Teraźniejsza Prawda nr. 222-223 – 1965 – str. 71
wystawiłby wszystkich pojedynczo na próbę życia, bez znajomości grzechu przez doświadczenie albo przez obserwację, to wszyscy podobnie do Adama będącego przykładem tego, co doskonały człowiek uczyniłby w takich okolicznościach, popadliby w grzech, a przeto ściągnęliby na siebie potępienie z własnej woli. Lecz taka ewentualność wobec sprawiedliwości wymagającej doskonałego życia za doskonałe życie, wymagałaby 20.000.000.000 doskonałych ludzi jako zbawców aby umarli za 20.000.000.000 poszczególnie próbowanych i upadłych ludzi. Tym sposobem za jednym mistrzowskim pociągnięciem mądrość wybawiła 19.999.999.999 doskonałych istnień a przeto zapobiegła podwajaniu się ludzkich cierpień przez zarządzenie potępiające wszystkich w jednym człowieku i przez odkupienie wszystkich przez jednego człowieka, właśnie tak jak Św. Paweł naucza do Rzym. 5:12-21. Mądrość miała inne jeszcze przyczyny, dla których nie przyjęła takiego planu aby próbować wszystkich pojedynczo, a potem wybawiać wszystkich przez indywidualnych zbawicieli; albowiem niektórzy, zaiste wielu z takich niedoszłych wybawicieli, mogliby upaść. Tym sposobem nie tylko ci, których oni chcieliby zbawić nie byliby wybawieni, lecz upadek niektórych z nich wymagałby dodatkowych zbawców; wszystkie te powiększające się cierpienia przeważałyby te, które były zastrzeżone w planie opracowanym przez Boską mądrość. Ponadto wszyscy ci wybawcy za ich ofiarę złożoną z siebie rościliby prawo do tak wysokiej nagrody, jaka była istotnie zapewniona w planie dla naszego Pana. To spowodowałoby tak wielką ilość istot osiągających Boską naturę, iż nie tylko byłoby ich za wiele na tym poziomie, lecz również za wiele aby zrobić praktyczny użytek z Boskiej klasy w jej przyszłym twórczym dziele. Mądrość, oczywiście, nie zgodziła się na podobną rzecz.
Ponadto w fakcie, że rodzaj ludzki składałby się z wierzących i grzesznych, mądrość Boża widziała osiągnięcie innego praktycznego dobrodziejstwa z dozwolenia na grzech wśród ludzi. Podczas gdy najlepsze co Boska mądrość mogła uplanować dla klasy grzesznej, to przeprowadzenie przeważającej większości do wiecznego doskonałego ludzkiego życia na ziemi przez doświadczenie z grzechem i wynikające doświadczenie ze sprawiedliwością, które by skutecznie okazywały niekorzyść grzechu a korzyść zastosowania się do sprawiedliwości, to w odniesieniu do wierzących mądrość wiedziała, że wiara wiernej klasy mogłaby być tak użyta wśród doświadczeń ze złem, iż rozwinęłaby ich do tak wysokiego stopnia charakteru, że najlepsi z nich byliby sposobni do Boskiej natury a reszta do pewnej niższej duchowej natury niż Boska. Logiczność tego jest widoczna gdy weźmiemy pod uwagę, że klasa grzeszników nie może chodzić wiarą – oni nie mogą ufać Bogu ukrytemu – podczas gdy klasa wierna żyła wyrażając: „choćby mię i zabił przecie w Nim będę ufał”. Niewiara grzesznych
kol. 2
powoduje w skutku, że uciekają się oni do wszelkiego rodzaju gwałtów wobec Boskiego prawa. Natomiast wierna klasa będzie raczej cierpieć wszystko aby nie zasmucić Boga i znosić wszystko aby tylko spodobać się Bogu.
Dlatego Boska mądrość uplanowała dopuścić pierwszą klasę aby obecnie miała swoje doświadczenie ze złem a później doświadczenie z dobrem, ponieważ gdyby zło nie panowało na świecie oni nie mogliby poddać się próbom obecnie niezbędnym do rozwinięcia charakteru nadającego się do wybranego zbawienia. Zostało uplanowane, że wierna klasa teraz będzie próbowana czy dostosuje się do tego zbawienia i pozostanie Bogu wierna wśród najbardziej krytycznych prób. Wierni, znosząc takie próby mogą rozwinąć o wiele doskonalszy, silniejszy i pełniejszy charakter niż klasa restytucyjna będzie w stanie uczynić to, jako wynik swych dwóch doświadczeń. Te rozważania skłoniły Boską mądrość do uporządkowania wybranego zarysu Boskiego Planu, w wyniku czego zostało uczynione zarządzenie dla czterech wybranych klas: królów i Kapłanów – Jezusa i Kościoła, szlachty i Lewitów – klasy Starożytnych Godnych, Wielkiego Grona i klasy Młodocianych Godnych. Takie znoszenie próby w tym życiu, zanim świat otrzyma swoje doświadczenie ze sprawiedliwością w Tysiącleciu, będzie odpowiednie aby wybrani mogli błogosławić jako Kapłani i Lewici oraz rządzić jako królowie i książęta nad klasą restytucyjną w doświadczeniu ze sprawiedliwością, aż do ich zupełnego wyzwolenia ze skutków grzechu, gdy będą stawać się posłuszni sprawiedliwości. Tym sposobem Boska mądrość zaplanowała użycie doświadczenia zła w drugim znaczeniu, tj. do rozwinięcia najpiękniejszych charakterów w wiernej klasie wiary, charakterów na których Bóg będzie w stanie polegać jako wiernych Mu i Jego zasadom wśród wszelkich okoliczności, charakterów o wiele lepszych niż te, które klasa restytucyjna będzie w stanie rozwinąć za pomocą jej dwóch doświadczeń. Przeto Boska mądrość tak urządziła, ażeby doświadczenie ze złem mogło być korzystne dla możliwie jak największej liczby istot oraz aby rozwijało każdego w jego najwyższych zdolnościach, a w tym samym czasie karało niepoprawnych z obu klas, zapewniając tym sposobem o ewentualnym unicestwieniu grzechu a także o trwałej sprawiedliwości na duchowym i ludzkim poziomie egzystencji.
Boska mądrość uplanowała te dwa zbawienia i ich doświadczenia co się tyczy grzechu i sprawiedliwości aby postępowały w różnych stadiach poprzez trzy Światy i cztery Wieki Boskiego planu. Każdy Świat i każdy Wiek przyczyniał się swoim udziałem do planu jako całości. W Teraźniejszej Prawdzie określiliśmy już te Światy i Wieki w serii artykułów pt. „Światy i Wieki Biblijne”. Zastanowienie nad przedstawionymi tam rzeczami wykaże, jak Boska mądrość działała w planowaniu każdego