Teraźniejsza Prawda nr. 228-229 – 1966 – str. 74

wzorowania się na miłościwym przykładzie Bożym i Chrystusowym w przebaczaniu (Efez. 4:32). Bóg przebacza nam, abyśmy mogli żyć (Koi. 2:13). Grzechy nie mogą być przebaczone inaczej, jak tylko przez zasługę Chrystusową (Żyd. 9:22, 28). Jest przywilejem ludu Bożego pomagać błądzącym braciom i innym ludziom, aby przyszli do Pana po przebaczenie (Jak. 5:20). Krew Chrystusowa oczyszcza nas przed Bogiem ze wszystkich grzechów, słabości i nieświadomości (1Jana 1:1, 9). Nie powinniśmy grzeszyć. Ale jeśli grzeszymy, nie mamy rozpaczać, lecz iść do Boga przez Chrystusa, który jako nasz Orędownik jest naszym ubłaganiem o przebaczenie, w wyniku czego będzie on do nas należeć (1Jana 2:1, 2). Jest naszym przywilejem, nie tylko starać się o przebaczenie swoich własnych grzechów, lecz także modlić się o przebaczenie grzechów drugich (1Jana 5:16). A w całym naszym cieszeniu się tym przebaczeniem, nie omieszkajmy dać Bogu cześć za Chrystusa, jako naszego Zbawiciela, przez którego mamy odpuszczenie naszych grzechów (Efez. 1:7; Kol. 1:14; Obj. 1:5), od naszego Ojca Niebieskiego. Podaliśmy krótki zbiór głównych tekstów Nowego Testamentu o przebaczeniu Bożym. Niezawodnie obie części Pisma Św. pięknie opisują ten przedmiot i dają nam wielką pociechę i pokój w świadomości o chęci Bożej do przebaczenia.

      Przebaczenie Boże jest bardzo owocną rzeczą. Występuje ono po usunięciu Jego nieprzyjaźni w stosunku do grzesznika i zaprzyjaźnia ono grzesznika z Bogiem. Świadomość tego, że nam (przebaczono usuwa z naszych serc przejmujący smutek, przez który to smutek możemy mieć wyrzuty sumienia, a na jego miejsce przynosi ono pociechę od Boga i pokój z Bogiem. Nie tylko to, lecz nasze serca są napełnione radością przez posiadanie przebaczenia. Aby je otrzymać, musimy zmienić swoją postawę od miłującej grzech, a nienawidzącej sprawiedliwość, do postawy nienawidzącej grzech, a miłującej sprawiedliwość. Zamiast dawnej wątpliwości w Boga, musimy mieć wiarę w Niego, chcąc uzyskać przebaczenie; musimy także oddać nasze serca w poświęceniu Jemu. To napełnia nasze serca wdzięcznością do Boga i oceną wielkiej dobroci Bożej i Chrystusowej w umożliwieniu nam tego przebaczenia oraz uczynieniu go rzeczywistym. Poprzedza ono przyjęcie przez nas Ducha Świętego i wszystkich dobrodziejstw synostwa w stosunku do Boga. Przeto przebaczenie Boże jest dla każdego z nas rzeczą bardzo korzystną. Lecz z otrzymania przebaczenia przez nas korzystają także inni, bo przynagla nas ono w staraniu, by pomagać im do tego samego dobrodziejstwa. Nasze serca zostały ubłogosławione przez przyjęcie tego przebaczenia; naturalnie i dobrowolnie staramy się, aby i drudzy otrzymali te same błogosławieństwa. A ci, którzy odpowiadają na nasze wysiłki, aby im pomagać do pokuty ku Bogu, wiary w Pana naszego Jezusa i poświęcenia się Bogu, otrzymają wyżej wskazane błogosławieństwa serca i umysłu w tym stopniu, w jakim czynią to z wewnętrznych pobudek. Wtedy jest ono owocne dla Boga i dla Chrystusa. Daje on im te sanie wyniki, które starali się osiągnąć, kiedy Ojciec dał Swego Syna, by stał się ofiarą za grzech i kiedy Syn dobrowolnie poddał się śmierci tak, żeby Bóg i człowiek zostali pojednani. Na pewno Ojciec i Syn radują się z lodzi pojednanych z Bogiem. Oni znają wartość duszy ludzkiej i dlatego znają wartość zbawionej duszy. Lubią oni widzieć ludzi kierujących swe kroki ku lepszemu i dlatego wielce pragną wyswobodzenia ludzi ze śmierci. Bóg i Chrystus zasługują na pochwałę, cześć, uwielbienie, miłość, służbę, dziękczynienie i ocenę, którą im oddają ci, którzy z całego serca przyjmują przebaczenie Boże. Bóg i Chrystus jest w wyniku ubogacony przez przyjmowanie coraz więcej serc chętnych i miłych za Swoje, które .stały się takimi przez właściwe przyjęcie przebaczalnej łaski i miłości Bożej.

