Teraźniejsza Prawda nr. 222-223 – 1965 – str. 88

ustawiczną samokontrolę i cierpliwość, uzupełniając ich braki, zmazując winy i umacniając w nich łaski pośród różnych skłonności i okoliczności ich życia. Gdy włączymy do nich jeszcze Abla, Enocha i Noego, spostrzeżemy, że Bóg opiekował się klasą Starożytnych Godnych z górą 4000 lat. Skuteczne działanie wobec nich przez tak długi okres czasu wymagało, obok innych zalet Boskich, jedynych w swoim rodzaju samokontroli i cierpliwości.

      Jeszcze większa okazałość tych dwóch łask, jako składników Boskiej mocy charakteru, wystąpiła w postępowaniu Boga wobec Chrystusa i jego przyszłej Oblubienicy. Jakżeż wielką samokontrolę i cierpliwość, okazał Bóg pozbawiając się przedludzkiego towarzystwa Chrystusa i Jego służby oraz pozbawiając Słowo Jego przedludzkiej natury i urzędu, gdy uczynił go ciałem. Zapewne wymagało to wielkiej samokontroli i cierpliwości, iż Bóg zarządził dla Siebie, że Chrystus opuścił Ojca na z górą 34 lata! Wielką była samokontrola i cierpliwość Boska, gdy złożył z Chrystusa ofiarę na śmierć za Swoich wrogów i rozwijając Jego Nowe Stworzenie aż do Boskiej doskonałości przez najokrutniejsze i krzyżowe doświadczenia. W Okolicznościach tych działała szczególnie miłość Ojcowska do Swego Syna, która skłoniła Boga do wykazania tak wielkich objawów samokontroli i cierpliwości, aby zamierzenie Jehowy w stosunku do Syna mogło się wypełnić. Postępowanie Boga wobec Kościoła w łączności z ofiarą jego człowieczeństwa, oczyszczenia go z wszelkich plugastw ciała i ducha oraz rozwinięcie, wzmocnienie, zrównoważenie i skrystalizowanie podobieństwa z Chrystusem, było najcudowniejszymi okazami Boskiej samokontroli i cierpliwości tak dalece postanowionymi. To stanie się Widocznym, gdy zważymy, że Bóg z reguły na dziedziców Królestwa wybiera słabych, maluczkich, wzgardzonych, biednych i upośledzonych. Przygotowanie ich do takiego stanowiska jest naprawdę największym wyczynem samokontroli i cierpliwości, jaki został kiedykolwiek dokonany, jeżeli zaprawdę nie jest największym dziełem wszech czasów.

      Niewątpliwie przeszła, obecna i przyszła działalność Jehowy z Wielkim Gronem, które dotychczas traktował indywidualnie, a obecnie traktuje jako klasę, jest jasnym wyrazem Jego mocy pod postacią samokontroli i cierpliwości. Wśród tych Nowych Stworzeń, które nie wykazują dostatecznej wierności znalazł Szatan więcej lub mniej poddane narzędzia dla szerzenia błędów doktryny, praktyki i organizacji w ramach greckiego i rzymskiego katolicyzmu oraz protestanckiego sekciarstwa. Wystawiali oni stale na próbę samokontrolę i cierpliwość Boską przez swą samowolę, upór i bunt. Będąc dziećmi Bożymi, w rzeczywistości przyczyniali się nieświadomie w ich największych usiłowaniach do spełnienia planów Szatana, największego nieprzyjaciela Boga. Jedynie dobry ojciec,
kol. 2
zawsze mający na oku największe dobro swych dzieci, które mimo to działają przeciw niemu i sprzymierzają się z jego śmiertelnym wrogiem i bezwzględnym rywalem – może do pewnego stopnia zrozumieć uczucia Jehowy w stosunku do Wielkiego Grona tak dziś jak i w przeszłości. Wielką zaiste jest cierpliwość i samokontrola Boska w postępowaniu z nimi. Jak potężny musi być Boski wysiłek, w tych zaletach zmierzający do zwalczania ich rewolucjonizmu! Ileż będzie jeszcze musiał użyć tych zalet nim ulegną zniszczeniu ich cielesne umysły! Jak wielce będą miały jeszcze do czynienia cierpliwość i samokontrola Boża, aby doprowadzić do pełnego oczyszczania Wielkiego Grona i skłonić do należytej służby Jehowie. Te same uwagi, z niewielkimi jedynie zmianami, dotyczą postępowania Boga w stosunku do tych spośród klasy Młodocianych Godnych, którzy działają w charakterze podobnie jak Wielkie Grono i z nim współpracują. Te natomiast spostrzeżenia, któreśmy uczynili odnośnie samokontroli i cierpliwości Jehowy w postępowaniu ze Starożytnymi Godnymi odnoszą się również do działalności tych dwóch składników mocy Boskiej, jako przymiotu Jego charakteru, jeżeli chodzi o postępowanie z dobrymi Młodocianymi Godnymi.

      Jest to oczywiście jasne, że w okresie wielkiego ucisku, który się już rozpoczął i trwać będzie jeszcze wiele lat, moc Boska pod postacią samokontroli i cierpliwości znajduje wspaniałe pole działania w takim pokierowaniu uciskiem, aby przyniósł wszystkim najwyższe dobro. Chroniąc własne instytucje, Bóg wymierza także należytą odpłatę innym instytucjom, włączając ich poszczególnych zwolenników, których przez ucisk pragnie błogosławić. To postępowanie jest i będzie wspaniałym dowodem mocy Bożej, jako przymiotu Boskiego charakteru, świadczące o panowaniu nad Sobą i wytrwałości w działaniu w okresie ucisku.

      Wybiegając myślą ku czasom restytucji, możemy ujrzeć oczyma wiary wiele sprawdzianów działania mocy Bożej, przejawiającej się w postaci samokontroli i cierpliwości, a mianowicie: stopniowe wprowadzenie urządzeń Królestwa i przystosowanie ich do potrzeb miliardów zmartwychwstałych ludzi, powstrzymywanie, karcenie, poprawianie i pouczanie słabych i chwiejnych, karanie świadomych grzeszników. Wszystko to dziać się będzie dla odrodzenia ludzkości. Nie zabraknie Bogu takiej mocy w postaci samokontroli i cierpliwości przez cały okres 100 lat w postępowaniu z grzesznikami w pełni świadomymi, nim zniszczy ich jako niepoprawnych. Ujrzymy również wiele przykładów Boskiego przymiotu mocy w samokontroli i cierpliwości w 1000-letnim działaniu Boga, mającym na celu przywrócenie ludzkiej doskonałości – restytucji – tym, którzy są zdolni do zupełnego nawrócenia, a w szczególności w postępowaniu z tymi, którzy nawrócą się zewnętrznie a nie z potrzeby i z głębi serca.

poprzednia stronanastępna strona