo autorzy dwóch książek, albo same książki. Jeśli on rozumie autorów, jego jezdni są martwe, i dlatego nie mogliby poganiać woza, a z tego powodu, jako tacy, nie mogliby być pozaobrazowymi jezdnymi. Z drugiej strony, przez książki Ezechiela i Jana,, musielibyśmy rozumieć albo proroctwa, z jakich te są złożone,
kol. 2
albo papier na jakim proroctwa są nadrukowane. Ale zgodnie z jego definicją, proroctwa Ezechiela i Jana są jego „ciemne” konie, a dlatego jezdnymi jego musi być papier. W każdym wypadku, tedy jego jezdni błędnie określone, bo one dają albo jedno lub drugie martwe lub papierowe konie. Kogo może zadziwić dlaczego on nie dodał Salomona do Jezdnych? Czy dlatego, że Pieśni Salomonowe nie zawierają „ciemnych” proroctw? Autor nigdy nie określał jak to brat McGee i Rutherford twierdzą o nim – konie jako „ciemne legalności.”

      Znowu fakta nie dozwolą w tym wypadku na takie uporządkowanie spraw przez brata Rutherforda żeby aż tedy gdy już wielki najazd rozpoczął się, że siódmy tom począł dzielić Kościół (to jest potrzebne do jego poglądu, że wielki najazd był pierwszym uderzeniem Jordanu), aby można przyjąć za prawdziwe; bo dzielenie rozpoczęło się ponad dwa miesiące zanim nauki siódmego tomu rozpoczęły się około września, które przyczyniły się do nacierania między przyjacielami. Dzielenie miało swoje mdłe początki jeszcze 21 czerwca, 1917, wtenczas, kiedy brat Rutherford odprawił autora od służby w Tabernaclu i próbował, aby go wysłać z Bethel; a tak dalece, jak to się odnosi jego osobistej sprawy, rozdzielenie było dokonane w nim 27 lipca, gdy był wygnany z Bethel. W taki to sposób proces rozłączenia w jego wypadku dotarł do swego końca w ciągu około pięciu tygodni.

      Rozłączenie niektórych członków rodziny Bethel, tak dalece jak to odnosi się ich osobistości, rozpoczęło się nieco później. Sprzyczynienie „Obecnym Zarządem” poczynając dzielić „Bethelitów” na dwie grupy, co dosięgnęło do znacznego stopnia 17 lipca, a w sierpniu było kompletne w większej liczbie. Dzieło rozłączania w Bethel trwało parę miesięcy dłużej, proces którego był z niektórymi krótszy, a niektórymi dłuższy, przed ukompletowaniem. Po wyrzuceniu członków Rady 17 lipca, dzieło rozłączania z Bethel rozpoczęło więcej szczegółowo dosięgać braci na zewnątrz, proces rozłączania w każdym wypadku był odmiennego trwania w każdym wydarzeniu, aż do swego ukompletowania. Z drugiej strony wpływ rozłączania przez siódmy tom był prawie nieznaczny aż do września. Co się tyczy wpływu jakiego wywierał siódmy tom ku rozłączaniu się przyjaciół, następująca sytuacja zdaje się być rzeczywistą. Ze względu walczących oświadczeń wydanych przez dwie walczące ze sobą partie chociaż bardzo wzburzone i niezadowolone z postępowania „obecnego zarządu,” wszakże wielu nie byli w stanie, aby zadecydować jakie zadowalniające zająć stanowisko, a wielu z nich znaleźli siódmy tom jako środek, który umożliwił im zdecydować się, aby zająć ich stanowisko przeciw „obecnemu zarządowi;” dlatego zajęli ich stanowisko z tymi, którzy osobnie od siódmego tomu zajęli ich stanowisko na podstawie zasad wciągniętych poprzednio, zanim siódmy tom pojawił się i aż jakie dwa miesiące później począł być skutecznym w danej sytuacji. Siódmy Tom z jego zawartościami dlatego nie może być uważany odrębną częścią sceny zsumowanej w koniach, jezdnych i wozie. Ten był tylko jednym z wielu środków propagandy, aby usidlić braci po stronie woza Elizeusza, ale wywierał opozycyjny skutek na wielu innych. Jest to widocznym bardzo jasno, że rozdzielenie rozpoczęto się przedtem, zanim siódmy tom począł wywierać swój wpływ na sytuację.

      Już daliśmy naszą definicję wozu; a teraz

poprzednia stronanastępna strona