      To, co powiedzieliśmy o przebaczeniu Bożym i jego uprawianiu, mamy rozumieć, że odnosi się do grzechu Adamowego i wszystkich grzechów wynikających z niego, t j. do wszystkich grzechów, słabości i nieświadomości. Jest grzech, który nigdy nie będzie przebaczony. Ten grzech jest grzechem przeciwko Duchowi Św. tzn. grzech dobrowolny przeciwko znajomości i zdolności. Grzech przeciwko Duchowi Św. jest wszelkim grzechem popełnionym rozmyślnie i dobrowolnie, nie z nieświadomości i słabości, lecz z miłości do grzechu, zupełnie wiedząc, że to jest grzechem i będąc zupełnie zdolnym go uniknąć, jednak go niegodziwie popełniając. Są dwie postacie tego grzechu, lecz żadna z nich nie jest przebaczalna. Pierwsza postać tego grzechu jest popełniana, gdy istnieje pewien stopień obecnej nieświadomości lub słabości, jednak z drugiej strony występuje także pewien stopień dobrowolności przeciw pewnej znajomości i zdolności co się tyczy grzechu. Taki grzech nazywamy częściowo dobrowolnym przeciwko Duchowi Św. Podczas, gdy Bóg przez okup przebacza słabość i nieświadomość, nie przebacza On w nim dobrowolności. Lecz taki grzech częściowo dobrowolny nie jest postacią grzechu przeciwko Duchowi Św., który skazał by kogoś na Wtóra Śmierć — grzechem na śmierć, jak go Św. Jan nazywa (1 Jana 5:16). Jak tedy traktuje Bóg tego, który popełnił grzech częściowo dobrowolny, o ile to dotyczy jego dobrowolności? On karze tę dobrowolność i w ten sposób zmazuje winę chłostami częściowo samowolnemu grzesznikowi. Podczas, gdy Chrystus umarł za grzech Adamowy i jego pochodne grzechy, to nie umarł On za samowolność w jakimkolwiek z naszych grzechów. Zatem samowolność musi być wyrugowana chłostą z osoby, tzn. otrzyma ona taką chłostę, która usunie z jej charakteru samowolność, będącą powodem do grzechu. Pismo Św. uczy, że takie jest Boskie zarządzenie na takowe grzechy (Łuk. 12:47, 48).

      Ale kiedy grzech jest w całości samowolny, tj. bez jakiejkolwiek słabości lub nieświadomości i przeciw zupełnej znajomości rodzaju i jakości czynu oraz przeciw zupełnej zdolności uniknięcia czynu, to jest on odpokutowany jedynie przez wieczne zatracenie. Ale taki grzech nigdy nie jest popełniony przez grzesznika, jeśli nie miał on poprzednio następujących pięciu doświadczeń: (1) musiał on być oświecony co