Teraźniejsza Prawda nr 216 – 1964 – str. 73

      Przestrzeganie tego mądrego postępowania przyniosło dobre wyniki. Panowała zgoda, jedność ducha i społeczność pomiędzy braćmi. Tajemnica tego polegała na tym, że Bóg był uznawany jako mający nadzór nad sprawami Kościoła i jako Ten, który kierował jego postępowaniem i zarządzał jego drogami przez naznaczone przewody, to jest Apostołów. Podobnie jest i dzisiaj, gdzie pomiędzy ludem Bożym przeważa uczciwość serca, schizmy i rozłamy będą nieznane. Kierownictwo Boże i Jego wskazówki będą poszukiwane, tj. Jego Słowo dane przez Apostołów. Co więcej, kiedy Apostołowie zasnęli, upodobało się Bogu, by użyć wiernych braci w Kościele do wskazywania właściwej ścieżki w zgodzie z Jego Słowem danym przez Apostołów i proroków. Niezbędną więc rzeczą jest czyste serce, uczciwe sumienie i pokorny duch.

(B. S. ’63, 13)

RZYMSKO-KATOLICKI SOBÓR POWSZECHNY

      Niedawno czynione były energiczne wysiłki w celu przyciągnięcia różnych grup protestanckich na stronę Kościoła papieskiego, czyli „przyprowadzić z powrotem błądzące córki do Matki Kościoła” (Obj. 17:5 — one jednak nie używają tego tekstu na określenie owych kościołów). Wiele „córek” podąża w tym kierunku. W ciągu kilku minionych lat pewna ilość wybitnych głów kościoła złożyła wizytę w Watykanie w tym właśnie celu, włączając nawet arcybiskupa z Canterbury i królową Anglii. To popieranie „jedności” wewnątrz Kościoła Rzymsko-Katolickiego i pomiędzy nim a innymi grupami kościołów ogłoszono jako jeden z głównych celów Powszechnego Soboru Rzymsko-Katolickiego. Zwołanie tego Soboru było może najwybitniejszym wydarzeniem roku 1962 w sferze religijnej nominalnego chrześcijaństwa. Sobór wywołał w znacznej mierze przychylny rozgłos i „zabiegi upiększania się” na rzecz pozafiguralnej Jezabeli, przez co stara się ona przypodobać ludziom, szczególnie masom pracującym (2Król. 9:30). Jednak wszystko to będzie na próżno, gdyż zniszczenie stanie się jej udziałem (w. 31—37).

      W Soborze, który papież zwołał do Watykanu na 11 października wzięło udział bez mała 3 000 kardynałów, arcybiskupów i innych wodzów rzymsko-katolickich. Około 100 wybitnych przedstawicieli protestanckich i kilku członków Wschodniego Kościoła Prawosławnego wzięło także udział w Soborze jako delegaci — obserwatorzy. Dwunastego października papież zwrócił się do wodzów świata, aby „nadstawili ucha na udręczony krzyk „pokoju, pokoju”, który wznosi się aż do nieba ze wszystkich stron świata”. Niezależnie od papieskiego apelu, żyjemy w Dniu Jehowy, w którym rozgniewane narody kruszone są w kawałki (Joel 3:9-16; Obj. 2:27; 11:18; 19:15-21).

      Przed otwarciem Soboru 11 października, biskupi katoliccy w Stanach Zjednoczonych wezwali ludzi do wznoszenia modłów w celu „oświecenia i prowadzenia Soboru Powszechnego”; miliony protestantów uczęszczających do kościoła odpowiedziały na to wezwanie i modliły się o powodzenie Soboru. Np. Prezbiteriańska Komisja do Misji Ekumenicznej i Stosunków wezwała 3.000.000 członków swojej denominacji do odprawiania takich modłów, a przewodniczący Komisji podał myśl, by prezbiterianie w 9.222 kościołach modlili się zbiorowo w niedzielę 7 października, za Soborem Watykańskim. Biskup przewodniczący protestanckiego Kościoła Episkopalnego (który liczy 3.500.000 członków) wezwał do „odprawiania częstych regularnych modłów w każdej parafii i misji kościoła na intencję Soboru, podczas odbywania się jego posiedzeń”.

      Liczni, nawet protestanci, przyczyniają się finansowo do napełniania szkatułek systemu rzymsko-katolickiego, czyniąc to albo otwarcie, albo skrycie (np. przez udzielanie danin pieniężnych na Zjednoczony Fundusz, który w dużej mierze idzie na katolickie cele dobroczynne). Jako przykład otwartych kontrybucji podajemy J. Weawera, dziekana episkopalnej katedry Św. Pawła w Detroit, który postawił sobie za cel osiągnąć sumę 180.000 dolarów. Prosi więc on usilnie o kontrybucję w celu przyjścia z pomocą misjom katolickim; pieniądze przekazywane są księdzu Franciszkowi B. Stockerowi z Małego Seminarium Ojców Ducha Świętego w pobliżu Ann Arbor w stanie Michigan, a ten z kolei pisze osobiste listy z wyrazami podziękowania do ofiarodawców i zachęca ich do mówienia o tym drugim. Naprawdę z więcej niż jednego punktu widzenia ten stan rzeczy jest Babilonem!

LIST PREZYDENTA KENNEDY’EGO DO PAPIEŻA

      Według gazety New York Times z 6 października 1962 r., prezydent Kennedy napisał list do papieża, w którym oświadczył: „Modlimy się gorąco i mamy nadzieję, że Bóg … udzieli Ojcu Świętemu wielkiej radości i zadowolenia z wypełnienia przez Sobór wszystkich Twoich najdroższych nadziei i marzeń dotyczących światowego odnowienia społeczności …” Silne zarzuty były czynione przez niektórych protestantów, że w swoim charakterze urzędowym, jako prezydent Stanów Zjednoczonych nie powinien w ten sposób przemawiać, bo przez to stawia on protestantów i innych ludzi w kraju na stanowisku, jakoby oni także pragnęli widzieć spełnienie się najdroższych nadziei i marzeń papieża, odnoszących się do światowego odnowienia społeczności.

      Odnośnie tego czym w rzeczywistości są te „najdroższe nadzieje i marzenia” donosi relacja

poprzednia stronanastępna strona