Teraźniejsza Prawda nr 217 – 1964 – str. 89
praktykując zaparcie się siebie i świata, badanie i rozszerzanie Słowa Bożego, czuwanie i modlenie się zgodnie ze Słowem Bożym oraz znoszenie zła z powodu wierności Słowu Bożemu i w harmonii z Nim. A jeśli tak czynić będziemy naśladując Jego w tych siedmiu krokach na wąskiej ścieżce, wtedy zwyciężymy tak jak On zwyciężył.
EGZYSTENCJA BOGA
(E. tom1, roz. 1)
POWSZECHNA WIARA UZASADNIONA W MORALNEJ I RELIGIJNEJ BUDOWIE CZŁOWIEKA. PRZYCZYNA I SKUTEK. PORZĄDEK I PANOWANIE PRAWA WE WSZECHŚWIECIE. CEL WSZĘDZIE WIDOCZNY. UMYSŁOWA, MORALNA I RELIGIJNA NATURA CZŁOWIEKA. DEMONSTRACJA Z DOŚWIADCZENIA. NIEMOŻLIWOŚĆ ZBICIA EGZYSTENCJI BOGA. BÓG UCZONEGO.
Wiara w egzystencję Boga jest praktycznie powszechna. Podczas gdy ukazywały się niektóre jednostki, zaprzeczające egzystencji Boga i podczas gdy niektórzy wyrażają wątpliwość w Jego egzystencję, to jest, że nie wiedzą czy istnieje Bóg; to jednakże ci stosunkowo są tak nieliczni, że jesteśmy upoważnieni do twierdzenia, że praktycznie cały rodzaj ludzki wierzy, iż jest Najwyższa Istota — Bóg. Nie znaleziono narodu który by nie wierzył w Boga. Wszystkie narody od najbardziej kulturalnych do najmniej kulturalnych przez wszystkie wieki wierzyły w Boga. W ten sposób wiara w Najwyższą Istotę jest praktycznie powszechna. Można więc przyjąć, że wiara w egzystencję Boga ma swoje podstawy w ludzkiej naturze — w budowie człowieka. Niektóre wyjątki w zaprzeczeniu egzystencji Boga znajdują swe wytłumaczenie w umysłowym zboczeniu — przewrotności albo degeneracji — jak to Pismo Św. naucza: „Głupi rzekł w sercu swym: nie masz Boga” (Ps. 14:2).
Powiedzieliśmy, że wiara w Boga ma swoje podstawy w ludzkiej naturze — budowie człowieka. Widzimy to z nauk psychologii i frenologii. Psychologia naucza, że pewna część władz duszy jest przeznaczona ku wierzeniu, czczeniu uwielbianiu i pragnieniu społeczności z Bogiem, tak jak inna część władz duszy przeznaczona jest ku miłowaniu swych bliźnich i pragnieniu ich towarzystwa. Frenologia idzie o krok naprzód, nawet oznacza miejsce organów mózgu, przez które są wykonywane wiara w Boga, uwielbienie Go i pragnienie społeczności z Nim. Ona umiejscawia władzę, przez którą wykonywa się wiara religijna ponad szczytem tej części czoła, która znajduje się nad oczami; a organ mózgu, przez który wykonuje się miłość i cześć dla Boga oraz pragnienie społeczności z Nim umiejscawia w środku szczytu głowy. Gdy głowa jest obszerna albo ma „guzy” w tych miejscach, ludzie normalni łatwo wierzą w Boga i czczą Go. Gdzie głowa jest mała albo ma „doliny” w tych miejscach, ludzie znajdują, że jest trudno wierzyć i czcić Boga. Setki tysięcy głów było zbadanych i z tych badań powyższe wnioski zostały wyciągnięte. Przez wykonywanie wiary itd., „guzy” te powiększają się, ale przez brak wykonywania one przestają wzrastać. Jeżeli one są wykonywane więcej niż inne władze mózgu, czaszka w tym miejscu staje się cieplejsza niż w innych miejscach, ponieważ przez takie wykonywanie, krew Jest przyprowadzona w kontakt częściej i silniej z tą częścią czaszki, czyli bywają silniejsze uderzenia krwi. Notowane są wypadki, że u pewnych osób, które zdegenerowały z czynnego i pałającego życia religijnego przynależne „guzy” nie tylko oziębiły się, ale się nawet *skurczyły. To było szczególnie w wypadku tych temperamentów umysłowych, które zdegenerowały z czynnego religijnego życia w religijną obojętność i niewiarę; inne temperamenty nie pokazują tak znacznej zmiany w tych „guzach” po wycofaniu się z życia, religijnego z tego powodu, że ich mniej czynne życie umysłowe spowodowało mniej uderzeń i to słabszych na te części czaszki przez mózg, a brak takich uderzeń był powodem mniej znacznych zmian w odnośnych częściach czaszki.
Te fakty dowodzą, że człowiek jest zbudowany tak, iż jego mózg jest przystosowany do wierzenia i czczenia Najwyższej Istoty. I z tego wyciągamy wniosek, że egzystencja Boga jest koniecznym domaganiem się natury ludzkiej, tak słusznym jak domaganie się przez człowieka żywności, wody, własności, piękna, wzniosłości, towarzystwa itd., ponieważ te rzeczy egzystują. A więc z budowy, zalet mózgu i wewnętrznego życia człowieka wnioskujemy o egzystencji Boga. Ci, którzy zaprzeczają egzystencji Boga albo ci, którzy mówią, że nie wiedzą czy jest Bóg (agnostycy), nie mogą wytłumaczyć tej budowy mózgu i wynikającego sensu moralnego i religijnego zobowiązania względem Boga, z powodu pojęcia jakie oni wytwarzają sobie o człowieku. Powtarzamy myśl, że egzystencja Boga jest koniecznym postulatem moralnej i religijnej budowy człowieka — uzasadniona w ludzkiej naturze, ponieważ ludzka natura jest uczyniona jako przystosowana do moralnych i religijnych zobowiązań względem Boga.
Z innego punktu widzenia dowodzimy egzystencji Boga, tj. z punktu widzenia przyczyny i skutku. Jest powszechnie wiadome, że każdy wypadek ma przyczynę; twierdzimy, że każdy wypadek musi mieć swoją przyczynę, ponieważ jesteśmy zmuszeni do takiego rozumowania naszym doświadczeniem, które niewątpliwie pokazuje, że każdy wypadek został.
* SPROSTOWANIE z TP 1965,16
Prosimy wszystkich czytelników o sprostowanie pomyłki, która zakradła się w trakcie druku do TP 1964, 89, szpalta 2, linia 13 od góry. Zamiast: „…ale się nawet skruszyły” powinno być: „…ale się nawet skurczyły”. (poprawione)