Teraźniejsza Prawda nr 214 – 1964 – str. 36
Z tego punktu widzenia jesteśmy w stanie rozpatrywać nasz tekst z przyjemnością; a widząc wspaniałe cele naszego Wszechmocnego Ojca możemy się radować, że jesteśmy uznani za godnych przez zasługę naszego Odkupiciela do skorzystania z zaproszenia, by kroczyć Jego śladami i nieść krzyż oraz iść za Nim tak w dobrej jak i złej sławie. Jeżeli w taki sposób będziemy wytrwale kroczyć za Nim aż do końca, to możemy być zapewnieni o Jego podtrzymującej łasce, ostatecznym zwycięstwie i wzięciu udziału z Nim w panowaniu w Królestwie.
Słowa „jeśli kto chce iść za mną” oznaczają: czy ktoś pragnie stać się uczniem Moim, czy pragnie kroczyć Moimi śladami w posłuszeństwie woli Ojca i czy pragnie mieć udział ze Mną w nagrodzie Ojca? Tacy powinni wiedzieć, że cena tego stanu uczniów polega na noszeniu krzyża. Noszenie zaś krzyża oznacza wytrwałość w doświadczeniach, trudnościach, zawodach i cierpieniach — krzyżowanie ludzkiej woli i upodobań przez okoliczności i warunki dozwolone od Ojca. Wola naszego Pana była całkowicie poddana Bogu tak, że rozkoszą dla Niego było czynienie woli Ojca. Taka sama musi być nasza postawa, od której powinniśmy zacząć. Jednak po uczynieniu poświęcenia przychodzi doświadczenie i próba.
Gdybyśmy byli w niebie, gdzie wszystko jest w zupełnej zgodzie z wolą Bożą, to nie mielibyśmy krzyża; ponieważ w niebie nie istnieje żadna niesprawiedliwość, a mając wolę w zgodzie z wolą Ojca i ze wszelką sprawiedliwością, bylibyśmy w zgodzie ze wszystkim, a wszystko byłoby w zgodzie z naszym niedawno poświęconym umysłem.
Nasz krzyż pochodzi stąd, że żyjemy w „teraźniejszym wieku złym”, gdzie duch świata jest przeciwny Panu i Jego Duchowi sprawiedliwości i słuszności oraz Przeciwnik Szatan, stara się ustawicznie nas usidlić i spowodować nasz upadek; dodatkowo nasza nowa wola jest otoczona, doznaje szkody i opozycji ze strony pragnień naszego naturalnego ciała, które są mniej lub więcej w zgodzie z rzeczami obecnego czasu, Jego warunkami, celami i uczuciami, przy czym nowa wola stara się używać ciała w sposób i w służbie, które pod obecnymi złymi warunkami stale sprawiają mu przykrość i cierpienia. Te rzeczy muszą być brane pod rozwagę jako cena stania się uczniem Jezusa — cena za udział panowania w Królestwie celem pomagania w błogosławieniu reszty rodzaju ludzkiego.
Jest szczęściem dla nas, że na początku nie możemy i nie szacujemy ani oceniamy całkowitego znaczenia słów ofiara, noszenie krzyża itd. Gdybyśmy mogli spojrzeć w przyszłość i zobaczyć na samym początku różne doświadczenia i trudności, jakie będziemy napotykać na naszej wąskiej ścieżce, to bez wątpienia mało z nas miałoby odwagę poświęcić się i rozpocząć bieg. Nie uczynilibyśmy także poświęcenia, gdybyśmy nie widzieli lub nie oceniali naprzód nagrody i błogosławieństw, które pod Boską opatrznością otrzymujemy w związku z każdym doświadczeniem, a które są więcej niż kompensatą za każde ziemskie samozaparcie i cierpienie. Nie możemy też naprzód ocenić, jak Pan pragnie doświadczyć naszą gorliwość i wiarę pozwalając nam przyjść do krzyży życia i nieść jeden na raz oraz pozwalając nam widzieć ich ciężar — zakrywając przed nami wspierającą rękę, którą On, skoro chwytamy krzyż i dokładamy wysiłków, podnosi prawdziwy jego ciężar tak, że nie mamy na raz więcej ciężaru niż moglibyśmy znieść. Pan tak jest staranny o wszystkich, którzy w ten sposób stają się Jego naśladowcami i nosicielami krzyża, że nie dozwoli na to, by byli kuszeni nad ich możność, ale „uczyni z pokuszeniem i wyjście” (1Kor. 10:13).
SAMOZAPARCIE POPRZEDZA NOSZENIE KRZYŻA
Pierwszy krok w postępowaniu za Panem pokazany jest w Piśmie Świętym jako samozaparcie; lecz to nie stanowi podjęcia krzyża. Gdy oddajemy naszą wolę, gdy poddajemy się zupełnie Bogu, oznacza to, że oddajemy się całkowicie Bogu, aby Jego wola mogła wykonywać się we wszystkich naszych sprawach. Samozaparcie ze strony poświęconego oznacza odmówienie zaspokojenia właściwych naturalnych uczuć ludzkich względem siebie i świata zawsze wtedy, gdy pobłażanie im przeszkadza w poświęcaniu się sprawie Bożej. Wola jest osobą, jaźnią, która trzyma władzę, panowanie, nad naszym czasem, wpływem, zdolnościami i każdym talentem. Stąd poddanie naszej woli Bogu, oznacza oddanie Mu tych wszystkich rzeczy. Wszelkie wynikające samozaparcia, które możemy uczynić w służbie Bożej, są objęte i przedstawione przez to początkowe zrezygnowanie z własnej woli.
Jeżeli jakieś poświęcone dziecko Boże wycofuje się, przestaje być posłuszne Bogu, przestaje być poddane Jego zarządzeniom, to wtedy Bóg nie ma w nim przyjemności (Żyd. 10:38). Ale jeżeli nadal pozostaje wierne Bogu, pragnąc służyć Jemu i Jego sprawie, to chociaż służba ta i noszenie krzyża nie będą wykonane całkiem wiernie, jednak Pan takie dziecko zachowa, a przez chłosty i naprawy w sprawiedliwości tacy ostatecznie zostaną „zbawieni wszakże tak jako przez ogień” (1 Kor. 3:15) — przez ucisk (Obj. 7:14).
Jest to esencją doktryny o „cierpliwości [wytrwałości] świętych” (Obj. 14:12). Tak długo jak pozostaną oni w stanie poświęcenia — mając swoją wolę uświęconą wobec Pana — są Jego dziećmi, choćby nawet z powodu braku dostatecznej gorliwości omieszkali zdobyć nagrodę Wysokiego Powołania, ofiarowaną gorliwym „zwycięzcom”, a nawet „więcej niż zwycięzcom” (Obj. 3:21; Rzym. 8:37 – zob. poprawne tłumaczenie tekstu do Rzymian w innych przekładach). W miarę jak będą pozostawali wierni Panu, dźwignięci i uniesieni wiarą i ufnością wobec zbliżających się krzyży, nie tylko łaska Pańska będzie dla nich wystarczająca, ale także będzie im udzielona Jego pociecha i pomoc na tej trudnej drodze, tak aby jej doświadczenia