Teraźniejsza Prawda nr 168 – 1956 – str. 77
Większość z nas wie o następnym rzekomym dowodzie trynitarzy, jaki podają dla poparcia swej doktryny: „prace, jakie Biblia przypisuje tylko Bogu są wyraźnie w nim przypisane Jezusowi”. (E tom I, str. 533). Przeto, oni twierdzą, ponieważ Jehowa i Jezus są podawani w Biblii w sposób zamienny jako ci, którzy stwarzają, zachowywują, itd. stąd są oni zasadniczo jedną. istotą. To, co oni omieszkają uznać jest to, że sprawowanie przez Jezusa tych władz nie jest z Jego własnego autorytetu, lecz czyni On to, jako Rzecznik i Przedstawiciel Jehowy. Podobnie „Duch Święty” w Dz.Ap. 20:28 (zobacz E 322), czyniąc tą samą pracę, która gdzie indziej przypisana jest Bogu (1 Kor. 12:18), nie dowodzi trzeciej osoby w trójcy, jako identycznej z Bogiem. Rozumowanie J.K. przypomina nam również tę część rozumowania trynitarzy albowiem on oświadcza, „Ruch Epifania i Ś.D.R.M. są wiele razy podawane w sposób zamienny, jeden przedstawia drugi i odwrotnie”. Tym sposobem, np. ponieważ brat Johnson(Ter. Prawda ’48, str. 29, szp. 2 u dołu) odniósł się do ewangelistów Ś.D.R.M. jako do ewangelistów Ruchu Epifanii (w polskiej Prawdzie nie znajduje się to wyrażenie), J.K. wnioskuje, że „to pokazuje, iż brat Johnson nie czynił różnicy pomiędzy tymi dwoma ruchami”! Przy pomocy takiego samego nielogicznego rozumowania, trynitarze mogliby powiedzieć, że ponieważ apostoł Paweł mówi o sobie że jest „sługą Jezusa Chrystusa” (Rzym. 1:1) i również że jest „sługą Bożym” (Tyt. 1:1), to „to pokazuje, ze Święty Paweł nie czynił różnicy pomiędzy Jezusem a Bogiem”! Albo, że ponieważ Jezus powiedział, iż Duch Święty nauczy Jego uczni (Łuk. 12:12) i również, że będą wszyscy wyuczeni od Boga (Jan 6:45), to „to pokazuje, że Jezus nie czynił różnicy pomiędzy Puchem Świętym a Bogiem”!
J.K. również w związku z tym odwołuje się do TP ’46, str. 8, gdzie czytamy: „Chociaż 1-go listopada 1945 roku, skończyło się aktualnie 29 lat pracy epifanicznej Świecko Domowego Ruchu Misjonarskiego, to jednak, z powodu, że pierwsze dwa lata były poniekąd pionierskie i nie miały rocznych sprawozdań, dlatego nasz raport za rok obecny jest nazwany sprawozdaniem dwudziestym siódmym”. Już zwróciliśmy uwagę na walkę, jaką brat Johnson miał w sądach w 1945 roku odnośnie zapisu spadkowego, jako okazji dla wielkiego podkreślenia Ś.D.R.M. w owym czasie. Ponieważ on miał do czynienia z sądami, było całkiem rzeczą naturalną i stosowną, że w jego rocznym sprawozdaniu zakrył Ruch Epifanii (z którym sądy nie były zaznajomione) poza Ś.D.R.M., który był jego agencją dla publiczności. Jednak to nie stawia agencji, Ś.D.R.M. na równi z Ruchem Epifanii, który go używał, tak jak działalność Jezusa, jako Rzecznika Bożego nie stawia Go na równi z Bogiem!
kol. 2
NIEKTÓRE UDERZAJĄCE PRZYKŁADY NACIĄGANIA PISM POSŁANNIKA
Lecz J.K. widzi użycie nazwy Ś.D.R.M. w rocznym sprawozdaniu w Ter. Prawdzie ’46, str. 8, i albo nie wie albo ignoruje okoliczności owego czasu, i twierdzi, że ponieważ nazwa Ś.D.R.M. była użyta w owym rocznym sprawozdaniu, gdy zaś w poprzednim sprawozdaniu rocznym Ter. Prawdy z stycznia 1945 (podanym przed procesem sądowym z 1945 roku) było podane, ze ono jest sprawozdaniem Ruchu Epifanii, przeto, mówi mamy słuszność gdy używamy je w sposób zamienny. Potem, na tej podstawie, przystępuje do twierdzenia, że roczne sprawozdania z poprzednich lat były sprawozdaniami Ś.D.R.M. chociażby nawet te sprawozdania, jakie on cytuje, były sprawozdaniami Ruchu Epifanii i choćby nawet Ś.D.R.M. nie był wcale wymieniony! Zauważmy kilka przykładów naciągania wyrażeń na podobieństwo trynitarzy, w których on widzi, czyli czyta, Ś.D.R.M. w niektórych odnośnikach Ter. Prawdy: W P ’19, str. 200, szp. 2 u dołu, brat Johnson, po określeniu „specjalnego epifanicznego zadania kapłaństwa”, dodaje: „Ta praca(której pierwszeństwo jest 'specjalnym epifanicznym zadaniem Kapłaństwa’) jest wykonywana przez różne metody”. Teraz zauważcie jak J.K. odrzuca pierwszeństwo, które brat Johnson wyszczególnił, i w nawiasowym komentarzu podsuwa swoją własną myśl w tej cytacie: „Ta praca (która jest pracą Ś.D.R.M.) jest wykonywana przez różne metody”! Tym sposobem J.K. igra z bratem Johnsonem i na sposób trynitarzy czyta w jego oświadczeniu to, co brat Johnson oczywiście nie miał w myśli! W jego zwykłym sposobie fuszerowania, J.K. znowu okpił siebie. Gdy będziemy mieli w pamięci, że Kapłani nie byli czynnymi w Ś.D.R.M. aż dopiero w 1920 roku (Ter. Prawda ’47, str.57, par.76),to zauważymy zwodnicze rozumowanie J.K. podobne do rozumowania trynitarzy, albowiem, rozumie się, że nie mogła być uczyniona wzmianka w sprawozdaniu z roku 1919 o ruchu, który stał się czynny jako taki dopiero 1920r!
Inny przykład gdzie J.K. prowadzi fałszywą grę słowną z bratem Johnsonem, a przeto z braćmi w ogólności, znajduje się w jego oświadczeniu: „Praca Ś.D.R.M. jest bardzo zwięźle podana w Ter. Prawdzie ’24, str. 18, 'Zapamiętajmy charakter naszej pracy, ażebyśmy mogli nasze roczne sprawozdanie dobrze zrozumieć’ (To roczne sprawozdanie było sprawozdaniem Ś.D.R.M. – szczególnie powinniśmy to zauważyć)”. Zauważcie że wyrażenie Ś.D.R.M. nie jest wcale użyte w przytoczonym przez J.K. piśmie br. Johnsona, pomimo że zaraz na wstępie robi on uwagę, że „praca Ś.D.R.M. jest tam zwięźle podana”, a potem dodaje w nawiasach, że „To roczne sprawozdanie było sprawozdaniem Ś.D.R.M. – szczególnie powinniśmy to zauważyć”! Tym sposobem chciałby ażeby bracia